x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Gwóźdź do trumny [Enasalin]

Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

Re: Gwóźdź do trumny [Enasalin]

#21

Post autor: Mistrz Gry » 01 kwie 2020, 20:43

- Nie, nie wiem. Ale mam głęboko w moim pięknym łusskowatym tyłku to, kim jessteś. - rzekł ze słodyczą w głosie, nadal balansując w tył i w przód. Pod wątpliwość podchodziło to, czy jego gatunek w ogóle posiadał coś takiego jak pośladki. Ale zaskroniec nie znał się zbytnio na anatomii zwierząt, nie było mu to potrzebne do życia. Nigdy się też tym nie interesował. Duch słysząc wypowiadane przez niego zdanie powstrzymał się przed parsknięciem, odruchowo zasłaniając sobie usta półprzezroczystą materią, udając, że wzięło go na kaszel. Chyba jeszcze zbyt krótko był martwy, by uwierzyć, że biała nabierze się na podobny zabieg.
Kolejnej wypowiedzi lwicy wąż nie skomentował. Zamarł w bezruchu, wcześniej podnosząc się jeszcze odrobinę i chowając jęzor do paszczy. Co za tupet, pomyślał. Nie będzie rozmawiać z kimś tak - w jego mniemaniu - ograniczonym. Zmusiła go do ostateczności. Zawsze wolał czyny od słów, ona widocznie również. Wystrzelił do niej jak z procy bądź jak świeża sprężynka, rozdziawiając pysk do maksimum i celując kłami w miękką tkankę na jej szyi.
- Uważaj! - krzyknął Casimir, niestety dość poniewczasie. Sam odsunął się od dwójki i skrył w czeluściach jaskini. Nie chciał przeszkadzać, a sam niewiele mógł zdziałać.

► Pokaż Spoiler
Połozowaty nie zdążył nawet dziabnąć swojej przeciwniczki. Ta złapała go w locie, dziurawiąc zębiskami kawałek jego tułowia i odrzuciła go byle dalej. Wąż przeturlał się i podniósł gwałtownie, sycząc przeciągle w jej kierunku. To dopiero początek, a on nie miał zamiaru rezygnować.

Wąż -12HP
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Enasalin
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 958
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 11 lip 2015
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 56
Percepcja: 35
Kontakt:

#22

Post autor: Enasalin » 01 kwie 2020, 23:19

- A więc wolisz śmierć, robalu. Dobrze.
Wyprostowała się w zanadrzu obmyślając jak dostać się do węża by ten zaraz nie czmychnął między skały, ale sprawa zaraz się rozwiązała. Wąż zaatakował zaskakująco szybko, ale chyba nie sądził, że uda mu się cokolwiek wskórać w związku z lwem? To tak jakby ona miała w pojedynkę rzucić się na nosorożca - no idiotą trzeba byłoby być by sądzić, że to się uda.
Enasalin czekała. Nie było sensu gonić w skałach coś tak śliskiego, zresztą, ona nie jest tutaj po to by się przekomarzać z jakąś glistą. Splunęła na bok wlepiając swoje spojrzenie w pysk gada. Była gotowa zamachnąć się łapą prosto w jego mordę jeśli znów odważy się zaatakować.
- Co, szczęka opadła? Taki odpad jak ty powinien błagać o życie!
Huknęła na niego chcąc go w zasadzie tylko sprowokować, a coś czuła, że niewiele trzeba było by to zrobić. Głupi gad.
Daddy looking at me
Will I ever be free?
Have I crossed the line?

Obrazek

Mother looking at me
Tell me what do you see?
Yes, I've lost my mind


Od faleczki I Od ragirkowej I Od maerki
I Od ragirkowej I Od gunterkowej
I Encia


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#23

Post autor: Mistrz Gry » 02 kwie 2020, 12:17

► Pokaż Spoiler
Zaskroniec ani myślał czmychnąć między skały, postawił na ofensywę, co już drugi raz przyniosło kiepski efekt. Przynajmniej dla niego. Był wściekły, nie myślał logicznie, nie będzie się przecież dał obrażać jakiejś lwicy! Szczyt łańcucha pokarmowego, też coś! Jej kolejna riposta tylko spotęgowała rozwścieczenie. Sprowokowany już został na samym początku rozmowy. Ponownie wystrzelił w jej stronę, tylko nieco niżej, próbując capnąć kłami jedną z jej przednich łap. Enasalin nie udało się złapać go za pysk, ale za to potężnym zamachnięciem udało jej się odrzucić go na bok. Zrolował się, wzbijając tumany kurzu i pyłu.
- Nie ujdzie ci to płazzem! - wrzasnął, barwiąc grunt pod sobą na karmazynowy kolor. Czekał na jej ruch, ale jako iż z natury był niecierpliwy, pewnie długo to nie potrwa.

