Kolorowy Wiatr... Próbne polowanie bez MG #1 [Shanteeroth & Ignis] [Zakończone*]

[Ignis]

Zakończył to szybko i być może nieco zbyt boleśnie, ale go to już dawno przestało ruszać...
W pewnym momencie nawet zorientował się, że cały pysk ma we krwi, natomiast na szczęście na grzywie nie było tego widać. Swoją drogą co profesjonalizm, nie oberwał ani razu, może powinien zacząć myśleć już poważnie o polowaniu na ostronosych? Z zamysłu wyrwała go @Shanteeroth.
- Jak najbardziej, żadnych zadrapań - Stwierdziłem, po czym otarłem łapę o trawę i sięgnąłem do torby po kościany nóż. Nim jednak to...
- Tak jak powiedziałem, jeśli wytropisz mi zwierzynę, upoluję ją. Więc podziękowania zostaw dla siebie - Odpowiedział, czuł się dziwnie słysząc, że ktoś dziękuje mu za robotę jaką zobowiązał wykonać. Ale nie ukrywał, że było to miłe.
- A teraz zanim pozwolę ci zjeść jej młode mięso, zajmę się oskórowaniem - Stwierdził, zamykają odruchowo oczy zwierzęciu, aby zacząć już oskórować zwierzę. Na początku odpowiednio rozciął skórę na brzuchu, podbrzuszem i na gardle, jego działania były stanowcze i pewne, choć kiedyś robił to bez pośpiechu, powoli, spokojnymi i płynnymi ruchami. Teraz miał już tyle wprawy, że nawet nie musiał zbyt wiele myśleć na tym co robił, większość działo się już z automatu, nawet przy trudniejszych momentach szło jak z płatka. Następnie zrobił nacięcia od wewnętrznej strony nóg zwierzęcia, a potem sprawnie z należytą uwagą, dokładnie zaczął oddzielać skórę od mięśni, ścięgna i innych mięsistości. Zacząłem od łap, potem brzucha, grzbietu, ogona, szyi, na głowie kończąc. Nie minęło zbyt dużo czasu, a już skóra i ścięgna znajdowały się już gotowe do użycia. Ciekawe czy byłbym w stanie to zrobić zamkniętymi oczami? Następnie zajął się odcinaniem ścięgien oraz skóry z ogona.
- Smacznego, jak skończysz, to pozbieram co ładniejsze kości - Powiedział lew, po czym odsunął się, wyciągnął drewniany pojemnik i zaczął jeszcze wmasowywać w skórę sól. Jeśli miała długo wytrzymać, to musiał ją odpowiednio zabezpieczyć.

/+ 1x Duża Skóra,
+ 4x Ścięgna,
+ 1x końcówka ogona,
+ kości,
+ 2x paski (ze skóry ogona)

[Shanteeroth]

Zaśmiała się ciepło. Och, jakże jej tego brakowało. Dawno nie miała możliwości czerpania przyjemności tego pokroju.
- To się nazywa praca zespołowa. Wszyscy wygrywają. No, może poza antylopą - zerknęła na ofiarę akurat w momencie, jak @Ignis zamknął jej oczy. A potem wziął się za skórowanie, więc odruchowo odwróciła łeb. Odsunęła się od antylopy, aby dać samcowi więcej przestrzeni do działań. Sama w tym czasie zajęła się czyszczeniem srebrzystego futra łap, wycieraniem mordki z resztek krwi.
Prawdopodobnie gdyby nie fakt, iż robiła wszystko żeby nie patrzeć na ten średnio dla oka przyjemny proces, byłaby pod wrażeniem sprawności, z jaką szło Ignisowi oddzielenie skóry od reszty tkanek. Obecnie jednak mogła być tylko pod wrażeniem tego, jak szybko zakomunikował, iż zakończył zadanie. Poruszyła uchem, słysząc słowa lwa. Podeszła do oskórowanego stworzenia. Dziwnie wyglądało, tak.. niekompletnie. Miała nadzieję, iż jej działania nie uszkodziły za mocno skóry. Starała się nie drapać czy nie kąsać po tułowiu, gdzie tej było najwięcej. Wierzyła, iż materiału wystarczy. Powoli przegryzła powłoki, wydobywając sobie wątrobę, w której zaraz zasmakowała. Owszem, wcześniejsze czyszczenie sierści nie miało sensu - było raczej czymś, co pomogło odwrócić medyczce uwagę od skórowania zwierzyny.
- Myślę, że tyle mi wystarczy. Częstuj się - zachęciła lwa, by i on zaspokoił głód. Na pewno spalił ostatnio sporo kalorii, przydałoby się jakoś zacząć uzupełniać braki.

