Ignis nie dawał za wygraną i dzielnie przytrzymał ofiarę. W ogóle się nie przejął lekką raną zadaną przez jedno z kopyt. Ba, nawet podjął próbę kolejnego wgryzienia się w szyję zebry, która to zakończyła się pełnym sukcesem.
Kiedy młody samiec zanurzał właśnie swoje kły w ciele roślinożercy dołączył do niego Furaha. Złapała on pasiastego prosto za nozdrza i mocno zacisnął swoją szczenkę. Ewidentnie utrudnił tym oddychanie zwierzęciu gdyż już po chwili jego ruchy stały się dużo słabsze. Bardzo pomogło to Ignisowi, który mógł teraz bez trudu mocniej ugryźć szyję.
Nagle rozległ się przeraźliwy jęk. Cóż, najwyraźniej zebra traciła powoli siły i w końcu zaczęła odczuwać ból. Czyżby szala zwycięstwa zaczęła się przechylać ku stronie naszych bohaterów? Na to wygląda. Jednak musieli jeszcze pokazać na co ich stać.
Zebra: 69 HP