Żelazna opiekunka [Trening Krzepy(+2/3), Tib i Rea](zakończone, udane)

[Tib]

-Na dzisiaj chyba już wystarczy, ale jeżeli chcesz możemy się spotkać jeszcze raz na kolejnym szkoleniu- odparł. Chociaż Rea zdecydowanie nie sprawiała wrażenia zaprawionej w bojkach wojowniczki, to trening pokazał, że jednak coś tam umiała i wystarczało to, żeby pokonać Tiba.
-Chyba, że masz do mnie jeszcze jakieś niecierpiące zwłoki pytania- zapytał, delikatnie posyłając prawą brew ku górze.

[Rea]

- Cóż, jeśli nie masz mnie już dość. - odparła, uśmiechając się zadziornie. Zdawała sobie sprawę z tego, że jeden trening wojowniczki z niej nie zrobi, więc sprawę pozostawiała otwartą. Być może nadarzy się okazja na kolejne szlifowanko umiejętności, na pewno by jej to nie zaszkodziło.
- Gdybym takie miała, zadałabym je jeszcze przed przepychankami. - zapewniła. - Skoro to wszystko, chyba nie będę zajmować ci więcej twojego kanclerzowego czasu. Dzięki za szkolenie. - dodała, posyłając Tibowi przelotny uśmiech. Nie miała pytań, miała za to masę informacji do przetrawienia. I musiała pogadać z Narie. Tak też, nie zwlekała, by odejść w swoją stronę.
/ zt

[Tib]

-Cóż, całkiem przyjemnie mi się z tobą walczyło, wiec w sumie czemu nie? -odparł, jednocześnie odwzajemniając uśmiech lwicy. Jak na opiekunkę Rea radziła sobie zaskakująco dobrze, co ze względu na obecną sytuację polityczną bardzo cieszyło Tiba. Oczywiście nie życzył Rei by ta znalazła się w ogniu walki, jednak był rad, że w razie takiej ewentualności lwica miała szansę sobie poradzić.
-W takim razie, dzisiejszy trening możemy uznać, za zakończony. Nie ma sprawy i do zobaczenie- rzucił, po czym skinął lwicy łbem, po czym ruszył w swoją stronę.

z/t

Rea: +2pkt krzepy
Tib: +2 pd krzepy