Jeszcze dorzuciła do tego przesadzone przewrócenie oczami, perfekcyjnie.
A więc wszystko musiała zrobić sama, jak zwykle.
10, 56, 11
Puściła zwierzę i zanim te zdążyło się wyrwać, dobrała się do gardła i wbiła kły głęboko, zatrzymując dopływ krwi do mózgu. Teraz zostało tylko trzymać. Ruda mogła pomóc, ale w sumie już nie była jej potrzebna - szczególnie z tymi docinkami. Antylopa i tak już odlatywała.
- 10 HP antylopa
Pozostało 6 HP