- Pomyślałeś o tym, że zagrożeniem dla stada jest właśnie bycie stadem? Nikogo nie obchodzą przypadkowe osobniki, które mieszkają na sawannie czy w lasach. Z jakiegoś powodu wszyscy dostają bzika na punkcie Lwiej Skały, a Lwioziemcy z jakiegoś bzdurnego powodu uważają za punkt honoru by jej bronić. To tylko kamień. Może i duży, ale nie znaczący wiele więcej niż inne kamienie. Kiedyś mieszkali tam sobie królowie, ale co z tego? Nie warto ginąć dla kamienia kiedy jest tak wiele innych miejsc gdzie można zamieszkać. Przynajmniej ja nie zamierzam za niego walczyć. Kanion był naszym mieszkaniem, Pierworodni mieli tam legowiska i własne kąty a także świetne możliwości obrony, ale musieliśmy je porzucić żeby poprawić wizerunek stada. Mówisz, że przysięgałeś Baturiemu obronę Lwioziemców, ale ilu z naszych tak naprawdę jest Lwioziemcami? Przychodzą do nas, odchodzą, niektórzy nawet szybciej niż zdążymy ich poznać. Nie warto za to przelewać krwi. - do tego sprowadzała się według niej cała polityka - do ambicji władców.
- Kto wie jak długo będziemy mieć mięso? Roślinożercy wynieśli się już znad wodopoju i do polowań została tylko sawanna. - zerknęła niedyskretnie na poszerzające się systematycznie brzuszysko Tiba. Oczywiście, że jemu nie brakowało pożywienia. Ale czy to samo mogli powiedzieć szeregowi członkowie stada?
- Będę musiała rozmówić się z Athastanem i to na poważnie. Szanujący się szaman, w dodatku zajmujący tak wysoką pozycję w stadzie nie powinien się tak obijać. Ciekawe co porabia w czasie gdy zwierzyna umiera z pragnienia. - zmrużyła oczy i spojrzała w stronę Lwiej Skały, żałując że nie może zburzyć jej jedynie siłą wzroku. Najlepiej prosto na łeb całej tej zgrai przywódców od siedmiu boleści.
- Mówiłam wielokrotnie i powtórzę raz jeszcze. Nie obchodzi mnie Lwia Ziemia. Byłam młoda i głupia kiedy dołączyłam do Pierworodnych i nieustannie tego żałuję. - mówiła z grobową miną na pysku.
x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
W stawie zimna woda, trochę będzie szkoda... [Tib i Danusia]
- Tib
- Posty: 1323
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 24 paź 2014
- Specjalizacja:

