x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Gorące Piaski [Jojo x Ignis]
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Gorące Piaski [Jojo x Ignis]
Gdzieś pomiędzy Wschodnią Oazą, a Wydmami na Pustyni.
Ostatnio nie miałem szczęścia... Podróżując nawet śladami H'runów te ostatecznie doprowadzały mnie do leżących szkieletów. Czasami jakiś martwych ciał, ale przynajmniej tych nie trudno było rozpoznać, a po tych okaleczeniach, to już w ogóle. Co za bezsens!?! Tak długo ich wybijałem i mściłem się na nich, że ich wyrżnąłem do reszty..? Gorzej niż z polowaniem na Antylopy! Ich nawet jest więcej! Ech..! Westchnąłem głęboko z nutką zirytowania, następnie wziąłem łyk wody z bukłaka, poruszyłem z dwa razy ogonem i ruszyłem dalej przed siebie, spoglądając w między czasie na ruchome w oddali fale Leża Lewiatana usłanego z piasku. Słońce grzało niemiłosiernie... Pomimo iż ostatnio coraz częściej korzystałem z ognia, przebywałem obok jego żaru i nie raz się poparzyłem... Trochę ostatnio miałem na głowie, to jednak nawet dla mnie było za gorąco. W między czasie gdzieś w głowie zaczęła rozpalać się mi myśl, aby może na chwilę... Ale tylko Chwilę! Przycupnąć gdzieś w chłodniejszym miejscu. Na przykład... Rozejrzałem się i wtedy dostrzegłem na horyzoncie coś... Przypominało patyk z kwiatem, ale coś tak rozmazywał się.
@Jojo
Ostatnio nie miałem szczęścia... Podróżując nawet śladami H'runów te ostatecznie doprowadzały mnie do leżących szkieletów. Czasami jakiś martwych ciał, ale przynajmniej tych nie trudno było rozpoznać, a po tych okaleczeniach, to już w ogóle. Co za bezsens!?! Tak długo ich wybijałem i mściłem się na nich, że ich wyrżnąłem do reszty..? Gorzej niż z polowaniem na Antylopy! Ich nawet jest więcej! Ech..! Westchnąłem głęboko z nutką zirytowania, następnie wziąłem łyk wody z bukłaka, poruszyłem z dwa razy ogonem i ruszyłem dalej przed siebie, spoglądając w między czasie na ruchome w oddali fale Leża Lewiatana usłanego z piasku. Słońce grzało niemiłosiernie... Pomimo iż ostatnio coraz częściej korzystałem z ognia, przebywałem obok jego żaru i nie raz się poparzyłem... Trochę ostatnio miałem na głowie, to jednak nawet dla mnie było za gorąco. W między czasie gdzieś w głowie zaczęła rozpalać się mi myśl, aby może na chwilę... Ale tylko Chwilę! Przycupnąć gdzieś w chłodniejszym miejscu. Na przykład... Rozejrzałem się i wtedy dostrzegłem na horyzoncie coś... Przypominało patyk z kwiatem, ale coś tak rozmazywał się.
@Jojo
► Pokaż Spoiler
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Westchnęła, spoglądając na złote połacie piasku, rozciągające się przed nią. Często wspominała z utęsknieniem swoje dawne życie. Tak niewiele brakowało do szczęśliwego życia u boku Anubisa. Do życia księżniczki. Teraz nie pozostało już nic z pustynnego stada Oazy. Nic poza wspomnieniami. Nie chciała jednak nigdzie odchodzić. Tutaj, na pustyni, był teraz jej dom. Kiedyś jeszcze łudziła się, że Ukatili znów ją odnajdzie. Już dawno jednak pozbawiła się złudzeń. Odwróciła głowę w stronę Oazy, wyczuwając lekki lekki chłód wiejącego z tamtej strony wiatru. Przyzwyczaiła się do samotności. Mimo to brakowało jej kogoś, z kim mogłaby porozmawiać. Wpatrzona w pustynny krajobraz, nie zauważyła zbliżającego się lwa.
@Ignis
@Ignis

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Ignis z kolei nigdy by nie pomyślał, że na pustyni kiedykolwiek mogło coś żyć i tym bardziej funkcjonować... Dla niego to byłby masochizm pełną gębą. Co innego, gdyby miał jakąś motywację...
Szedłem dalej przed siebie ku coraz bardziej złudnie ruszającej się obietnicy w postaci cienia i chłodu. Choć po drodze nieodzownie w głowie natrętnie krążyła mi myśl, co by się stało pierwsze: Dostałbym udaru słońca, gdyby zdjął zbroję i pozwolił nagrzać futro, czy może ugotuje się w niej? Żadnej z tych opcji sprawdzać nie chciałem... Pf!!! O czym ja myślę... To tylko gorąc! Otrząsnąłem głową na boki, a w tym momencie prosto w moją grzywę zawiał delikatny i chłodny wietrzyk. Uśmiechnął się pod nosem, na myśl, że już niedaleko, gdy w pewnym momencie zorientowałem się, że siedzi (może stoi, nie wiem) lwica wpatrująca się w dal na fale poruszającego się piasku. Oczywiście spojrzałem w kierunku, którym oglądała nieznajoma próbując dostrzec coś ciekawego... Jednakże nic nie rzuciło mi się w oczy.
- Czekasz na kogoś? - Zadałem pytanie wprost w miarę spokojnym głosem, przerywając tym ciszę. @Jojo
Szedłem dalej przed siebie ku coraz bardziej złudnie ruszającej się obietnicy w postaci cienia i chłodu. Choć po drodze nieodzownie w głowie natrętnie krążyła mi myśl, co by się stało pierwsze: Dostałbym udaru słońca, gdyby zdjął zbroję i pozwolił nagrzać futro, czy może ugotuje się w niej? Żadnej z tych opcji sprawdzać nie chciałem... Pf!!! O czym ja myślę... To tylko gorąc! Otrząsnąłem głową na boki, a w tym momencie prosto w moją grzywę zawiał delikatny i chłodny wietrzyk. Uśmiechnął się pod nosem, na myśl, że już niedaleko, gdy w pewnym momencie zorientowałem się, że siedzi (może stoi, nie wiem) lwica wpatrująca się w dal na fale poruszającego się piasku. Oczywiście spojrzałem w kierunku, którym oglądała nieznajoma próbując dostrzec coś ciekawego... Jednakże nic nie rzuciło mi się w oczy.
- Czekasz na kogoś? - Zadałem pytanie wprost w miarę spokojnym głosem, przerywając tym ciszę. @Jojo
► Pokaż Spoiler
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
- Och! - odwróciła się, słysząc za sobą niespodziewany głos. Ujrzała przed sobą lwa o grzywie koloru ognia i aparycji wojownika. Skłoniła delikatnie głowę w powitania.
- Witaj wędrowcze. - Skłoniła delikatnie głowę w powitania. - Niech Ra będzie ci łaskawy, a bogini Nut ci sprzyja. Jestem Jojo. Nie sądziłam, że ktokolwiek się tu pojawi. Przyszedłeś z dżungli? Mało kto jest w stanie pokonać pustynię od południa. - wciąż miała w głowie wspomnienia swojej przeprawy do Oazy. Teraz gorąc piasku ani blask słońca były dla niej naturalne niczym oddech i bicie serca.
- Czy szukasz oazy, by ochłodzić się po trudzie podróży?
- Witaj wędrowcze. - Skłoniła delikatnie głowę w powitania. - Niech Ra będzie ci łaskawy, a bogini Nut ci sprzyja. Jestem Jojo. Nie sądziłam, że ktokolwiek się tu pojawi. Przyszedłeś z dżungli? Mało kto jest w stanie pokonać pustynię od południa. - wciąż miała w głowie wspomnienia swojej przeprawy do Oazy. Teraz gorąc piasku ani blask słońca były dla niej naturalne niczym oddech i bicie serca.
- Czy szukasz oazy, by ochłodzić się po trudzie podróży?

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Przez chwilę zastanawiałem się, czy słońce właśnie nie płata mi figla. Nie czułem się jeszcze zmęczony. Spojrzałem na nią nieco bardziej badawczo, starając sobie przypomnieć, skąd kojarzyłem te nazwy... Ra, bogini Nut... Avu! No tak, on o nich na okrągło gadał!
- Niech Ognisty Opiekun cię prowadzi @Jojo - Przywitałem się poważnie formułką z klanu ognia... Ile to czasu minęło odkąd to powiedziałem? Za dużo...
- Mów mi Ignis - Przedstawiłem się już normalniejszym, aczkolwiek pewnym siebie głosem. - Wręcz przeciwnie, zmierzam do dżungli, choć nie odmówię przerwy w chłodniejszym miejscu. Jeśli takowe znasz - Dodałem, może się nieco zdziwić, lecz gorąc mi nie straszny. Aczkolwiek raczej uważałem się za ognio-opornego niż ognio-odpornego. Swoją drogą nigdy wcześniej nie spotkałem tutaj żadnych lwów...
- Niech Ognisty Opiekun cię prowadzi @Jojo - Przywitałem się poważnie formułką z klanu ognia... Ile to czasu minęło odkąd to powiedziałem? Za dużo...
- Mów mi Ignis - Przedstawiłem się już normalniejszym, aczkolwiek pewnym siebie głosem. - Wręcz przeciwnie, zmierzam do dżungli, choć nie odmówię przerwy w chłodniejszym miejscu. Jeśli takowe znasz - Dodałem, może się nieco zdziwić, lecz gorąc mi nie straszny. Aczkolwiek raczej uważałem się za ognio-opornego niż ognio-odpornego. Swoją drogą nigdy wcześniej nie spotkałem tutaj żadnych lwów...
► Pokaż Spoiler
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Ach jak miło było usłyszeć wreszcie czyjś głos. Uśmiechnęła się grzecznie do samca i wskazała w stronę Oazy.
- Pozwól, że cię zaprowadzę Ignisie. Sprawi mi wielką radość ugoszczenie cię na swych ziemiach. - choć stado już nie istniało, wciąż czuła się związana z jej terenami.
- Czy w zamian mogę liczyć, że opowiesz mi o swej podróży? Jestem niezmiernie ciekawa, co słychać na północnych ziemiach. - zaczęła iść powoli w kierunku Oazy, licząc, że Ignis podąży za nią. - Musisz być nieustraszony, by zaraz po walce z pustynią ruszać od razu do niebezpiecznej dżungli.
@Ignis
- Pozwól, że cię zaprowadzę Ignisie. Sprawi mi wielką radość ugoszczenie cię na swych ziemiach. - choć stado już nie istniało, wciąż czuła się związana z jej terenami.
- Czy w zamian mogę liczyć, że opowiesz mi o swej podróży? Jestem niezmiernie ciekawa, co słychać na północnych ziemiach. - zaczęła iść powoli w kierunku Oazy, licząc, że Ignis podąży za nią. - Musisz być nieustraszony, by zaraz po walce z pustynią ruszać od razu do niebezpiecznej dżungli.
@Ignis

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Spojrzałem na @Jojo z nieodgadnionym wyrazem pyska...
- Prowadź... I Twoich Ziemiach?! - Zadałem pytanie z lekkim opóźnieniem pytanie, już nieco pobudzony, ale też skołowany. To słońce wydawało się prażyć coraz mocniej, a po niej nawet nie było tego widać. Trochę zazdro...
- Nie sądziłem, że ktoś może chcieć żyć w takim klimacie... A tym bardziej nazywać domem - Nieco zreflektowałem się, wykitować tutaj nie jest problemem, co nie? Co pytania o podróże...
- Płomieniście, a co cię najbardziej interesuje? - Zapytałem, w końcu sporo tego było, choć nie do końca wiedziałem, czy będzie chciała słuchać o tym jak mordowałem H'runów setkami. Swoją drogą kolejne słowa miło było usłyszeć.
- Miło spotkać kogoś, kto docenia hart ducha. Nie znam zbyt dużo zwierząt, które go posiadają - Stwierdziłem, z nutką rezygnacji, co jak co, ale to się chyba nigdy nie zmieni.
- Prowadź... I Twoich Ziemiach?! - Zadałem pytanie z lekkim opóźnieniem pytanie, już nieco pobudzony, ale też skołowany. To słońce wydawało się prażyć coraz mocniej, a po niej nawet nie było tego widać. Trochę zazdro...
- Nie sądziłem, że ktoś może chcieć żyć w takim klimacie... A tym bardziej nazywać domem - Nieco zreflektowałem się, wykitować tutaj nie jest problemem, co nie? Co pytania o podróże...
