- No dobrze, możemy powalczyć. Ale nie jestem w tym szczególnie dobra. Lepiej znam się na polowaniu niż na walce z lwami. - właściwie to nie znała się na walce ani trochę, ale lepiej nie mówić takich rzeczy przy obcych.
- Jak się zgodzę, dasz mi wreszcie spokój? - zapytała, a lewek przytaknął.
- Dobra, to zaczynamy na trzy. - oznajmiła. Czy tak właśnie to się robi? Nie wiedziała tego, ale jej przeciwnik najwyraźniej też nie. Stanęła naprzeciwko niego i przygotowała się do skoku.
- Raz... dwa... trzy! - zawołała i skoczyła z wyciągniętymi pazurami.
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler