x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Królewska Grota

Masyw wody wypływający z gór, który spływa po półkach skalnych niczym po schodach. Przez to nie jest tak głośny jak typowy wodospad. Na szczycie rosną drzewa zaś na zboczu krzewy, które maskują wejścia do różnych jaskiń. Woda wpływa do dużego jeziora.

Regulamin forum
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.

Kary i negatywne efekty
  • Przebywająca górach postać jest narażona na lawiny, burze albo inne przeszkody.
  • Większe ryzyko złapania choroby - nie dotyczy stada zamieszkującego w tych terenach.
Awatar użytkownika
Elandir
Posty: 219
Gatunek: Panthera leo spelaea
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 14 sie 2017
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Zdrowie: 92
Waleczność: 40
Zręczność: 50
Percepcja: 60

Re: Królewska Grota

#61

Post autor: Elandir » 26 sty 2021, 16:52

Słowa które chwilę wcześniej padły z pyska szkarłatnookiej, jedynie potwierdziły to, co białolicy mniej więcej już wiedział ze swoich domysłów. I tym bardziej resztę mógł sobie dopowiedzieć w swoim umyśle, choćby kwestię dotyczącą tego, iż w owym stadzie mógł nastąpić pewien rozłam. Poprzez który brakowało w nim samców właśnie dlatego, że ci prawdopodobnie ruszyli tuż za władcą. Lecz jak się okazało, nie dane było mu nad tym nazbyt długo dywagować bądź choćby porozmawiać z towarzyszącą lwicą. Albowiem nagle i zarazem niespodziewanie, jak grom z jasnego nieba, objawiła się tuż przed nimi tajemnicza persona. Jaka wszakże nie miała wobec nich pokojowych zamiarów. Toteż białofutry szaman tym bardziej nie zamierzał stać niczym bezbronny baobab, który zapuścił swe korzenie. Aby w tym samym momencie, kiedy zaatakowała dwu ogoniasta, jakiej nie mógł w żaden sposób powstrzymać w tak krótkim czasie przebłysku własnej świadomości. Która równocześnie ustąpiła przed gwałtownym bodźcem uniku i zarazem odskoku, jaki białolicy postanowił wykonać.
Tym bardziej w tej samej chwili nie uszedł jego ametystowym oczom pewien fakt, dotyczący dziwnego wyglądu obcego oraz objawienie się kogoś jeszcze, kto wyglądał nader znajomo. Niczym senna mara, którą każdy pragnie sobie przypomnieć po przebudzeniu – Ona ma rację! – ryknął żywiołowo. Lecz czy na to akurat nie było już za późno i owa szkarłatna nie zwarła z obcym dziwadłem bojowego szyku?
@Mistrz Gry Test zręczności:
Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
7, 63, 83

Interpretacja: 1 sukces
. Everything you see has its roots in the unseen world.
~ Voice ~
Obrazek
~ Theme ~

The forms may change, yet the essence remains the same.
.

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#62

Post autor: Mistrz Gry » 27 sty 2021, 19:33

► Pokaż Spoiler


Kiedy zmora zaczęła biec w stronę dwójki zaskoczonych lwów, jeden z nich a dokładnie dwuogoniasta samica postanowiła nie czekać na to co się stanie i momentalnie rzuciła się na mrocznego zwierza. Aczkolwiek nie zdołała go powalić, tak jak sobie to zaplanowała, a runęła na ziemię tuż obok czarnofutrego, który to zdołał uniknąć jej ataku. Aczkolwiek nie zamierzał na tym poprzestać i prawie od razu ruszył w kierunku Elandira. Zwolnił tylko na chwilę gdy ujrzał przybyłą właśnie Natakę ale po krótkim zmierzeniu jej swoimi blado białymi ślepiami powrócił do szturmu.
Kiedy był już na tyle blisko białolicego szamana aby móc go uderzyć, wysunął pazury w jednej ze swych węgielnych łap i biorąc mocny zamach spróbował zdzielić samca w łeb co nawet mu się udało. Owszem szaman spróbował zrobić unik no ale cóż, najwyraźniej nie zrobił tego wystarczająco szybko aby nie zostać trafiony. Tak więc chcąc nie chcąc po jego pysku przejechały ostre jak brzytwa szpony, który jak można było przypuszczać, nieco go uszkodziły. Lecz czy owy lew zamierzał się przejmować kilkoma kroplami krwi, czy też odpowie pięknym za nadobne? O tym mieliśmy się dopiero przekonać...

- 8 HP dla Elandira

► Pokaż Spoiler
Nuzira pisze:Jak się okazało, wcale nie poszło po jej myśli i gdy tylko spróbowała rzucić się na przeciwnika, zamiast go powalić sama wylądowała na ziemii.
- A niech to! - mruknęła, podnosząc łeb z podłoża. Następnie gdy już się podniosła, otrzepała się z jakiś paprochów i gdy tylko ujrzała, że owy mroczny lew atakuje @Elandira, szybko podbiegła mu z pomocą.
I tak, kiedy znalazła się tuż przy zmorze, wykorzystała jej chwilę nie uwagi i z całej siły pchnęła na pobliski kamień. Udało się jej to zrobić na tyle sprawie i niespodziewanie, że mroczna postać nawet nie ryknęła i całym swym ciężarem runęła wprost na wystający kamulec, który jak można było się spodziewać, nieco ją uszkodził.
- Szybko, teraz mamy szansę uciec!! - krzyknęła do białolicego wskazując wyjście. Następnie skierowała swój wzrok na drugą lwicę, licząc iż @Nataka uzna jej decyzję za stosowną.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Elandir
Posty: 219
Gatunek: Panthera leo spelaea
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 14 sie 2017
Specjalizacja: Szaman poziom 1
Zdrowie: 92
Waleczność: 40
Zręczność: 50
Percepcja: 60

#63

Post autor: Elandir » 18 lut 2021, 23:52

Kiedy białofutry skończył mówić, tuż po tym poczuł na swym licu druzgoczące uderzenie, które wprowadziło niemałe spustoszenie. Między innymi cielesne w postaci krwawych szram jakie pozostały po pazurach maszkary oraz w jego jaźni, którą zmąciła barbarzyńska siła. A co za tym idzie, na krótką chwilę stracił kontakt z obecną rzeczywistością w której jak mogło się okazać, wydarzyło się całkiem sporo. Lecz przez ten czas pewnej nieważkości pomiędzy światami, poczuł jak wzbiera w nim gniew zrodzony z całkowitej bezsilności, jaki tłamsił w sobie przez tyle pełni księżyca, które przeżył w takim oto stanie. Wrząca posoka poczęła w nim wzbierać niczym gotowy wulkan do erupcji, aby znaleźć ostateczne ujście na celu, który był odpowiedzialny za to wszystko.
Jednakże pewien jakże znajomy głos począł do niego sięgać, początkowo niezrozumiały. Lecz tuż po całkowitym rozcięciu dzielącej ich zasłony na dwoje, białolicy pojął znaczenie słów i zarazem komendy. Która niewątpliwie w obecnej sytuacji miała wielkie znaczenie, a co za tym idzie nieskorzystanie z nadarzającej okazji nie wchodziło w rachubę. Toteż białofutry szaman, odzyskując pełną kontrolę nad swym ciałem i zarazem jestestwem, czym prędzej, starając się wyminąć bez większego szwanku tajemniczą maszkarę. Ruszył pędem w kierunku dwu ogoniastej oraz wyjścia z tejże groty.

PS: Czy Elek przypadkiem od samego początku nie znajdował się na zewnątrz groty? :D

@Nataka
@Mistrz Gry
. Everything you see has its roots in the unseen world.
~ Voice ~
Obrazek
~ Theme ~

The forms may change, yet the essence remains the same.
.

Awatar użytkownika
Lyanna
Valarjar
Valarjar
Posty: 1021
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 04 wrz 2016
Specjalizacja:
łowca 3
Łowca 3
zebra
Zebra
krokodyl
Krokodyl
słoń
Słoń
survivalista
Przewodnik
Zdrowie: 35
Waleczność: 58
Zręczność: 66
Percepcja: 38
Kontakt:

#64

Post autor: Lyanna » 23 lis 2023, 23:03

Po ostatnich łowach naprawdę nie była w najlepszej formie, zdecydowanie za bardzo się przemęczała i obładowała na siłę masą polowań, spędzając dwa całe dni tylko i wyłącznie na tropieniu i łowieniu zwierza. Zmęczona i trochę pokieraszowana udawała się w stronę, w której uważała spotkać królową. Potrzebowała jej pomocy, bo sama mogłaby się borykać ze stłuczeniami, zadrapaniami... chociaż nie wyglądało to źle, może poza raną na brodzie i zadku. Mimo to odczuła na kościach upływ swojej mocy. Lyanna starała się kroczyć spokojnie i dumnie jak niegdyś, gdy grota ta była jej własnością.
Niestety na miejscu spotkała jedynie pustkę i nicość. Pozwoliła sobie jednak doczłapać aż do legowiska w centrum i legła na bok. Królowa chyba nie powinna jej mieć tego za złe, w końcu łowczyni była wykończona i niemalże wypruta z resztem sił. Gdzie mogła zajęła się oczyszczaniem ran poprzez klasyczne wylizywanie. Dbała o ich czystość, bo chociaż na tyle mogła sobie pozwolić bez kunsztu medyka. Przyniosła ze sobą również kilka bonusowych itemków, które mogłyby się okazać przydatne opętanej lwicy.


@Sigrun
Obrazek

Awatar użytkownika
Sigrun
Królowa
Królowa
Posty: 313
Gatunek: Lew kameruński
Płeć: Samica
Data urodzenia: 24 gru 2013
Specjalizacja:
medyk 2
Medyk 2
czyste łapy
Czyste łapy
rzemieślnik 2
Rzemieślnik 2
recykling
Recykling
Zdrowie: 100
Waleczność: 20
Zręczność: 60
Percepcja: 70
Kontakt:

#65

Post autor: Sigrun » 26 lis 2023, 19:38

Przez ostatnie dni działo się naprawdę sporo, dla osoby takiej jak ona, którą większy wysiłek męczył. Jeszcze ta niedawna sprawa z jej duchem, który się uaktywnił to podczas pobytu z Alfajiri. Uformowanie stada, nowe twarze, przypisanie rang, wszystko to sprawiło, że była dość przytłoczona tym wszystkim, nie wspominając o tym, że stała się królową choć za taką się nie uważała. Nie oznaczało to jednak, że miała zawieźć Ragira, wręcz przeciwnie postara się sprostać wyznaczonym jej zadaniom by wspierać go. No już nie tylko go bo i całe stado, które stało się rodziną.
Powoli zaznajamiała się z obecnymi terenami, choć nie oddalała się zbyt daleko. Druga kwestią był urządzenie groty, w niewielkiej odnodze groty postanowiła ulokować swoje pamiątki i wykonaną z gliny figurkę lwa.
Pomyślała, również o tym, że będzie musiała znaleźć odpowiednie miejsce na urządzenie lecznicy. Uzupełnić zapasy, porobić kilka gotowych opatrunków by wyposażyć innych. Liczyło się to by zapewnić innym bezpieczeństwo, komfort i pierwszą pomoc gdy nie będzie jej w pobliżu. Czeka ją jeszcze sporo pracy.

~~~

Sigrun wracała ze spaceru, potrzebowała zaczerpnąć świeżego powietrza. Znajdując się w leżu zastała dość nietypowy widok, bo lwicę leżącą na jej posłaniu. Może i inna samica miałaby Lyannie za złe za taką bezpośredniość i zajmowanie miejsca ale Sigrun obce było uczucie zazdrości, Machnęła ogonem gdzie umieszczona na nim grzechotka dała znać o jej powrocie. Nie chciała beżowej przestraszyć gdyby miała do niej podejść cicho niczym duch.
Podeszła blisko do lwicy a im bliżej była tym bardziej widziała wyczerpanie odznaczające się na jej pysku. Szara przechyliła nieco łeb na bok przyglądając się jej pytającym wzrokiem. Widziała pobieżnie otarcia i zadrapania ale wolała by potencjalny pacjent wyjaśnił jej dokładnie co mu dolega.

A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...
♪♫♪

Obrazek Tutu tutu tutu tutu|Gdy posuniesz się za daleko|Yummy|☙❦❧ Karta postaci

Awatar użytkownika
Lyanna
Valarjar
Valarjar
Posty: 1021
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 04 wrz 2016
Specjalizacja:
łowca 3
Łowca 3
zebra
Zebra
krokodyl
Krokodyl
słoń
Słoń
survivalista
Przewodnik
Zdrowie: 35
Waleczność: 58
Zręczność: 66
Percepcja: 38
Kontakt:

#66

Post autor: Lyanna » 27 lis 2023, 14:44

Przymknęła ślepia na chwilę, a z letargu przebudzona została brzdęgoleniem grzechotki królowej Sigrun, która pojawiła się w grocie zgodnie z przewidywaniami Lyanny. Ta podniosła się ociążale zaciskając z bólu zębiska. Uknoniła się w jej stronę należycie i posłała spojrzenie, które było nieco zawstydzone. W końcu zajęła jej leżę i bez zaproszenia się rozłożyła.
- Sigrun... - powtórzyła tym razem nie w myślach. - Oberwałam w brodę i zadek, rany nie wydają się być poważne. To pamiątki z polowań, jeśli wiesz w ogóle co to polowanie. - musiała dodać kąśliwy komentarz, który totalnie nie był na miejscu, ale nie byłaby sobą, posłała jej zawadiacki uśmiech i wskazała również na kończyny. - Mam też kilka siniaków na udzie i łapie. - przeszła od razu do sedna, nie miała w jaki sposób porozmawiać z wybranką kuzynka, która no była niemową. Kiedyś ta lwica szkoliła Lyannę, a teraz ponownie jednooka potrzebowała jej medycznej wiedzy, bo bez tej mogłaby mieć problem z zapobiegnięciem przerodzeniu nie zadrapań i obić w coś większego. Dodatkowo wskazała łapą na rzeczy, które dostarczyła specjalnie dla medyczki.
- Może coś z tego ci się przyda przy doprowadzeniu mnie do logicznego stanu, a jeśli nie... z pewnością wyciśniesz z tego jakieś korzyści, ja totalnie nie ogarniam ziółek. - prezent dla wątłej budowy kocicy dostarczony!

- 1 x geranium
- 1 x lwi ogon
- 1 x średni opatrunek
@Sigrun
Obrazek

Awatar użytkownika
Sigrun
Królowa
Królowa
Posty: 313
Gatunek: Lew kameruński
Płeć: Samica
Data urodzenia: 24 gru 2013
Specjalizacja:
medyk 2
Medyk 2
czyste łapy
Czyste łapy
rzemieślnik 2
Rzemieślnik 2
recykling
Recykling
Zdrowie: 100
Waleczność: 20
Zręczność: 60
Percepcja: 70
Kontakt:

#67

Post autor: Sigrun » 28 lis 2023, 19:38

Nie przejęła się kąśliwą uwagą, właściwie puściła ją mimo uszu Nie rozumiała zbytnio postawy beżowej, nie pamiętała by zrobiła jej kiedyś przykrość a teraz ich relacje są dość oziębłe. Chłód smagał od Lyanny niczym wiatr w wysokich szczytach. Może kiedyś zrozumie powody, lecz nie była na to pora. Sigrun była niczym matka, stado rodziną a dzieci się kocha nawet jeśli są niemiłe czy złośliwe.
Wykonała ruch łapą, by był prosty w przekazie, że ma leżeć i się nie ruszać. Najpierw zrobiła obdukcję dotykając miejsc tam gdzie są pokaźne siniaki. Chciała mieć pewność czy jakieś kości nie potrzaskały. Uniosła po kolei też jej kończyny ostrożnie zginając i prostując, czy nie ma jakiś naderwanych mięśni albo zwichnięć. Na koniec spojrzała dokładniej na rany pochylając się jak bardzo są głębokie i zanieczyszczone. ( @Mistrz Gry można prosić o opis? Postacie nie mają hp i nie jestem w stanie wydedukować co dokładnie dolega pacjentce)
Po wszystkim chwyciła gliniany dzban i udała się po wodę, trochę czasu zajął jej powrót po drodze narwała też mchu. Przelała wodę do glinianej misy i zamoczyła mech by nasiąkł wodą. Potem wyciągnęła go, lekko wycisnęła i delikatnie zaczęła obmywać ciało zranionej lwicy by oczyścić rany z wszelkiego brudu i piasku.

A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...
♪♫♪

Obrazek Tutu tutu tutu tutu|Gdy posuniesz się za daleko|Yummy|☙❦❧ Karta postaci

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#68

Post autor: Mistrz Gry » 29 lis 2023, 17:03

@Sigrun widziała, że słowa Lyanny były prawdą. Jej ciało pokryte było wieloma zadrapaniami i sińcami, które były pamiątką po intensywnych polowaniach. Łowczyni myliła się jednak jeśli chodzi o wagę ran. Sigrun, jako doświadczona uzdrowicielka, widziała, że rany które Lyanna uważała za niebyt poważne, w rzeczywistości były dość głębokie. Lwica nie miała czasu na wypoczynek pomiędzy kolejnymi przygodami, więc jej sierść pokryta była zakrzepniętą krwią i brudem. Z pewnością rany wymagały pilnego oczyszczenia i opatrzenia jeśli pacjentka miała uniknąć przykrych konsekwencji.

/Lyanna ma 58 HP, jest to zapisane w rubryce "zdrowie"/
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Lyanna
Valarjar
Valarjar
Posty: 1021
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 04 wrz 2016
Specjalizacja:
łowca 3
Łowca 3
zebra
Zebra
krokodyl
Krokodyl
słoń
Słoń
survivalista
Przewodnik
Zdrowie: 35
Waleczność: 58
Zręczność: 66
Percepcja: 38
Kontakt:

#69

Post autor: Lyanna » 29 lis 2023, 18:31

Faktycznie ból jej towarzyszący przyćmiewał całą resztę, wierzyła mocno w dobre serce i umiejętności Sigrun, więc postanowiła już tylko postępować wedle jej zaleceń, oszczędzając sobie uszczypliwości i nieuprzejmości. Szczerze to po każdym polowaniu starała się oczyszczać zadrapania i rany, a nawet rozmasowywała sińce! W każdym wypadku mogło to być nie wystarczające, a jej niska znajomość na tej działce specjalności mogła dawać w kość. Jednooka nie była specjalnie zadowolona obrotem spraw, ale nie miała też zamiaru zaprzestawać swoim obowiązkom.


@Sigrun
Obrazek

Awatar użytkownika
Sigrun
Królowa
Królowa
Posty: 313
Gatunek: Lew kameruński
Płeć: Samica
Data urodzenia: 24 gru 2013
Specjalizacja:
medyk 2
Medyk 2
czyste łapy
Czyste łapy
rzemieślnik 2
Rzemieślnik 2
recykling
Recykling
Zdrowie: 100
Waleczność: 20
Zręczność: 60
Percepcja: 70
Kontakt:

#70

Post autor: Sigrun » 01 gru 2023, 20:23

( @Mistrz Gry spojrząłam, że moja postać nie ma wpisanego hp a u Lynn przeoczyłam.)

Im bardziej oczyszczała sierść lwicy tym bardziej widziała, że nie są to zwykłe zadrapania, które się szybko zagoją. Lyanna za bardzo popadła w pracoholizm i nie wychodzi jej to na dobre, będzie musiała ona odpocząć przez jakiś czas. Nie może tak brać wszystkiego na swoje barki. Szara tylko nie wiedziała, jak ma ją uświadomić, że zdrowe stado to silne stado. Co im z przedmiotów, pancerzy skoro lwy będą wycieńczone i słabe. Zdrowie jest najważniejsze.
Podeszła do sadzonki aloesu, którą miała postawioną w gocie gdzie przez wyrwę padało na nie światło słoneczne. Szara dbała o nią, by miała korzystne warunki do rośnięcia. Jednakże ciężko by w tych warunkach osiągnęła większe wymiary. Użyła pazura by odciąć największy liść.
[+1 porcja aloes]
Upewniła się raz jeszcze czy rany i okolice są dobrze oczyszczone a potem zaczęła delikatnie smarować miąższem aloesu urazy, starała się również co jakiś czas ściskać liść by więcej soku wpłynęło w głębsze obrażenia ciała. Beżowa mogła poczuć lekkie szczypanie i kojący chłód, jaki dawała ta roślina.
[-1 porcja aloes]
Sigrun zdawała sobie sprawę jak nikła jest obecnie jej "apteczka". Musi jak najszybciej uzupełnić podstawowe zapasy.

A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...
♪♫♪

Obrazek Tutu tutu tutu tutu|Gdy posuniesz się za daleko|Yummy|☙❦❧ Karta postaci

Odpowiedz

Wróć do „Kaskada z kamienia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości