- Do starszych zwracasz się Starcze? - Może i była młoda, ale miała wrażenie, że delikatnie z niej drwi. Nie była na tyle porywcza by dać się sprowokować, potrafiła nad sobą panować, ale z całą pewnością coś w niej drgnęło.
Owszem oznaczało. Czyżby więc przeoczyła? Przekrzywiła łeb przypominając sobie to co widziała i rzeczywiście złapała się na chwilowym odwróceniu wzroku. Nie dobrze. Zbyt szybko zaczynała czuć się bezpiecznie przy obcych, co koniecznie należało poprawić. Tym razem miała szczęście, ale kto wie na kogo trafi przy kolejnej okazji.
- W takim razie wybacz niedopatrzenie. - Wcale nie brzmiała jakby było jej bardzo przykro. Z drugiej strony to chyba nie aż taka straszna zbrodnia.
- Tak właściwe... Laishia jestem. - Zaraz zapewne się pożegnają, ale przecież świat jest mały, dobrze byłoby znać jego imię. Po wyglądzie zapewne pozna go z daleka.
Owszem oznaczało. Czyżby więc przeoczyła? Przekrzywiła łeb przypominając sobie to co widziała i rzeczywiście złapała się na chwilowym odwróceniu wzroku. Nie dobrze. Zbyt szybko zaczynała czuć się bezpiecznie przy obcych, co koniecznie należało poprawić. Tym razem miała szczęście, ale kto wie na kogo trafi przy kolejnej okazji.
- W takim razie wybacz niedopatrzenie. - Wcale nie brzmiała jakby było jej bardzo przykro. Z drugiej strony to chyba nie aż taka straszna zbrodnia.
- Tak właściwe... Laishia jestem. - Zaraz zapewne się pożegnają, ale przecież świat jest mały, dobrze byłoby znać jego imię. Po wyglądzie zapewne pozna go z daleka.