Za górami, za lasami...[Enasalin] (zakończone)

[Mistrz Gry]

Lwicy udało się dopaść szyi ofiary jednak tylko wzmogło to guźcowy kwik. Chociaż zęby lwicy bez większych problemów przebiły miękką skórę i zagłębiły się w ciało, to niestety nie udało jej się trafić dokładnie tam gdzie na początku planowała. Pomimo odniesienia dość poważnej rany świniak miotał się próbując jednocześnie sprzedać Enasalin siarczystego kopniaka za pomocą jednej ze swoich raciczek. Wyglądało na to, że roślinożerca nie zamierza łatwo dać za wygraną.

[Enasalin]

Nie przejmowała się tym, że od razu nie wyszło do końca tak jak chciała - ani tym, że w obliczu śmierci guziec robił w zasadzie co mógł by się wyrwać. Los jego był już jednak przesądzony i naprawdę góra musiałaby się zawalić, żeby Enasalin puściła go ze swoich objęć.
Próba skopania jej tylko ją zezłościła, przez co wydała z siebie głęboki, gardłowy warkot. Ostatecznie stanęło na tym, że poprawiła ścisk, mając nadzieję, że tym razem trafi i uciszy w końcu nieznośne prosię.

► Pokaż Spoiler

Prosiak dalej próbuje się wyrwać, mg wykonuje test krzepa vs krzepa

Enasalin: K: 62

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
46, 1, 40

Guziec: K:30

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
1, 20, 46

Interpretacja rzutów: 3 sukcesy Enasalin.
Bonus za 3 sukcesy: ofiara zostaje zabita

[Mistrz Gry]

Za drugim podejście Enasalin udało się wbić zęby tam gdzie chciała i po chwili prosiak leżał martwy. Oczywiście cały czas krwawił dość obficie więc w najbliższym czasie lwica będzie musiała porządnie wyczyścić swoje futro. W końcu wszyscy wiemy jak ciężko jest zmyć krew. Niestety triumf nie trwał długo bo po chwili z pobliskich zarośli wyskoczyła dwója dorosłych guźców a ich gniewne spojrzenia spoczęły na lwicy. I co teraz?

[Enasalin]

No nareszcie, pomyślała, czując jak z każdą sekundą świniak coraz mniej wierzga. Względnie szybkie polowanie zakończone sukcesem, można się zabierać do jedzenia, też na szybko, bo coś czuła, że zaraz ktoś wpadnie do niej z wizytą.
Oderwała kły od gardzieli guźca po czym oblizała wargi z których skapywała świeża krew. No będzie trochę ubrudzona, trudno. Może gdzieś w pobliżu jest jakaś sadzawka.
Wcale się nie przeliczyła z tym swoim przeczuciem, ale na szczęście byli to prawdopodobnie domniemani rodzice tego gnojka co go przed chwilą ukatrupiła. Albo rodzeństwo. No jeden pies, ważne, że planowali chyba skonfrontować się z białofutrą, a ta jakoś nie była specjalnie tym przejęta. Guziec już był martwy, nie mają tutaj czego szukać. Życia mu nie przywrócą, a jeszcze swoje stracą.
Huknęła na nich rykiem tak potężnym, że mało sobie płuc nie wypluła. No już, wynosić się, chyba, że chcecie dołączyć do listy ofiar.

[Mistrz Gry]

Tak jak przypuszczała lwica, dwójka guźców była rodzicami zabitego warchlaka. Słysząc donośny ryk Enasalin guźce stanęły w miejscu jak wryte. Zaraz jednak większy guziec, którego można było zidentyfikować jako ojca zaczął gniewnie pochrząkiwać. Jego towarzyszka dołączyła do niego i po chwili oboje wystrzelili z kopyta w stronę lwicy. Pojedynczy guziec zapewne nie miałby odwagi by atakować lwa, ale dwoje wkurzonych rodziców nie przejmowało się ryzykiem, tylko w furii wycelowało swoje kły w stronę Enasalin, zamierzając z rozpędu wbić się w jej bok.

[Enasalin]

Głupki. Więcej jedzenia dla mnie, pomyślała, widząc, że tak niby to ich ruszyło, ale nie do końca. No i czym byli tak wkurzeni? Na pewno jeszcze mają z dziesięć takich dzieciorów, bo te świnie to zawsze się rozmnażały jak głupie.
Nie miała zbyt wiele czasu na obieranie jakiejś bardziej wymyślnej taktyki, siłą rzeczy najpierw usiłowała ominąć dwie pary rozpędzonych kłów. Będąc w znacznie bezpieczniejszej pozycji byłaby skłonna zaatakować chociaż jednego z nich, ale na razie trzymała się defensywnej postawy, głównie dlatego, że wolała najpierw zmęczyć dwa guźce, albo chociaż doprowadzić ich do takiego wkurwienia, że straciłyby racjonalne myślenie, jeśli jeszcze jakieś mają.