[Ignis]

Jedynie lekko uśmiechnął się na słowa Shantee, być może sam już zapomniał jak to było polować w towarzystwie. Po tym jak już zabezpieczył skórę, był pewny, że na pewno teraz nie zgnije. Spojrzał jeszcze raz na @Shanteeroth, która wydobyła wątróbkę. Jak tak spojrzał jak wyczyściła się do jedzenia, aby zaraz potem znowu być we krwi, tylko jedna myśl przyszła mu do głowy.
- Widzę, że dobry humor wrócił. Tak bardzo lubisz wątróbkę? - Zadał jej pytanie, ciekawy co na to odpowie. On z kolei przysiadł i poczęstował się większością zwierzyny, przy okazji też aby pozyskać przydatne kości.
- W sumie jak tak sobie myślę, to w jakim stadzie byłaś? Przed tym całym bałaganem z H'urunami - Zadał jej drugie pytanie, powoli kończąc posiłek, jadł szybko, może nawet zbyt, jednak on się tym nie przejmował. Ale wracając był ciekawy, co myślała o takowych.

/Po twoim następnym poście możemy już przejść na sawanne

[Shanteeroth]

Uśmiechnęła się łagodnie do niego.
- Mam dzisiaj ochotę na coś pożywnego - rzuciła w odpowiedzi, lekkim tonem. Prawdą było, iż smak wątroby zawsze jej pasował. Może nie była to szczególnie popularna opinia (a może wręcz przeciwnie? Cóż, userka nie wie, jak smakować może wątroba antylopy, ale pewnie jest w niej coś różnie specyficznego jak w drobiowej).
- Dołączyłam do Królestwa Oazy. Nie wiem, czy miałeś okazję o nas słyszeć? - zagaiła. Sama nie pytała @Ignisa o nic podobnego; pamiętała, jak zaprzeczył podobnemu stanowi rzeczy na początku ich rozmowy.
Miała nadzieję, że tempo jedzenia nie zaszkodzi samcowi. Sama zakończyła posiłek, wyczyściła futro.

/ ok, nie chciałam Ci przerywać posiłku, więc możesz dać u siebie zt za mnie i lecim dalej ♥

[Ignis]

Skończył jeść, oblizał się, po czym podszedł do pobliskiej rzeki w celu zmycia z siebie krwi. Następnie wrócił i przypinając swoją torbę do pancerza zastanowił się przez chwilę...
- Stano Oazy..? Ano, pewna lwica Jasmin mi nieco o nim opowiedziała - Odpowiedział, po czym ruszył w dalszą drogę. W końcu miał jeszcze torbę do stworzenia, przy tym mogą sobie pogadać.

/Zt Shantee + Ignis

/Koniec polowania.

[Mistrz Gry]

/ Polowanie Zakończone /

Smacznego!

.) @Ignis:
- 5 PD dla Percepcji
- 5 PD dla Zręczności
- 15 PD dla Waleczności

.) @Shanteeroth:
- 15 PD dla Percepcji
- 5 PD dla Zręczności
- 5 PD dla Waleczności

(Jak będziesz miała specjalizację łowcy, to masz już w niej 25 PD Shante)

PD wpisane do profilu