Wąż -7HP
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Enasalin
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 958
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 11 lip 2015
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 56
Percepcja: 35
Kontakt:

#24

Post autor: Enasalin » 12 kwie 2020, 21:30

Duch w tym momencie pewnie miał niezły ubaw. Wąż dostawał bęcki, a Enasalin stała niewzruszona i po głowie w zasadzie jej chodziło to, jak można być tak głupim by rzucać się na znacznie większego od siebie drapieżnika. Ale najwyraźniej los nie pobłogosławił wszystkich rozumem, ale to nawet lepiej, bo dzięki temu mogła swój plan ambitny wcielać w życie po trupach do celu. Inne stada aż się jej nasunęły na myśl. Głupie i naiwne.
- Już mi uszło, śmieciu.
Parsknęła. No, chyba czas najwyższy by ona zaatakowała, prawda? Nie mogła przecież wspaniałomyślnie sądzić, że ten gad ani razu jej nie dziabnie. Co prawda gdyby już mu się udało, to odgryzłaby mu łeb przy samej dupie, ale nie byłoby w tym ani krzty zabawy.
Bo przecież tylko się bawiła. Jak niewinne kocię.
Enasalin uderzyła łapą w ziemię by piach pod opuszkami palców poleciał prosto w gadzi łeb. Nawet jeśli to nic nie wskórało, bo przecież chodziło tylko o taki dodatkowy efekt dezintegracji, to wystrzeliła jak z procy na gadzi łeb, chcąc nawet nie tyle co go zranić, co przyszpilić łapami do ziemi. Oczywiście z tej strony, z której był najbardziej groźny.
Daddy looking at me
Will I ever be free?
Have I crossed the line?

Obrazek

Mother looking at me
Tell me what do you see?
Yes, I've lost my mind


Od faleczki I Od ragirkowej I Od maerki
I Od ragirkowej I Od gunterkowej
I Encia


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#25

Post autor: Mistrz Gry » 13 kwie 2020, 10:13

► Pokaż Spoiler

Słowa zielonookiej okazały się być prorocze. Nawet nie wkładała za dużo wysiłku w to, co aktualnie robiła. Ba, za specjalnie nie ruszała się z jednego miejsca, choć połozowaty dwoił się i troił, by zrobić jej jakąkolwiek krzywdę, samemu jedynie obrywając. I to srogo. Gdy biała wzniosła w powietrze zalegający kurz i piach, wąż zaczął przeraźliwie kaszleć i nie dostrzegł zamierzającej się na niego wielkiej łapy. Jednak wbrew oczekiwaniom kotowatej, nie przyszpiliła zaskrońca do podłoża, a jedynie drasnęła jego ciało pazurami, odrywając kilka łusek. W tym momencie wąż zdał sobie sprawę z powagi sytuacji i jak marne szanse posiadał w tym starciu. W jednej chwili opuściła go werwa i zapał, którym tak epatował. I posunął się do dość nieszlachetnej zagrywki, jakim był taktyczny odwrót. Ruszył zygzakiem między bloki skalne, zostawiając za sobą czerwone girlandy.
- Jesszcze cię znajdę! Jak będzie nass więcej już nie będziessz taka cwana! - zagroził w jej kierunku, a echo rozchodziło się miedzy skałkami jeszcze przez kilka dobrych minut. Oczywiście takie pogróżki nie mogły zrobić na Mistrzyni wrażenia. Gdy wszystko przycichło, a bitewny pył opadł, z groty wyłonił się milczący do tej pory duch. Otaksował wpierw lwicę, potem ślady walki pozostałe na ziemi, które jasno wskazywały na ucieczkę gada. Pokiwał głową z aprobatą.
- Ładnie. - skwitował lakonicznie wynik mordobicia i wskazał jej przezroczystą kończyną wnętrze pieczary. - A teraz chodź, poszukajmy jakichkolwiek poszlak, które zostawiła ta wszetecznica i które mogłyby nas do niej zaprowadzić.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Enasalin
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 958
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 11 lip 2015
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 56
Percepcja: 35
Kontakt:

#26

Post autor: Enasalin » 02 sie 2020, 13:13

Więcej dymu jak ognia, skwitowała jedynie w myślach. W końcu wąż zwiał, ale Enasalin nie miała zamiaru go gonić. Gdyby miała się zajmować za każdym razem takimi odpadami, to przyćmiłoby jej to wyższe cele, aż stałaby się bez wyrazu, goniąca za marzeniami. A przecież ona i tak miała co robić, zgodziła się pomóc biednej duszy, więc żeby jej tu więcej nie zawodziła, to trzeba było to wszystko skończyć.
Poczekała cierpliwie aż kurz opadł, przy czym zdarzyło się jej z raz czy dwa kichnąć.
- Liczyłam na to, że wycisnę coś z tej glizdy, ale jak zwiał, to mówi się trudno.
Wzruszyła ramionami. Byłoby to znacznie wygodniejsze gdyby mogła uzyskać informację siłą, w końcu skoro wąż tutaj już dłuższy czas przesiadywał, to mógł coś dojrzeć, albo jeszcze lepiej, wiedzieć coś z tych czasów, kiedy ta parka sobie tutaj żyła. Ale na to nic nie mogła już poradzić, najwyżej jak nic nie znajdą to wytropi go po śladach krwi, której trochę mu ubyło. Ale to był plan zapasowy.
- O ile coś zostawiła.
Mruknęła niezbyt entuzjastycznie, wchodząc do środka nory. Najgorzej było z tym, że w szukaniu jakiś drobnostek, czy śladów, nie była zbyt dobra o ile nie było tych śladów widać jak na łapie. Ale...
Skupiła się na tyle na ile pomagały jej okoliczności, wzięła parę głębokich wdechów i zaczęła przeczesywać każdy kamień jaki się tutaj znajdował.
Daddy looking at me
Will I ever be free?
Have I crossed the line?

Obrazek

Mother looking at me
Tell me what do you see?
Yes, I've lost my mind


Od faleczki I Od ragirkowej I Od maerki
I Od ragirkowej I Od gunterkowej
I Encia


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#27

Post autor: Mistrz Gry » 02 sie 2020, 21:59

- Na zdrowie. - życzył jej, dumny jak paw z siebie, że mimo upływu lat w niematerialnym ciele i prosperowania w samotnej jaskini uchowała się w nim odrobina kultury i życzliwości względem płci pięknej. Jak widać nie wkładał wszystkich do jednego worka przez uraz do Junary.
- Oj wątpię, szczerze wątpię. Te stworzenia wylewają z siebie jad nie tylko dosłownie, ale i w przenośni. Na pewno by nam nie pomógł, nawet gdyby w grę wchodziło drobne przekupstwo. Tak więc nie martw się, nie jesteśmy stratni i doskonale poradzimy sobie bez niego. - rzekł pokrzepiająco i zwalczył w sobie odruch poklepania Mistrzyni po barku. Nie przez wiedzę, iż to i tak by się nie udało, ale dlatego, że niektóre osoby ciężko znosiły fizyczny kontakt z podobnymi bytami. U jednych kończy się to nawet epilepsją, u innych - po prostu uczuciem niepokoju. Nie chciał sprawdzać, jak było w przypadku białej.
- Właściwie to ty znasz moje miano, lecz ja nadal nie znam twojego. Zdążyłem poznać jedynie twoją funkcję na tych ziemiach. - zachęcił ją do tego, by zdradziła jak się nazywa, w międzyczasie latając po grocie i szukając czegokolwiek przydatnego.
Grota nie grzeszyła swoimi rozmiarami. Przypominała wręcz kawalerkę, a nie mieszkanie dla dwóch lwów. Wszędzie walały się miski i inne wyroby z tykw, które sam kiedyś stworzył, w pojedynczych nadal znajdowały się barwne substancje o różnych właściwościach. Pomiędzy naczyniami wyściełane były płatki kwiatów, którymi partnerka Casimira lubiła dekorować wnętrze. Większość była już zeschnięta i odpychająca, jak widać wąż nie dbał o wystrój i porządek.
Gdzieś przy samym progu, obok potłuczonej prowizorycznej salaterki, widać było świeże ślady kotowatego. Jednak były na tyle płytkie, że dostrzec je mógł wyłącznie brązowogrzywy dzięki swoim nadnaturalnym zmysłom. Odciski były nieregularne, jak gdyby lwica opuściła lokum w pośpiechu. Zmarszczył czoło i spojrzał na południe - tam, dokąd prowadziły.
- Ha, mam cię. Dziwię się, że są tu wyłącznie jej ślady, a nie jeszcze jakiegoś galopanta. Podejrzane. - podzielił się swoimi przemyśleniami, wyleciał z jaskini i zwiększył nieco pułap. Jego kontury zatarły się i na powrót stał się świecącą, wielką kulą. To w jakiejś mierze ułatwiało mu poruszanie się.
- Ruszajmy co rychlej, trop jest świeżej daty. Będę cię prowadził, starajmy się utrzymać tempo. - odczekał jeszcze moment, aż do włodarki dotrą wszystkie informacje i pofrunął wzdłuż odcisków.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Enasalin
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 958
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 11 lip 2015
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 56
Percepcja: 35
Kontakt:

#28

Post autor: Enasalin » 09 sie 2020, 10:26

Wzruszyła ramionami, na moment odrywając się od czynności poszukiwawczych.
- I dowiesz się jak postanowię ci zaufać. Na razie prowadzisz mnie jak niewidomą.
Odpowiedziała całkiem szczerze. Absolutnie nie widziała powodu dla którego miałaby się przedstawić zjawie, który chciał osiągnąć zemstę poprzez jej łapy. Grzecznie wykonywała jego polecenia i to na razie duchowi powinno w zupełności wystarczyć, tym bardziej, że nawet nie mieli za bardzo o czym rozmawiać. Zresztą, co mu po jej imieniu, szczególnie teraz, kiedy jeszcze nie wykonała jego zadania. Po robocie będzie czas na uprzejmości.
Postawiła parę kroków dalej i niechcący wpadła łapą w jedno z tych mazideł, które kojarzyła tylko i wyłącznie dlatego, że Sheeba od czasu do czasu odnawiała swoje malunki na ciele podobną breją. Świetnie - fuknęła w myślach podnosząc łapę i patrząc jak parę kropel tego czegoś skapnęło na ziemię. Nie dość, że syf, to jeszcze zdążyłam w coś wdepnąć - dodała wycierając łapę w cokolwiek co akurat miała pod sobą.
W tym czasie duszek chyba coś znalazł, bo wyfrunął z jaskini jakby go węgle w niematerialne dupsko paliły, a ona jedynie bez pośpiechu mogła podążyć za nim wzrokiem. Wyszła z jaskini akurat kiedy ten postanowił znów wydać jej polecenie. Oby tym razem jednak coś faktycznie znalazł, a nie znów kolejne ślady i kolejne poszukiwania. Nie to, żeby zabawa w detektywa nie była nudna, ale dla odmiany ona mogłaby coś znaleźć, a nie bawić się w Watsona dla Sherlocka z zaświatów.
- Jasne, jasne, już biegnę.
Jak powiedziała tak zrobiła. Co prawda trudno było nazwać to biegiem, ale coś między szybkim chodem, a truchtem. Ważne, że nie gubiła świecącej kuli z zasięgu wzroku.
Daddy looking at me
Will I ever be free?
Have I crossed the line?

Obrazek

Mother looking at me
Tell me what do you see?
Yes, I've lost my mind


Od faleczki I Od ragirkowej I Od maerki
I Od ragirkowej I Od gunterkowej
I Encia


Awatar użytkownika
Mistrz Gry
Posty: 2882
Kontakt:

#29

Post autor: Mistrz Gry » 10 sie 2020, 11:51

"Prowadzisz mnie jak niewidomą". To zdanie wzbudziło w duchu niebosiężny przypływ radości, dlatego też po chwili wybuchł gromkim, acz lekko obsesyjnym śmiechem, który rozchodził się echem po jaskini jeszcze kilka ładnych chwil. Poprawiło mu humor na tyle, by puścił w niepamięć jej brak kultury oraz to, że nadal nie wiedział, jak się do niej właściwie zwracać. Ale to dało się przeskoczyć i tym samym dawało mu pozwolenie, by bezkarnie zwracać się do niej na "ty". Nie będzie kontynuować tematu, nawet gdy jego wybawicielka dokona zemsty w jego imieniu. Nie należał do osób upierdliwych, był bardzo ugodowy. Żeby nie powiedzieć pantoflarski.
Mimo, że na początku wypruli niemalże sprintem, teraz zwolnili tempo. Czyżby duch ulitował się nad Mistrzynią, chcąc, by zostało jej trochę siły na przyszły pojedynek? Przeszli przez całą długość wielkiej doliny, aż dotarli do jeziora. Gdy zaczynali swoją podróż, był wczesny ranek, obecnie zbliżało się późne popołudnie, prezentując nową gamę barw na nieboskłonie. Zielonooka mogła to bez problemu zauważyć, próbując na nim wypatrzeć świecącej kuli robiącej za przewodnika. I to całkiem udatnego, bo zbliżając się do brzegu, mogli dostrzec czyjąś postać.
To była Junara, piła akurat wodę ze zbiornika, jak gdyby nigdy nic. Była faktycznie piękną lwicą. Jej śnieżnobiałe futro lśniło w promieniach, ściśle przylegając do dobrze wyrzeźbionego ciała. Poruszała się z gracją, nie miała na sobie żadnej skazy. Gdy spojrzała w kierunku obcej, ta mogła dojrzeć jej ślepia w kolorze żywego jaspisu. Można by rzecz, że przypominała Enasalin, gdyby nie trzeszcze i brak blizn.
- Ty megiero! Ty jędzo! Cholero! Wstrętna lafiryndo! - Casimir puścił wiązankę w jej kierunku, ale ona zdawała się ją zupełnie ignorować. Nawet nie strzygła uchem, ba, nie patrzyła w kierunku zmarłego. Czyżby go nie widziała i nie słyszała? Albo tylko udawała?
- Witaj. - przywitała się grzecznie aksamitnym tonem i otrzepała bufiaste policzki z wody. Patrzyła na różowonosą z przekręconym łbem i lekkim uśmiechem.
"Nie należy martwić się tym jak wolno idzie wątek, należy cieszyć się tym jak ciekawie rozwija się fabuła"
Lista NPC

Awatar użytkownika
Enasalin
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 958
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 11 lip 2015
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomna wola
Potęga Przodków
Pierwotny Szał
Szarża
Zdrowie: 100
Waleczność: 66
Zręczność: 56
Percepcja: 35
Kontakt:

#30

Post autor: Enasalin » 11 sie 2020, 16:01

On chyba chce, żebym wyzionęła ducha zanim tam dojdziemy - Pomyślała grzecznie za nim wędrując. A musiała naprawdę się uzbroić w cierpliwość, bo już robiło się za ciepło jak dla niej, ten pędził na złamanie karku, a ona robiła się coraz bardziej marudna. Jednak nie mówiła nic, zresztą, przekrzykiwanie się przy truchcie to był zły, bardzo zły pomysł.
Na całe szczęście bieg na przełaj przez las w końcu się skończył, ostatnie kroki, zanim ten się zatrzymał, poświęciła na to by wziąć kilka głębszych wdechów. W końcu nie wiadomo co ja tam będzie czekało, może sama ta lwica nie będzie, może też ona zmieni jej zdanie, w końcu duch może i był rozemocjonowany, ale też mógł nie mieć do końca racji. Chociaż nie chciało jej się w to zbytnio wierzyć, lwy, tam samo jak inne istoty, potrafiły się zabijać z bardziej błahych powodów niż bogactwo dawnego szamana, czy kim on tam za życia był.
Duch wypruł do przodu wprost na lwicę, która byłaby prawie kopią Enasalin, gdyby nie to, że miała ładne futro, ładny pysk... no widać, że pracą to ona się nie kalała, a nawet była skłonna stwierdzić, że jakimkolwiek wysiłkiem. Teraz to trochę ten duch w jej oczach stracił, bo jak mógł się poświęcać dla kogoś, kto tylko ładnie wyglądał. A gdzie tu jakakolwiek użyteczność?
- Witam. Mogę spytać jaki jest powód, że znajdujesz się na terenach mojego stada?
Zaczęła grzecznie, chcąc nie spłoszyć tej panny. Najwyraźniej ona ducha w ogóle nie widziała, albo nie chciała widzieć. Chociaż też możliwe, że wolała zajmować się żywymi, a nie duchami. W każdym razie miała się na baczności, niespodzianek nie chciała, a ta też wyglądała tak... trochę nienaturalnie.
Albo to już jej siadało na głowę. Tak też mogło być.
W każdym razie podeszła bliżej. Przecież nie będzie się przekrzykiwać. A tym bardziej dawać jej pola do popisu na jej własnym terenie. Dolina jest jej i tylko jej!
Daddy looking at me
Will I ever be free?
Have I crossed the line?

Obrazek

Mother looking at me
Tell me what do you see?
Yes, I've lost my mind


Od faleczki I Od ragirkowej I Od maerki
I Od ragirkowej I Od gunterkowej
I Encia


Odpowiedz

Wróć do „Zakończone akcje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość