szamani, szamanizm i co dalej...

[Arlekin]

Ktoś usunął posta, a napisałem w nim na temat, jak widzę to o czym piszecie:

NPC szaman według mistrza gry:
- summoner level 89,
- bojowy egzorcysta na miarę Constantina z DC,
- OP czary ofensywne,
- Mistrz Vodoo i nekromanta jak z diablo III

Gracz szaman według mistrza gry:
- filozof,
- ciepła klucha,
- nie potrafi się obronić i obskakuje wciry przy 1 vs 1,
- o ile nie dołączył do stada lub fabularnie nie zdobył kolegów to zostanie rozniesiony w proch,
- miękki fajfus etc. który musi się bronić innymi
- Mistrz Vodoo który zaatakowany zacznie się modlić i kajać o pomoc

Polecam uważniej czytać posty wyżej i zapoznać się na początek z systemem i działaniem fabuły oraz akcji MG Kiedy trochę się zapoznasz z forum będziesz wiedział jak co wygląda. Na razie twój post nie wygląda jakby twoim celem było wniesienie czegoś konstruktywnego do dyskusji.

[Ignis]

Ty dalej swoje... chyba na prawdę ci zależy na tym, aby dodać tutaj fireballe, albo jakieś zaklęcia przeznaczone dla magów. Dlatego odpowiem na ostanie pytania, ponieważ jak dla mnie wiercisz dziurę w brzuchu i szukasz na siłę argumentów, aby zrobić sobie szamana bojowego.

Także odpowiadając na pierwsze pytanie: No i? Tutaj nawet jeśli zechcę lub nie, każda akcja może być twoją ostatnią. To jest wydarzenie fabularne, w którym uczestniczy aktualnie Tendai i jego brat, który tam niedawno dołączył. A z tego względu, że jak powiedziałem, coś się szykuje i ja nic o tym nie wiem, a MG który to prowadzi pewnie został wtajemniczony i wie co robi. Więc nie widzę powodu do niepokoju.

A na drugie: Serio? Ale dobrze na to również odpowiem:

"Natomiast kiedy wasza trójka postępowała zgodnie z planem i pilnowała, aby nikt nieproszony nie przerwał rozmów, pojawiło się coś co nie mogło umknąć waszej uwadze, przy starym drzewie, gdzie się spotkaliście i gdzie znajdował się dom fenek, zauważyliście dwie ciemne sylwetki, które kręciły się w tamtej okolicy. Byliście zbyt daleko aby rozpoznać jakieś szczegóły, lecz przypominał wam lwy."

Jak widać MG, dał tobie również możliwość zauważenia tych lwów. A ty to wykorzystałeś. Zauważyłeś lwy, ładnie sobie w poście opisałeś. I teraz wyskakujesz mi z czymś takim:

Serio? Za każdym razem mam pisać, że na coś wytrzeszczam gały To powinno działać z automatu, jak ma to miejsce w tego typu grach. Przecież łotrzyk nie robi rzutów za każdym razem aby dostrzec pułapkę. Tylko ją dostrzega. A czy ostrzeże przed nią innych? To jest właśnie jego przewaga.

Naprawdę nie chce mi się tłumaczyć jak małemu dziecku, bez przesady jesteśmy dorośli. Dałem ci luźną propozycję, co możesz zrobić, aby mieć test percepcji, a ty to wszystko przeinaczasz. Gdzie tu jest sens w tym wszystkim? Nie mówiąc już o tym, że mam nieoparte wrażenie, że albo nie zrozumiałeś tego co ja napisałem w moim dłuższym poście, albo jak wspomniałem wcześniej wiercisz dziurę w brzuchu. Tutaj zakończę, ponieważ nie chce mi się kłócić oraz odpowiadać na takie pytania. A spoglądając w jaką stronę te idą, przypomnę tylko, że forum ma własną mechanikę dostosowaną na jego potrzeby.

[Elandir]

Ty dalej swoje... chyba na prawdę ci zależy na tym, aby dodać tutaj fireballe, albo jakieś zaklęcia przeznaczone dla magów. Dlatego odpowiem na ostanie pytania, ponieważ jak dla mnie wiercisz dziurę w brzuchu i szukasz na siłę argumentów, aby zrobić sobie szamana bojowego.

