Skargi i zażalenia

[Alexandra]

Nie znam się - się wypowiem. Skoro trzeba :v Nie wiem jaki sens będzie miało to, o czym teraz napiszę, ale może dobrym pomysłem byłoby prowadzenie czegoś takiego jak "spis informacji" (?). Byłoby to trudne do zebrania, ale każdemu z nas przydałyby się dane o postaciach, jakie poznał nasz bohater oraz o wiedzy, którą posiadł na fabule. Czasami idzie się mocno pogubić w tym, co wie postać, a czego nie (zwłaszcza, jak się gra z taką częstotliwością, jak ja :v ale to już mój problem)

[Sigrun]

Ja bym tylko chciała zwrócić uwagę na przechodzenie postaci z jednego końca mapy na drugi w ekspresowy lub teleportacyjny sposób. Przykład tutaj.


Nie potrzeba żadnych spisów, jak ktoś ogarnia swoje postacie to wie co robi. Ewentualnie jakieś mniejsze notatki sobie uzupełnia w histori KP czy innym tego typu dzienniku. Bo przecież po to ono tam jest by można było sobie na bieżąco uzupełniać dzieje ecetera. Na kij tworzyć multum wątków z każdą inna rozpiską gdzieś indziej. To dopiero bałagan byłby.

[Ragir]

Ja powiem tak, usuwanie marginesów to nie ale nie uważam aby ważniejsze wątki tam prowadzić, a jak to określać konkretne wydarzenie. Nie będzie proste jak to będzie się dłużyc aby nie wrzucić rzeczy, które wyszły na fabułach.

Uważam jednak, ze to główna fabuła powinna być tą najważniejszą i tam powinny dziać się najważniejsze rzeczy. Zawsze można ustawić spotkanie stada i dać w ss ogłoszenie typu : "za 2/3 tygodnie mamy spotkanie stadne, jest ono ważne więc proszę abyście ogarnęli swoje wątki i przybyli" czy coś takiego.

Na tym forum mam wrażenie, ze to marginesy są główną fabułą a te główna to coś z boku- mało ważnego. Przynajmniej można odnieść takie wrażenie patrząc an wydarzenia an fabule i tych z marginesów.

Dla mnie marginesy to wątki gdzie są luźne tematy z przeszłości, zapoznawanie ludzi, dodanie nowego członka itp.

[Aquila]

Przysiadłem i przeczytałem sprawy stada Pierwotnych i okazuje się że nie ma tam nic czego bym nie wiedział.
Zapis o tym co Pierwotni wiedzą jest mi jako graczowi znany, ponadto w jednym z tematów pisałem ile wie Corrax i od kiedy z wami jest. Więc to co pisałem z Bjørna też nie jest moim wymysłem i co więcej.
Jestem jedna z trzech najbardziej aktywnych osób w ss, może to źle że o tym mówię, ale wspomnę że Tib i Datura prowadziliście tam ze mną rozmowy i nie wiem jak mogło wam to umknąć, tu piszecie jedno, a tam jest drugie. Na dodatek na samym początku tematu. Wiec kopać tam nie trzeba.

Na obecną chwilę więcej do powiedzenia nie mam. Jak pojawi się coś do skomentowania w sprawie spotkań ze strony Administracji wtedy się odezwę.

[Gunter]

Dziękuję za zgłoszenie problemu oraz udział w dyskusji. W związku z tym, że główni zainteresowani już się wypowiedzieli, czas na wyciągnięcie wniosków.
Niniejszym postawia się wprowadzić następujące zmiany:

1. Wątek stad Pierworodnych i Strażników Kręgu Gdzie się podziała Lwia Ziemia zostaje anulowany, w związku z czym postacie które były w nim obecne nie muszą znać osób, które się tam pojawiły ani posiadać informacji, które tam padły.
2. Przywódców stad zobowiązuje się do rzetelnego prowadzenia Spraw Stada oraz informowania z należytym wyprzedzeniem członków stada o planowanym zebraniu. Członek nie musi stawić się na zebranie wbrew swojej woli. Jeśli uważa, że został wrzucony do wątku, gdzie go być nie powinno, zaleca się aby to natychmiast zgłosił.
3. Ulega zmianie punkt 10. Regulaminu Fabularnego. Nowe brzmienie punktu: Zakazana jest fabularna multilokacja, czyli przebywanie postacią w wielu miejscach na raz. Dotyczy to także Wątków Pobocznych.
4. Do punktu 3. Regulaminu Spotkań dodany zostaje zapis o tym, że miejsce akcji musi być jasno sprecyzowane w pierwszym poście. Zarówno ten punkt, jak i punkt 2. mówiący o czasie akcji Spotkania będą bezwzględnie egzekwowane.
5. Modyfikacji ulega punkt 13. Regulaminu Fabularnego. Znajdzie się w nim zapis: Każda postać może zdobyć informacje fabularne poprzez: (…) udział w Wątku Pobocznym, przy czym postać zyskuje wiedzę z wątku pobocznego dopiero po jego zakończeniu oraz zakończeniu aktualnie prowadzonej akcji na fabule.

Punkty 1 i 2 podlegają natychmiastowemu wykonaniu. Zmiany w regulaminie zostaną wprowadzone w ciągu 3 dni, aby każdy miał czas się z nimi zapoznać.

[Tib]

Ponieważ mam swój udział w tym całym zamieszaniu chciałbym przeprosić wszystkich którzy tracili z tego powodu swoje nerwy. Wszystko to było wynikiem mojego niedopatrzenia a nie złej woli czy chęci złamania regulaminu, dlatego zgodnie z tym co zostało napisane powyżej, kontrowersyjny wątek nie będzie uznawany.

Co do dzienników to sama idea jest dobra i z początku mógłby nawet działać, jednak obawiam się, że w dłuższej perspektywie mało komu chciałoby się zapisywać wszystko co robi jego postać i w konsekwencji mogło by to zniechęcić niektórych graczy.

[Shanteeroth]

[...]

Nie potrzeba żadnych spisów, jak ktoś ogarnia swoje postacie to wie co robi. Ewentualnie jakieś mniejsze notatki sobie uzupełnia w histori KP czy innym tego typu dzienniku. Bo przecież po to ono tam jest by można było sobie na bieżąco uzupełniać dzieje ecetera. Na kij tworzyć multum wątków z każdą inna rozpiską gdzieś indziej. To dopiero bałagan byłby.

Cała dyskusja w sumie mnie uniknęła i nie do końca wiem, o co chodzi (ogarnęłam ogólne "zarzuty", niemniej to za mało, aby odnieść się jakoś całościowo do zagadnienia, ale wspomnę tylko o tym powyżej. Sama często praktykuję podobny sposób, bo o ile na SLach zazwyczaj są specjalne działy z dziennikami etc., o tyle na zwierzątkowych (gdzie spędziłam niemal połowę dotychczasowego życia i tęskni serduszko </3) zazwyczaj nie było takiej konieczności. Więc post pod KP jest mega przydatny i pewnie sama z niego skorzystam, tylko nie umie się zmotywować do ukulania karty. Bo faktem jest, jak przedmówcy gdzieś wspomnieli, iż bez prowadzenia podobnego spisu trudno jest ogarnąć, a jeszcze trudniej udowodnić komuś, że coś "nadgina" czy cuś. I jak Tib (bodaj, jak dobrze pamiętam) wspomniał, na ogól wszelkie przymusy zniechęcają, bo mniej zaangażowanym w stronę "techniczną" postaci Graczom nie zawsze chce sie podobne rzeczy aktualizować, zwłaszcza, jak ktoś stoi nad nich z kijem i sugeruje, że lepiej wziąć się do roboty. I właśnie tu pies pogrzebany, bo nigdy nie zadowoli się wszystkich.

[Sigrun]

Jako osoba stojącą całkowicie z boku nie powiązana z zadnym ze stad przychodzę tu ze skargą odnośnie tematu Pływające kwiaty.

Skąd postacie, które tam przyszły wiedzą o tym, że mają do czynienia z ZZ? Skąd wiedzą, że Sigrun nie jest powiązana z obcymi? Nikt się tam nie bił tylko dwie lwice zaczęły się szarpać. A tu nagle cały najazd tych dobrych, którzy rzucają się z mordem w oczach :v Bez pytań, bez rozeznania się w sytuacji. Niech mi ktoś wyjaśni co tu się w ogóle odpawianiło bo nie rozumiem takiego zachowania. Wpadanie do wątku bez ogarnięcia co się tam dzieje z użyciem wiedzy pozafabularnej?

[Datura]

Datura dwa razy ryczała, wzywając pomoc. Na jej wezwanie przyszły postacie, które znajdowały się na sąsiednim terenie uznając, że gwardzistka ma kłopoty. Przybyli nie wiedzą, że obcy są złoziemcami, wiedzą tylko, że Datura potrzebuje pomcy. Bagno jest terenen graniczącym z SK, więc obecność nieznanych lwów w otoczeniu gwardzistki może być podejrzana. Owszem Datura jest pyskata i szuka zaczepki, ale nie atakuje przypadkowych lwów (Lyannę która przyznała się jej do bycia z ZZ nawet zaprosiła do swojej jaskini na ploteczki ), więc swoi mają podstawy by jej wierzyć. Dlatego jej stado widząc jak rzuca się na Nuzirę i zasłania Sigrun mogli uznać właśnie Nuzirę za agresorkę. Nawet gdyby Sigrun była powiązana z pozostałą dwójką, na pierwszy rzut oka widać, że nie jest ona w stanie stworzyć zagrożenia, dlatego otrzymuje pomoc.

[Sigrun]

No do tego nic nie mam jak ktoś wzywa innych rykiem gdy są w pobliżu. Chodzi o to, że reszta przybyła dopiero po tym jak Nuzira z Datura się szczepiły i nie widzieli tego, że Datura osłania Sigrun. Widzieli tylko to, że Bjorn starał się ją wyciągnąć. Nie wiedzą, że to są ZZ ale już pojawiły się wzmianki, że są to jednak członkowie ZZ.
LZ na moje to po przybyciu widząc, że dwie lwice się klepią to powinni je jakoś powstrzymać a nie wszyscy się rzucają z pazurami do poharatania mordek. Nie tak w moich oczach wygląda LZ. Tu bardziej wyszli na dzikich barbarzyńców.
Czy jeśli faktycznie to byłyby inne postacie, nie mające pomarańczowego koloru tylko ciemnobrązowy jak Sigrun to też by się rzucili z szałem w oczach by pobić do nieprzytomności? :v