Status: to skomplikowane [Nuzira&Tendai]

[Nuzira]

Zerknęła na niego lekko zaskoczona, choć z drugiej strony co w tym dziwnego że chce poznać resztę rodziny, swoje korzenie. Dla brązowej od zawsze było to istotne, chciała przedłużyć swój ród dokładnie tak samo jak jego ojciec. -W sumie to czemu by nie teraz?- mruknęła bardziej do siebie niż do niego, aktualnie mieli trochę czasu więc mogła w końcu mu o tym opowiedzieć, ogólnie też porozmawiać trochę więcej i nadrobić stracony czas. -Mój dziadek był kiedyś władcą, niestety krótki czas bowiem uznano że się nie nadaje. Babka przejęła stery po jego śmierci. Mój brat również był władcą, jednakże pewnego dnia po prostu zniknął, spotkałam go zanim poznałam twojego ojca, lecz nie pamiętał kompletnie kim był.- postarała się póki co powiedzieć ogólnikowo a jeśli będzie miał pytania to chętnie mu odpowie bardziej szczegółowo. A skoro już rozmawiali o przywództwie, to zamierzała mu odpowiedzieć. -Kiedyś, jak podrośniesz i nabierzesz doświadczenia to jak najbardziej.- kiwnęła głową, oczywiście na wszystko potrzeba było czasu. Pewnie gdyby była taka sytuacja, że musiałby przejąć stado nawet teraz, uważała że dałby sobie radę, mimo wszystko jeśli mieli decyzję, wolałaby żeby najpierw poznał świat, nabrał doświadczenia, miał swoje własne zdanie, bo aktualnie kierował się głównie emocjami, dokładnie jak ona za młodu. -Nigdy nie zależało mi na władzy, jednakże gdyby było trzeba, przejęłabym stado. Pamiętaj, bycie władcą jest bardzo odpowiedzialne i ciężkie, wszyscy oczekują od ciebie dobrych decyzji, bywa że komuś się coś nie spodoba. No i nie ma się za dużo czasu na wszystko.- w sumie od czasów gdy została prawą ręką Lyanny już nie miała za bardzo wolnego czasu co już brązowy zauważył.

[Tendai]

Słuchałem matki z uwagą i wszystko sobie w głowie układałem. nie wiem jak to będzie w przyszłości. Byłem jednak z królewskiej lini? To było ciekawe, nie wiedziałem wcześniej o tym. Nawet nigdy by mi to przez głowę nie przeszło.
-Wątpię abym kiedykolwiek został władcą- Machnąłem lekko ogonami. Wątpiłem w siebie? Może ale jak na razie jestem za młody do tego i za mało doświadczony aby ktokolwiek zechciał nawet pójść za mną w bój czy cokolwiek.
-Ja się po porstu staram aby zadbać o stado i w ogóle - No mówiłem to ale .. jestem tylko dzieckiem i tyle.