Przykład z magiem został wykorzystany tylko po to. Aby pokazać, że postać czysto nie FIZYCZNA, może zadać takie same obrażenia i nie uchodzić za mięczaka. Jeżeli ktoś uważa, że swoimi wywodami pragnę przeforsować na siłę własną wizję albo styl gry, na którym zresztą skorzystali by wszyscy szamanami. To najwidoczniej nie mam po co się produkować, skoro zostanie tak, jak jest teraz. Bo jedna osoba na tym forum, w owej materii ma wyłączność. A reszta? Może co najwyżej ze swoimi pomysłami się bujać.

No i? Tutaj nawet jeśli zechcę lub nie, każda akcja może być twoją ostatnią.

Po pierwsze, może bez takich opryskliwych komentarzy. Po drugie, jasne że MOŻESZ, droga wolna. Jak wstaniesz z rana lewą nogą i postanowisz odreagować śmiercią czyjeś postaci. Są jeszcze inne fora, na których mam chrapkę spróbować.

Pomijając fakt, że nie odpisałeś podczas przenoszenia się z jednego miejsca na drugie, to jednak MG, dał tobie również możliwość zauważenia tych lwów. A ty to wykorzystałeś. Zauważyłeś lwy, ładnie sobie w poście opisałeś.

A co miałem tam napisać? Pierdylion postów o tym, że siedzi na tyłku i przysłuchuje się rozmowie? Skoro fabularnie zostało postanowione, że pozostali zostają w tyle, aby nie przestraszyć NPC'ów. To logiczne, że odpuszczę sobie kolejny taki post, który nic nie wnosi do samej fabuły.
I przy okazji odnoszę wrażenie, że czytaliśmy chyba zupełnie inną sesję. Bo szukam jak głupi i nie mogę nigdzie znaleźć wzmianki o rzekomych "przenosinach" A jedyne co mamy obecnie, to:

Postąpiliście zgodnie z planem Hakiego, kiedy on i Hiraeth podeszli, zostaliście delikatnie z tyłu, tak aby słyszeć całą rozmowę oraz nie rzucać się w oczy.

Po czym od NAS oddaliła się tylko Hiraeth.

Następnie dzieciaki zaciągnęły Hiraeth do ich nowej norki, aby na pewno do niej trafiła. Była bardzo dobrze ukryta i całkiem możliwe, że bez nich zajęłoby ci to o wiele dłużej.

Gdzie było logiczne, iż nikt za nią nie podąży, aby nie przestraszyć zestrachanego Lamao. Ale to nie wszystko.

Natomiast kiedy wasza trójka postępowała zgodnie z planem i pilnowała, aby nikt nieproszony nie przerwał rozmów, pojawiło się coś co nie mogło umknąć waszej uwadze, przy starym drzewie, gdzie się spotkaliście i gdzie znajdował się dom fenek, zauważyliście dwie ciemne sylwetki, które kręciły się w tamtej okolicy. Byliście zbyt daleko aby rozpoznać jakieś szczegóły, lecz przypominał wam lwy.

A zatem, jeżeli pozostali uznają, że ich zobaczyli. TO zobaczyli i kropka. Nawet taki Piegus (bez urazy) z niską Percepcją! Bo wszystkim umożliwił to MG.

Nie mówiąc już o tym, że mam nieoparte wrażenie, że albo nie zrozumiałeś tego co ja napisałem w moim dłuższym poście

Ja natomiast odnoszę takie samo wrażenie, że tak samo nie zrozumiałeś tego, co wcześniej napisałem i do czego się odnosiłem.
Co też podsumuje krótkim

Pozwala dostrzec wrogów w ukryciu

Fajnie, tylko jak MG podsuwa wszystkim jak na srebrnej tacy wszystko, to ciężko brać na poważnie tak piękne przemowy, które nie mają odzwierciedlenia w tym co jest teraz. Polecam zapoznać się z filmikiem sesji, który wrzuciłem w poprzednim poście. A dla samego ułatwienia tego, do czego pije. Podam prawidłowy przykład postu z sesji MG

Natomiast kiedy wasza trójka postępowała zgodnie z planem i pilnowała, aby nikt nieproszony nie przerwał rozmów, pojawiły się obce sylwetki przy starym drzewie, gdzie się spotkaliście i gdzie znajdował się dom fenek. Dwie ciemne sylwetki, które kręciły się w tamtej okolicy. Byliście zbyt daleko aby rozpoznać jakieś szczegóły, bądź zauważyć ich obecność. Lecz ktoś o sokolim wzroku mógłby je bez problemu dostrzec. Oraz to, kim tak naprawdę byli.

Test na Spostrzegawczość - Udany, MG zdradza kto to taki. Nie, nikt niczego się nie spodziewa. Kiedy następuje atak z zaskoczenia. Kolejny test na spostrzegawczość czy im się udało.

czy ruchów ciała

A to ciekawe, w takim razie można uniknąć ataku ze strony wroga na test Percepcji zamiast Zręczności?

Poza tym dziękuję za uwagę. Bo widzę, że nie ma po co się produkować. A szkoda klawiatury oraz nerwów. Bez odbioru.

[Ignis]

Rzeczywiście przyznaje się, rąbnąłem się kiedy sprawdzałem tą akcję. Zwracam honor i przepraszam za moją błąd.

[Arlekin]

Polecam uważniej czytać posty wyżej i zapoznać się na początek z systemem i działaniem fabuły oraz akcji MG Kiedy trochę się zapoznasz z forum będziesz wiedział jak co wygląda. Na razie twój post nie wygląda jakby twoim celem było wniesienie czegoś konstruktywnego do dyskusji.

Poruszyłem postem rozrzut, na który jest tu zwaracana uwaga między szamanami graczami, a tymi prowadzonymi przez mistrzów gry jako NPC. Jedni są jak miękkie kluchy z małymi możliwościami głównie zbierania ziółek, a drudzy to takie koksy wzywający demony albo inne magiczne puszki pandory. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić

Tak wynika z wcześniejszych postów z tej dyskusji.

[Datura]

Wszystkich proszę o pozostanie przy temacie dyskusji i ograniczenie uwag osobistych do innych osób.

Myślę, że warto uwzględnić tutaj nie tylko głos szamanów, ale i tych postaci które szamanami nie są. Wypowiedziały się tutaj w ich imieniu Haribu i Falka (która swoją drogą jest medykiem i przykładem na to że medyk/szaman nie musi być bezbronną kluską, wręcz przeciwnie). Obie stwierdziły że są przeciw wzmacnianiu szamanów. Elandir z kolei przemawia w stronę wzmocnienia szamanów, żeby ich przekonwertować z postaci zajmujących się duchowością na bardziej bojowe. Są jeszcze pomysły Ragira i Nataki, które chcą też zmian ale w innym kierunku. Jeśli nie uda się w tym temacie dojść do porozumienia, to po prostu zrobimy głosowanie w którym wezmą udział wszyscy, choć i już teraz zachęcam do wypowiadania się, bo zależy nam na rozwiązaniu które spodoba się wszystkim, a głos mówiących najgłośniej niekoniecznie musi wyrażać poglądy wszystkich.