- Płomieniście, a co cię najbardziej interesuje? - Zapytałem, w końcu sporo tego było, choć nie do końca wiedziałem, czy będzie chciała słuchać o tym jak mordowałem H'runów setkami. Swoją drogą kolejne słowa miło było usłyszeć.
- Miło spotkać kogoś, kto docenia hart ducha. Nie znam zbyt dużo zwierząt, które go posiadają - Stwierdziłem, z nutką rezygnacji, co jak co, ale to się chyba nigdy nie zmieni.
► Pokaż Spoiler
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Westchnęła cicho, gdyż pytanie Ignisa poruszyło smutną strunę w jej pamięci.
- Tak, na tych ziemiach żyło z woli Setha potężne stado Oazy. Niestety, pozostałam jedynie ja. - odpowiedziała cicho.
- Opowiedz mi jak wygląda sawanna i kto ją zamieszkuje. Nie byłam tam już od tak dawna, że pozostały mi tylko strzępki wspomnień. Chciałabym kiedyś znów ujrzeć morza trwa i rozłożyste baobaby. Pamiętam, że były piękne. - uśmiechnęła się, wspominając czas dzieciństwa. Niestety sielskie dzieciństwo w jej przypadku nie trwało długo.
- Ra pozwala przetrwać w swych promieniach tylko nielicznym. Hart ducha i siła są jego błogosławieństwem. - odpowiedziała.
@Ignis
- Tak, na tych ziemiach żyło z woli Setha potężne stado Oazy. Niestety, pozostałam jedynie ja. - odpowiedziała cicho.
- Opowiedz mi jak wygląda sawanna i kto ją zamieszkuje. Nie byłam tam już od tak dawna, że pozostały mi tylko strzępki wspomnień. Chciałabym kiedyś znów ujrzeć morza trwa i rozłożyste baobaby. Pamiętam, że były piękne. - uśmiechnęła się, wspominając czas dzieciństwa. Niestety sielskie dzieciństwo w jej przypadku nie trwało długo.
- Ra pozwala przetrwać w swych promieniach tylko nielicznym. Hart ducha i siła są jego błogosławieństwem. - odpowiedziała.
@Ignis

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
- Ignis
- Posty: 709
- Gatunek: Panthera Leo
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 10 sie 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 75
- Zręczność: 70
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Pierwsza choć nieoczywista myśl jaka pojawiła mi się w głowie, to "Aha...". Niekoniecznie wiedziałem, czy powinien poruszać ten temat dalej, w końcu H'uruni atakowali wszystkich. Bez wyjątków.
- To jest powód do dumy @Jojo, jeśli ostałaś się po H'urunach jako ostatnia ze swojego stada, oznacza to, że byłaś z nich wszystkich najwytrwalsza - Stwierdziłem, pozwalając sobie na to stwierdzenie. W końcu nie będę składał kondolencji, skoro nawet nie słyszałem o nich...
- Sawanna mówisz. Jakiś kawał czasu temu pochłonęła ją pożoga, która również spaliła wielu H'urunów. Chociaż jak ostatni raz jak ją opuszczałem to rosła już złota trawa, silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej o jeszcze mocniejszym zapachu. Leże Lewiatana raczej za dużo się nie zmieniło, nadal jest majestatycznym tworem opiekuna wody. Co do baobabów... też mogły spłonąć, jednak na pewno to największe nadal znajduje się na południu - Próbowałem w miarę ciekawie i z pasją opowiedzieć o tym co chciała usłyszeć Jojo, jednakże z każdą minutą miałem również wrażenie, że obraz zaczyna mi się powoli rozmazywać. Ogólnie coraz bardziej słońce dawało mi popalić... Nie podobało mi się to.
- Jeśli tak bardzo chcesz je zobaczyć, to dlaczego po prostu tam nie pójdziesz? - Zapytałem się jej, to nie było, aż tak odległe pragnienie... I to dosłownie.
- Ra mówisz... A widziałaś kiedy na oczy Tkacza Płomieni? - Zapytałem nieco z nutką tajemniczości, może Ra daje swoje profity wierzącym, ale Ognisty Opiekun również!
- To jest powód do dumy @Jojo, jeśli ostałaś się po H'urunach jako ostatnia ze swojego stada, oznacza to, że byłaś z nich wszystkich najwytrwalsza - Stwierdziłem, pozwalając sobie na to stwierdzenie. W końcu nie będę składał kondolencji, skoro nawet nie słyszałem o nich...
- Sawanna mówisz. Jakiś kawał czasu temu pochłonęła ją pożoga, która również spaliła wielu H'urunów. Chociaż jak ostatni raz jak ją opuszczałem to rosła już złota trawa, silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej o jeszcze mocniejszym zapachu. Leże Lewiatana raczej za dużo się nie zmieniło, nadal jest majestatycznym tworem opiekuna wody. Co do baobabów... też mogły spłonąć, jednak na pewno to największe nadal znajduje się na południu - Próbowałem w miarę ciekawie i z pasją opowiedzieć o tym co chciała usłyszeć Jojo, jednakże z każdą minutą miałem również wrażenie, że obraz zaczyna mi się powoli rozmazywać. Ogólnie coraz bardziej słońce dawało mi popalić... Nie podobało mi się to.
- Jeśli tak bardzo chcesz je zobaczyć, to dlaczego po prostu tam nie pójdziesz? - Zapytałem się jej, to nie było, aż tak odległe pragnienie... I to dosłownie.
- Ra mówisz... A widziałaś kiedy na oczy Tkacza Płomieni? - Zapytałem nieco z nutką tajemniczości, może Ra daje swoje profity wierzącym, ale Ognisty Opiekun również!
► Pokaż Spoiler
-
Jojo
- Posty: 577
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 15 sty 2019
- Specjalizacja:


- Zdrowie: 100
- Waleczność: 46
- Zręczność: 56
- Percepcja: 51
- Kontakt:
Przemilczała wspomnienie o najeźdźcach. A więc tak się nazywali... Dzięki bogom miała szczęście nie spotkać żadnego z bliska. Pustynia jest wymagająca, ale zapewnia też schronienie tym, którzy ją znają. Nie wiedziała, czy pozostali przeżyli. Wolała o tym nie myśleć.
- Trawa na sawannie jest piękna, złota niczym promienie słońca. Tutaj nie ma jej wiele, ale nad Oazą ma barwę głębokiej zieleni. Za chwilę się przekonasz, jesteśmy niedaleko. - spojrzała przed siebie na plamę zieleni w oddali. Jej obraz drżał pod wpływem żaru unoszącego się znad piasku.
- Czym jest Leże Lewiatana? Nie słyszałam nigdy o nim. - nazwa tego miejsca brzmiała, jakby zostało ono wyjęte wprost z baśni.
- Nie mam po co wracać na sawannę. Tu jest bezpieczniej. - odpowiedziała.
- Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Czy to też ma związek z sawanną? - opowieść @Ignisa stawała się coraz ciekawsza.
- Trawa na sawannie jest piękna, złota niczym promienie słońca. Tutaj nie ma jej wiele, ale nad Oazą ma barwę głębokiej zieleni. Za chwilę się przekonasz, jesteśmy niedaleko. - spojrzała przed siebie na plamę zieleni w oddali. Jej obraz drżał pod wpływem żaru unoszącego się znad piasku.
- Czym jest Leże Lewiatana? Nie słyszałam nigdy o nim. - nazwa tego miejsca brzmiała, jakby zostało ono wyjęte wprost z baśni.
- Nie mam po co wracać na sawannę. Tu jest bezpieczniej. - odpowiedziała.
- Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Czy to też ma związek z sawanną? - opowieść @Ignisa stawała się coraz ciekawsza.

Z dala od bliskich, tak nagle rzucił los
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
W gwarze tajemnic brzmi nowy, nieznany głos
Znad Rzeki Wspomnień obłok unosi się
Dom twój daleki, zgubiony dawno gdzieś
I wtedy czujesz, jak dobrze może być
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
kiedy bezpiecznym snom już nie zagraża nic
znad rzeki wspomnień księżyc odsuwa mgłę
dom twój daleki, znowu odpływa gdzieś.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość



