► Pokaż Spoiler

Statystyki guźców: K-50 Z-30 P-40
Atak pierwszego guźca, test zręczność vs zręczność
Enasalin (53)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
24, 36, 12

Guziec 1 (30)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
24, 5, 37

Atak drugiego guźca, test zręczność vs zręczność
Enasalin (27 - przy ataku grupowym -50% zręczności)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
17, 33, 33

Guziec 2(30)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
35, 3, 20

Enasalin - 2 sukcesy w pierwszym teście i 2 sukcesy w drugim teście

[Mistrz Gry]

Pędzące z furią guźce mniej przejmowały się celnością niż siłą ataku. Enasalin, która wyraźnie widziała, z której strony szarżują, wyminęła guźce. Ich kły minęła ciało lwicy dosłownie o włos. To sprawiło, że świnie rozzłościły się jeszcze bardziej niż przed chwilą. Wycofały się kilka kroków, by mieć lepszy rozbieg. Jeszcze nie atakowały, ale pochyliły się, szykując do biegu i pochrząkując. Czekały na właściwy moment, by ponowić atak.

[Enasalin]

Ta mała pauza dała jej czas na to by tak pobieżnie rozejrzeć się po okolicy. Rzecz jasna, nie robiła tego kręcąc głową na boki, toteż pewnie całe gówno zobaczyła, ale może akurat w pobliżu był jakiś większy głaz, twardsze drzewo, termitiera, no cokolwiek względnie stromego, twardego, od czego mogłaby znaleźć jakiś punkt zaczepienia dla rozwiązania tej gównianej sytuacji.
Normalnie rzuciłaby im się do gardeł, bo miała więcej siły (i rzecz jasna dlatego, że była lwem, a lew przed prosiakiem nie będzie spierdalał), ale wizja podziurawienia sobie dupy, nawet jeśli kłów nie miały jak bawoły rogi, nie była zbyt zachęcająca.
Mimo wszystko dalej pozostawała w defensywie. Nie miała zamiaru frontalnie atakować, bo tylko narobiłaby sobie biedy. Była gotowa unikać ataków par kłów tak długo, póki nie wymyśli alternatywy.

► Pokaż Spoiler

Ponieważ Enasalin koncentruje się wyłącznie na obronie to w wypadku 2 lub 3 sukcesów nie zada rany ale dostaje +10 do rzutów za zręczność.

MG wykonuje 2 testy zręczność vs zręczność:

Enasalin, Z:53 + 10

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
3, 22, 26

interpretacja rzutów: 3 sukcesy

Pan guziec, Z:30

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
2, 36, 26

drugi test:

Eansalin, Z:27+10

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
39, 36, 40

Pani guziec, Z: 30

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
32, 33, 42

interpretacja rzutów: 3 sukcesy

[Mistrz Gry]

Enasalin z powodzeniem uniknęła szarży zarówno pana jak i pani guziec. Tego dnia los zdecydowanie jej sprzyjał bo zaślepione rządzą mordu prosiaki wpadły na siebie dając tym samym lwicy odrobinę czasu. Biała dobrze spożytkowała te kilka sekund bo udało jej się wypatrzyć niewielką skałę znajdującą się zaledwie niecałe sto metrów od niej. Istniała szansa, że przy odrobinie szczęścia lwicy uda się na nią wdrapać i tym samym umknąć rozjuszonym guźcom.

[Enasalin]

/ Trochę się zapomniałam, że mam polowanko, sorki >D

Potrzebowała jakiegoś wsparcia. Definitywnie. Co prawda, nie było co liczyć na kogokolwiek w jej sytuacji, ale może chociaż rzeźba terenu?
Już miała zaatakować widząc jak na siebie wpadły, ale nie miała planu co zrobić dalej. Zgadując, że jednego zabiłaby w miarę szybko, to drugi prosiak był problemem. Ale głaz w pobliżu, no może nie takim pobliżu, był przewagą jakiej być może potrzebowała i pośpiesznie pobiegła w jej stronę zanim te guźce będą mogły wstać.
I od razu zaczęła wdrapywać się na kamień. Z góry i łatwiej będzie zaatakować w kontrataku, albo przemyśleć sytuację. Jeśli szczęście będzie jej sprzyjać to może któryś z tych debili łupnie łbem o skałę, kiedy ona się będzie wspinać. Wtedy już miałaby walkę wygraną z jednym ogłuszonym guźcem.

Mg wykonuje test zręczności, by sprawdzić, czy En udało wdrapać się na głaz.

Mistrz Gry wyrzuca 3d100:
15, 91, 93

Interpretacja rzutów: jeden sukces.