A na razie podsumuję to co się udało ustalić

1. Na pewno wszyscy zgadzają się z tym, że zasady szamaństwa należy uporządkować, bo gracze mogą nawet nie zdawać sobie obecnie sprawy z tego jakie mają możliwości. I z tym już raczej nie ma dyskusji, będzie to zrobione jak tylko skończymy tutaj omawiać i będziemy wiedzieć co chcemy zmienić.
2. Z pewnością trzeba zrobić lepsze opisy rytuałów i podzielić je na poziomy trudności. Przy obecnych klątwach też pojawią się opisy jak można je rzucać, bo zauważyłam że umyka uwadze szamanów, że niektóre z nich mogą wykorzystywać.
3. Brakuje też jasnych zasad tego co mogą duchy, jak nimi grać i jak się z nimi kontaktować jako szaman, więc trzeba to uzupełnić.
4. Kolejnym wnioskiem jest, że percepcja powinna odgrywać większą rolę. W tym momencie zachęcam więc MG by może próbowali naprowadzić gracza na to, że szukanie i rozglądanie się rzeczywiście może przynieść korzyść np. w postaci lepszego wykorzystania terenu czy znalezienia czegoś cennego. Myślę że to nie zawsze musi być oczywiste dla gracza, bo skupiając się na głównym zadaniu niekoniecznie wie o tym, że w ogóle jest taka możliwość. Oczywiście nie jakieś nachalne podpowiedzi.
5. Co do poziomów, bo o tym też była mowa. W systemie jest obecnie wzmianka o tym, że można robić rzeczy z wyższych poziomów, ale może wytłuszczę to jakoś albo opiszę lepiej, bo zauważyłam że nie każdy o tym wie i może nie wpadł na to, że w ten sposób może łatwiej sobie wbijać punkty. Rozwinę to też o informacje, że kiedy taka trudniejsza czynność się nie uda traci się zasoby, które się chciało użyć (np. zioła w rytuale który się nie powiódł nie mogą być użyte drugi raz) albo w przypadku medycyny można choremu bardziej zaszkodzić. To że korzystanie z właściwych zasobów i dokładne opisanie czynności zwiększa szanse powodzenia jest chyba oczywiste, ale też można dopisać. Tak było to robione do tej pory, ale nie było napisane w systemie a warto żeby gracze wiedzieli. Plus to, że postać na pierwszym poziomie jak najbardziej może zachowywać się i mieć wiedzę doświadczonego specjalisty jeśli z historii tak wynika, nie musi odgrywać nauki tylko po prostu robić sobie rzeczy i dostawać za to punkty.
6. Można dać szamanom więcej do roboty. /Tylko pod warunkiem, że oni też będą chcieli się angażować. Bo jak na przykład nad hienkami duchy rzuciły klątwę to była idealna okazja do zabawy w szamana a nikt się nie zainteresował i w końcu sama odwołałam tę klątwę. Wiem też ze swojego duchowego przykładu że bardzo trudno mi było znaleźć szamana który by mi odprawił rytuał./

Tych rzeczy które wypunktowałam proszę już nie wałkować po raz setny. Polecam wrócić do pierwszego postu w tym temacie, bo jeszcze nie omówiliśmy wszystkich pomysłów które tam się pojawiły.

[Nana]

Mało kiedy pytałam o coś administrację czy jako szaman mogę sobie pozwolić na to czy tamto. Miałam swoją wizję i ja powoli wdrażałam, jeśli byłoby to zbyt OP administracja zwróciłaby mi za to uwagę. A skąd mam pewność, że mi by to wytknięto? Bo skrupulatnie prosiłam o dopisywanie punktów doświadczenia za jakieś akcje. Więc siłą rzeczy musieli sprawdzić za co, kiedy i przydzielić doświadczenie.
Obecny opis szamanizmu a raczej jego prawie kompletny brak daje pole popisu dla ludzi z wyobraźnią, bo odmian szamanizmu może być wiele a to co praktykuje Athastan nie odpowiadałoby Nanie. Athastan ma swoje rytuały, zwraca się do przodków a Nana z koeli bardziej do Matki Natury. I jesli miałabym grac kropka w kropkę jak lwioziemiec to by mi zbrzydło i znudziło się.
Sam szaman jest deko słaby, bo można dostać od kogoś przysłowiowe bęcki ale można by pozbierać zgubione zęby i się zemścić poprzez próby rzucenia klątwy czy odurzania.
Z kolei połączenie szamana z zielarzem daje już ogromne pole do popisu w różnych kwestiach obrony czy zemsty z czego niejednokrotnie skwapliwie korzystałam na fabule.
Tak samo jak sam wojownik jest silny ale już wojownik z profesją rzemieślnika i opancerzony oraz używający narzędzi to koks.
Kluczem do sukcesu jest umiejętne wykorzystywanie posiadanej wiedzy by osiągnąć zamierzony cel. No niestety wymagana jest tu pomysłowość i wyobraźnia bo nie zawsze będzie do wszystkiego opis wszystkich możliwości zawsze znajdzie się ktoś kto wpadnie na coś jeszcze bardziej innowacyjnego. A trzymanie się jednego utartego schematu to dla mnie jedno wielkie nope.To jak trzymanie się klucza na maturze.
Teraz i tak jest już uproszczenie, bo z zapisu można posiadać od razu dwie profesji i dla tych mniej cierpliwych lub chcących mieć kogoś lepszego na starcie jest ok. Inni, co nie mają żadnej profki albo jednej zobaczą że łączenie się opłaci i będą się szkolić by być lepszymi i to też jest ok. Pozwólcie wszystkim grac tak jak lubią.

Reasumując dać lepszy opis możliwości i zostawić furtkę dla kreatywności.
Chcesz być specem w jednej dziedzinie profesji to bądź wykaż się kreatywnością. Uważam, że w wielu kwestiach to przeszłoby spokojnie i nikt by się nie doczepił a wprowadziłoby powiewu świeżości w rozgrywkę.

A w walce to wszystkie statystyki powinny być brane pod uwagę a percepcja jest w szerokim zakresie pomijana i uznawana za statystykę bezużyteczną. Stąd jak ktoś robi woja to bierze głównie rzekę a potem siłę by kości dały lepsze wyniki, czysta matematyka. Dlatego uważam że dobrą opcją jest storytelling z domieszką rzutów kośćmi by posiłkować się wynikiem rzutu i wpleść w to akcję ale to temat już na inną rozmowę niż sztywne trzymanie się cyferek.

@Datura Akurat z ta hienia klątwą to opis sugerował co innego niż sama klątwa. To raczej było błogosławieństwo ochronne dla hien stąd nikt się tym nie zainteresował zbytnio. Tym bardziej, że było to tylko w celu odstraszenia ciągłych nalotów trolli na tereny płomiennych, które z czapy chciały je zniszczyć. Za dużo działo się w jednym czasie by skupić się na błahostce i dobrze o tym wiesz bo pisałyśmy na ten temat na discordzie odnośnie rozumowania opisu klątwy i odbiegały nieco nasze wizje : P

[Hamza]

Nie jestem za tym by z zapisu od razu startować na poziomie powyżej pierwszego w jakiejś profesji.

>Po pierwsze psuje to rozgrywkę aktywnych graczy i zniechęca do pracy nad postacią.
Dlaczego rozdawać coś za darmo bez pracy? Bo ktoś od razu chce grać super mocarzem?
Nagradzana zawsze powinna być aktywna gra, może wydawać się że to osłabi zapał, nic podobnego. Niezbyt aktywni gracze z super postacią za darmo będą dalej niezbyt aktywni. Zas ci co osiągnęli 3 poziom pracą bez wątpienia będą zadwoleni z siebie.

> Kwestia druga, z szamana chcecie zrobić wojownika bo ssie w walkach?
A co z obroną przed klątwami itd u wojownika?
Jak ktoś chciał być wojem trzeba było zrobić woja, a nie liczyć że fajna profesja załatwi nam podziw ludzi na forum. Szaman i medyk, rzemieślnik wymaga wiecej wkładu gracza.
Nana prowadzi zawsze ciekawe postaci i to sposób jej gry na to wpływa, podobnie Ragiri Feneczka .

Co bym proponował, raczej zmianę w statystykach i po raz dziesiąty wprowadzenie umiejętności, profesji dla wszystkich postaci
czyli dodanie też wojownika i łowcy.

Suche statystyki się nie sprawdzają, a storyteling chociaż miło brzmi to chciałbym zwrócić wam uwagę że jest on jedynie romantyczną ideą i się po prostu nie sprawdza.

Dodatkowo możliwość jednorazowego zresetowania statystyk dla tych co nie są zadowoleni z swojego wyboru.

[Arlekin]

"Poza tym pisząc, ze kimś takim się jest <warkiem czy łowcą> pownno to być pokazane na fabule, skoro jestem wojem a tylko chleje, lub tylko romansuje to cóż, statystyka/pasek efektywności spada az osoba nie zacznie an nowo wykazywać sie i ćwiczyć czy coś." ~ Ragir.

To jest dobry pomysł. Leniwe kluchy co po prostu nie walczą albo tylko romansują są teraz mistrzami wojowania w pierwszym starciu. Wystarczy spojrzeć niby taki nie trenuje, nie poluje, nie walczy i nagle w walce potrafi być tak samo sprawni jak lew, który ma za sobą wiele starć. Popieram pasek sprawności.

[Clay]

uważam że to dobry pomysł bo będę sam wojował i żeby jakaś buła nie miała tyle co ja a ponad to lwia ziemia powinna zostać zniszczona