Sparing [Piegus]

[Mistrz Gry]

Tym razem Bob musiał uważnie przyglądać się ruchom Piegusa, żeby przewidzieć od której strony zaatakuje. Wydawało mu się, że wie co planuje lew, więc spróbował odepchnąć go i powtrzymać przed ciosem.

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
97, 39, 63

Zaczynał już łapać w tym wprawę. Celnie przewidział, że atak na tył to tylko zmyłka i uchylił się przed skokiem Piegusa na swoje gardło.
- Chyba dobrze mi idzie, co? - zapytał z szerokim uśmiechem. Widocznie nie wyszedł z wprawy tak bardzo jak myślał.
- Ale tobie też idzie świetnie. Teraz już prawie mnie miałeś! Naprawdę mnie zaskoczyłeś. Znasz jeszcze jakieś skuteczne ciosy? Chcę wiedzieć czego mogę się spodziewać w walce z kotami.

[Piegus]

Będzie musiał częściej z nim się bić. Pozwoliłoby to mu na rozwinięcie się jeszcze bardziej. Głupio było przyznać, ze on jest wojownikiem ale niskiej klasy. Chciał jednak więcej!
-Idzie ci świetnie- No bo jak inaczej te jego ruchy można by było nazwać?
-Nie znam zbyt dużo ciosów- Nie ukrywał tego- No ale mogę cos wymyślić- Wyszczerzył kiełki.

@Mistrz Gry

[Mistrz Gry]

- Dziękuję - odpowiedział na jakże zasłużoną pochwałę.
- To wymyśl coś i wypróbuj. Tylko mi nie mów co planujesz! Muszę być przygotowany na każdą okoliczność. Rozbójnicy na sawannie potrafią atakować bez ostrzeżenia. - aż wzdrygnął się na myśl o tych lwach, które krążą po krainie by siać zamęt i atakować bezbronnych. Ktoś musi czuwać, by nie panoszyli się w okolicy.
Teraz nie przygotowywał się szczególnie. Stanął bokiem i udawał, że ogląda liście na drzewie akacji. Kątem oka obserwował jednak, co zrobi @Piegus.

[Piegus]

Skinął mu głową i sam zaczął zastanawiać się co mógłby zrobić. Najlepiej unikać głowy, co prawda trudniej być zrzuconym ale łatwiej nadziać się na róg. Oddalił się trochę by zanurkować w trawie. No starał sie przede wszystkim jakoś sie ukryć i iść pod wiatr ale tak by być blisko jego tyłów. Machnął ogonem i chciał zaatakować go z tyłu, trochę z zaskoczenia i chwycić go za górną część zadu.

Piegus wyrzuca 3d100:
4, 6, 100

Piegus wyrzuca 3d100:
87, 9, 41

[Mistrz Gry]

biorę pod uwagę twój pierwszy rzut, zręczność Piegusa (55) vs percepcja Boba (30)

Bob tak się zapatrzył na liście, że nie zauważył w którym momencie Piegus mu zniknął.
- Hej, gdzie jesteś? - zapytał rozglądając się. Miał nadzieję, że Piegus nie rozmyślił się i sobie nie poszedł.
Rzut na percepcję

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
29, 56, 19

(wygrywa Piegus z wyższą zręcznością)
- Aaa! - zawołał bardziej z zaskoczenia niż z bólu kiedy lew wgryzł mu się w zad. Odwrócił się i stanął twarzą w twarz z lwem.
- Tego to się nie spodziewałem! Muszę być bardziej czujny. Niezły ruch. - pochwalił lwa. Już wiedział dzięki temu jaki jest jego słaby punkt.
- Dobra. To jeszcze raz spróbuj mnie zaatakować z zaskoczenia. Teraz spróbuję nasłuchiwać twoich kroków. - powiedział i znów wpatrzył się w liście akacji, pozwalając lwu się schować.

Bob -18 HP

@Piegus

[Piegus]

-Jak na takiego kolosa to jesteś dość zwinny- Nie mówił tego z przekąsem ale z uśmiechem. Była to dość ciekawa sytuacja.
Zgodził się na kolejną próbę podejścia kolosa. No i tym razem pod wiatr i starał ukryć swoje cielsko w trawie. Zaczął iść aby to będąc blisko skoczyć na swój cel chcąc go dorwać od tyłu.

Piegus wyrzuca 3d100:
65, 60, 2

[Mistrz Gry]

/ponownie atak z zaskoczenia, czyli zręczność vs percepcja/ Rzut na percepcję (30)

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
74, 24, 69

(Bob -18 HP)

-AUuuu! - zawył Bob, gdy Piegus ponownie go dopadł. Teraz zrozumiał skąd twierdzenie, że koty poruszają się bezszelestnie. Kompletnie nie zauważył, z której strony został zaatakowany.
- Spostrzegawczość to nie jest moja mocna strona. - powiedział ze smutkiem w głosie. Musiał liczyć się z tym, że nigdy nie będzie dobry w wypatrywaniu ukrytych zagrożeń. Na szczęście miał wystarczająco grubą skórę, żeby nie stanowiły one dużego zagrożenia.
- To teraz moja kolej. Broń się! - zawołał nosorożec i ruszył na Piegusa, próbując uderzyć go rogiem.

Normalny atak, rzut za waleczność (75)

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
76, 100, 8

[Piegus]

-Może nie spostrzegawczy ale na pewno silny i wytrzymały- Pokonanie samodzielne takiego dorosłego bydlaka to niemalże rzecz niemożliwa. Tak przynajmniej uważał piegowaty. Zaraz potem ustawił się i przygotował na natarcie wielkoluda. Może jest wielki ale nie jest powolny.
chciał spróbować uniknąć jego ataku

Rzucam, bo coś ci nie zadziałało. Waleczność

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
57, 81, 83

[Mistrz Gry]

Remis
Piegus -20 HP
Bob -18 HP

Piegus przeliczył swoje możliwości. Rozpędzona masa nosorożca wparowała prosto w niego. Lew zdołał zadrapać nosorożca, ale pod wpływem uderzenia jego uderzenia odleciał kilka kroków do tyłu. Spadając trafił łapą na kamień.
- Ojej, leci ci krew! - zauważył z przejęciem Bob, gdy udało mu się wyhamować.
- Przepraszam, nie chciałem tak mocno. Może skończymy już na dziś? - nosorożec był wyraźnie zmieszany. Nie wziął pod uwagę, że jego ciosy były znacznie mocniejsze niż lwa.

[Mistrz Gry]

Akcja zakończonA

---

@Piegus -20 HP
+25 PD do wojownika, +25 PD do waleczności
Wpisz akcję do dziennika, żeby dostać PD.