- Zdrowie: 100
- Waleczność: 71
- Zręczność: 51
- Percepcja: 35
- Kontakt:
Tib wysłuchał długiego wywodu Datury, po czym delikatnie pokręcił łbem.
- Lwia Skała to tylko pretekst. W naszych stronach nie mieliśmy niczego podobnego a i tak nikt nie miał problemu z toczeniem bezsensownych wojen- powiedział. No chyba, że najeźdźcom, którzy zaatakowali ich dawne stado aż tak bardzo zależało na kilku obskurnych jaskiniach.
-Załóżmy, że rozwiązaliśmy nasze stado i każdy poszedł w swoja stronę...- powiedział, spoglądając na Daturę- wtedy przez jakiś czas pożylibyśmy sobie w spokoju lecz prędzej czy później większość z nas napotkałby na swojej drodze inne stada na przykład takie, które zajmuje się niewolnictwem albo wykazują spora agresję wobec obcych. Dzięki temu, ze istniejemy jako stado możemy żyć na własnych warunkach i wzajemnie sobie pomagać. Samotnik zawsze jest łatwiejsza ofiarą niż osobnik związany z jakąś grupą. Lewek, którego porwała pewna biała lwica też był samotnikiem i jakoś nie uchroniło go to przed krzywdą- dodał.
-Zdaję sobie z tego sprawę, jednak już ci mówiłem, nie znam się na ziołach oraz truciznach więc zostawiłem to Athastanowi- rzekł po czym westchnął cicho. Gdyby samym narzekaniem można było coś zmienić, to Kanclerz nie podejrzewałby brązowookiej o chęć popsucia mu humoru.
-Wszyscy czegoś żałujemy- odparł, po czym spojrzał prosto w fiołkowe ślepia. Lwica mogła odnieść wrażenie, że Tib toczy zaciekły bój sam ze sobą. W końcu zerwał kontakt wzrokowy i spojrzał w niebo.
-Przyznaj, że ostatnio mamy bardzo ładne, bezchmurne noce- brązowogrzywy spróbował zmienić temat rozmowy na nieco mniej związany z polityką.
- Lwia Skała to tylko pretekst. W naszych stronach nie mieliśmy niczego podobnego a i tak nikt nie miał problemu z toczeniem bezsensownych wojen- powiedział. No chyba, że najeźdźcom, którzy zaatakowali ich dawne stado aż tak bardzo zależało na kilku obskurnych jaskiniach.
-Załóżmy, że rozwiązaliśmy nasze stado i każdy poszedł w swoja stronę...- powiedział, spoglądając na Daturę- wtedy przez jakiś czas pożylibyśmy sobie w spokoju lecz prędzej czy później większość z nas napotkałby na swojej drodze inne stada na przykład takie, które zajmuje się niewolnictwem albo wykazują spora agresję wobec obcych. Dzięki temu, ze istniejemy jako stado możemy żyć na własnych warunkach i wzajemnie sobie pomagać. Samotnik zawsze jest łatwiejsza ofiarą niż osobnik związany z jakąś grupą. Lewek, którego porwała pewna biała lwica też był samotnikiem i jakoś nie uchroniło go to przed krzywdą- dodał.
-Zdaję sobie z tego sprawę, jednak już ci mówiłem, nie znam się na ziołach oraz truciznach więc zostawiłem to Athastanowi- rzekł po czym westchnął cicho. Gdyby samym narzekaniem można było coś zmienić, to Kanclerz nie podejrzewałby brązowookiej o chęć popsucia mu humoru.
-Wszyscy czegoś żałujemy- odparł, po czym spojrzał prosto w fiołkowe ślepia. Lwica mogła odnieść wrażenie, że Tib toczy zaciekły bój sam ze sobą. W końcu zerwał kontakt wzrokowy i spojrzał w niebo.
-Przyznaj, że ostatnio mamy bardzo ładne, bezchmurne noce- brązowogrzywy spróbował zmienić temat rozmowy na nieco mniej związany z polityką.
-
Danuta
- Posty: 1518
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 19 paź 2015
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 41
- Zręczność: 47
- Percepcja: 67
- Kontakt:
Jak widać porcja narzekań i marudzenia nie była jeszcze wystarczająca, gdyż Tib wciąż nie dał się wybić z rytmu. Przewróciła oczami ze zniecierpliwienia. No ileż jeszcze trzeba żeby go wkurzyć.
- Nie wiadomo czy dzieje mu się krzywda. Może widzie sobie wesoły żywot pod jej władaniem. - odpowiedziała tylko, zastanawiając się nad nową taktyką uprzykrzenia życia Tibowi.
- W takim razie idziemy do Athastana. Natychmiast. - rzekła pewnym głosem i energicznie podniosła się z ziemi. Na chwilę jej wzrok zatrzymał się na oczach samca i szybko odwróciła głowę. Tak, ona też żałowała niektórych rzeczy, ale wiedziała że musiały się zdarzyć.
- Możliwe. To oznacza, że jutro znów będzie upał. Lepiej dla Athastana, żeby był jeszcze na nogach, bo nie zamierzam czekać do rana z tak ważną sprawą. - chlust zimnej wody albo ciężki kamień powinien skutecznie przywrócić świadomość leniwemu szamanowi.
- W drogę. - zarządziła i ruszyła przodem w kierunku Lwiej Skały.
ZT
- Nie wiadomo czy dzieje mu się krzywda. Może widzie sobie wesoły żywot pod jej władaniem. - odpowiedziała tylko, zastanawiając się nad nową taktyką uprzykrzenia życia Tibowi.
- W takim razie idziemy do Athastana. Natychmiast. - rzekła pewnym głosem i energicznie podniosła się z ziemi. Na chwilę jej wzrok zatrzymał się na oczach samca i szybko odwróciła głowę. Tak, ona też żałowała niektórych rzeczy, ale wiedziała że musiały się zdarzyć.
- Możliwe. To oznacza, że jutro znów będzie upał. Lepiej dla Athastana, żeby był jeszcze na nogach, bo nie zamierzam czekać do rana z tak ważną sprawą. - chlust zimnej wody albo ciężki kamień powinien skutecznie przywrócić świadomość leniwemu szamanowi.
- W drogę. - zarządziła i ruszyła przodem w kierunku Lwiej Skały.
ZT
- Tib
- Posty: 1323
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 24 paź 2014
- Specjalizacja:

- Zdrowie: 100
- Waleczność: 71
- Zręczność: 51
- Percepcja: 35
- Kontakt:
-Tia, żywot niewolnika musi być bardzo zabawny... - odparł.
Brązowogrzywego zaskoczyła gwałtowność z jaką lwica zerwała się do marszu. Niby on był tutaj Kanclerzem, ale coś w jego podświadomości nakazało mu być teraz posłusznym fiołkowookiej.
-No to chodźmy- rzucił, po czym przyśpieszył kroku, żeby dogonić lwicę. W głębi duszy lew bardzo chciał zobaczyć, jak Danusia uprzykrza życie komuś innemu niż on.
z/t
Brązowogrzywego zaskoczyła gwałtowność z jaką lwica zerwała się do marszu. Niby on był tutaj Kanclerzem, ale coś w jego podświadomości nakazało mu być teraz posłusznym fiołkowookiej.
-No to chodźmy- rzucił, po czym przyśpieszył kroku, żeby dogonić lwicę. W głębi duszy lew bardzo chciał zobaczyć, jak Danusia uprzykrza życie komuś innemu niż on.
z/t
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości










≈ 

















