x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Kamienisty brzeg
Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
Kary i negatywne efekty
- podróżujące po terenach leśnych postacie mogą się zgubić.
- Dumat
- Posty: 218
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 kwie 2020
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 69
- Zręczność: 51
- Percepcja: 31
- Kontakt:
Re: Kamienisty brzeg
Cóż, trzeba przyznać, iż Berko trafił we wrażliwą strunę. Dumat słuchał uważnie jego słów, ważąc każde z nich z osobna. Korciło, och, korciło! I pewnie już by się skusił, gdyby nie wyrwał się Wajibu. Parsknął krótko pod nosem, obserwując całe zajście. Czyli co, woleli zabrać tego byle kurdupla zamiast niego? Widocznie cały ten dar wcale nie był aż tak wiele wart, skoro rozdają go byle komu.
Zrozumiał również, że jedna z tych dziwnych nianiek była panem młodego. Spojrzał więc na Mane'a, nieco zaskoczony, że ktoś tak pospolity dorobił się własnego niewolnika podczas kiedy on sam nadal nikogo takiego nie posiadał. Skrzywił się nawet na tę myśl, bo nie należała do najprzyjemniejszych. Może i dobrze się stało, że fioletowooki się wyswobodził?
- Nawet własnego niewolnika nie umiesz upilnować... Myślisz, że ktokolwiek uwierzy, że ty ich przegoniłeś? - mruknął cynicznie, kręcąc z rozbawieniem głową. Naprawdę cieszyło go, że szary nawiał. Świadczyło to jedynie o nieudolności jego "pana". Oj, kiedy już Dumat posiądzie własnego niewolnika, tamten z całą pewnością nawet przez moment nie pomyśli o ucieczce, bo będzie się zwyczajnie bał gniewu swego właściciela!
Nie poszedł z nimi. Po prostu uznał, że łaska, której doświadczyć może byle niewolny, jest zwyczajnie przereklamowana. Poza tym ktoś będzie musiał mateczce o tym wszystkim opowiedzieć i poskarżyć się, że nie dostał nadal w prezencie swojego pierwszego niewolnika. A przecież dbałby o niego jak należy! Karmił, wyprowadzał na spacer, czasami pozwoliłby sobie umyć łapki, coby lepiej na duszy się poczuł - bo w końcu każdy powinien czasami czuć się potrzebny, czyż nie? Niestety, na razie nic nie zapowiadało, aby uzyskał swoje pierwsze tamagotchi.
Zrozumiał również, że jedna z tych dziwnych nianiek była panem młodego. Spojrzał więc na Mane'a, nieco zaskoczony, że ktoś tak pospolity dorobił się własnego niewolnika podczas kiedy on sam nadal nikogo takiego nie posiadał. Skrzywił się nawet na tę myśl, bo nie należała do najprzyjemniejszych. Może i dobrze się stało, że fioletowooki się wyswobodził?
- Nawet własnego niewolnika nie umiesz upilnować... Myślisz, że ktokolwiek uwierzy, że ty ich przegoniłeś? - mruknął cynicznie, kręcąc z rozbawieniem głową. Naprawdę cieszyło go, że szary nawiał. Świadczyło to jedynie o nieudolności jego "pana". Oj, kiedy już Dumat posiądzie własnego niewolnika, tamten z całą pewnością nawet przez moment nie pomyśli o ucieczce, bo będzie się zwyczajnie bał gniewu swego właściciela!
Nie poszedł z nimi. Po prostu uznał, że łaska, której doświadczyć może byle niewolny, jest zwyczajnie przereklamowana. Poza tym ktoś będzie musiał mateczce o tym wszystkim opowiedzieć i poskarżyć się, że nie dostał nadal w prezencie swojego pierwszego niewolnika. A przecież dbałby o niego jak należy! Karmił, wyprowadzał na spacer, czasami pozwoliłby sobie umyć łapki, coby lepiej na duszy się poczuł - bo w końcu każdy powinien czasami czuć się potrzebny, czyż nie? Niestety, na razie nic nie zapowiadało, aby uzyskał swoje pierwsze tamagotchi.
JUŻ NIEBAWEM (autor: JieLing)
A GDY JUŻ BĘDĘ DUŻY...
- Banal
- Posty: 33
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 kwie 2020
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 70
- Zręczność: 35
- Percepcja: 45
- Kontakt:
Wszystko działo się tak szybko. Za szybko. W jednej chwili przyszedł jakiś dorosły samiec, najwyraźniej ze stada. No i kolejny... tylko ten jakiś specyficzny. Wszędzie rany, ponad przeciętna śmiałość. Wystartował do tamtych czterech jakby nigdy nic. Może ma wsparcie? W pewnej chwili zabrali Wajibu i odeszli. Tak po prostu. Nie do końca ogarniał co się właśnie stało. Chyba najlepiej byłoby wycofać się po cicho, tak też zrobił. Na palcach coraz dalej i dalej, niezauważenie... i pobiegł w stronę legowiska, mając nadzieję, że znajdzie tam matkę.
zt
zt
(Refka stara)
bejbi
- Mane
- Posty: 865
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 01 mar 2014
- Zdrowie: 81
- Waleczność: 60
- Zręczność: 50
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Czy mi się wydawało, czy nieznajomi mi lew parsknął? Coś mu się nie podobało w moich słowach? No to spiorunowałem go wzrokiem, ale nic więcej nie mówiłem. Widziałem, że po chwili odszedł, więc skierowałem uwagę na gówniarza… który zaczął pyskować? Kim on był? Pewnie niewolnikiem – domyśliłem się.
- Uważaj, bo jak kiedyś zmienisz właściciela… to mogę nie być taki… tolerancyjny! – warknąłem na niego ostrzegawczo. Mogłem go pogryźć i tak naprawdę niewiele do tego brakowało. Nigdy nie należałem do zbytnio opanowanych. Ale… no ale nie wiedziałem, kto był jego właścicielem i nie wiedziałem, czy gryzienie niewolników innych jest tutaj mile widziane. Nie chciałem zostać później zaatakowany przez jego właściciela, bo nawet nie wiedziałem, kto nim był. Więc… więc chyba wolałem nic więcej nie mówić. I szybko odejść zanim nie wytrzymię! Więc… więc po prostu jeszcze raz warknąłem ostrzegawczo i odszedłem.
z/t
- Uważaj, bo jak kiedyś zmienisz właściciela… to mogę nie być taki… tolerancyjny! – warknąłem na niego ostrzegawczo. Mogłem go pogryźć i tak naprawdę niewiele do tego brakowało. Nigdy nie należałem do zbytnio opanowanych. Ale… no ale nie wiedziałem, kto był jego właścicielem i nie wiedziałem, czy gryzienie niewolników innych jest tutaj mile widziane. Nie chciałem zostać później zaatakowany przez jego właściciela, bo nawet nie wiedziałem, kto nim był. Więc… więc chyba wolałem nic więcej nie mówić. I szybko odejść zanim nie wytrzymię! Więc… więc po prostu jeszcze raz warknąłem ostrzegawczo i odszedłem.
z/t
- Dumat
- Posty: 218
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 kwie 2020
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 69
- Zręczność: 51
- Percepcja: 31
- Kontakt:
Parsknął tylko w reakcji na słowa tamtego tchórzliwego... Że co, że Dumat miałby zmienić właściciela? Prędzej to tamtego właśnie o kilka centymetrów tu i ówdzie ukróci, był przecież synem samej Enasalin!
A potem, nadal rozgoryczony, że wybrano ostatecznie byle niewolnika, ruszył przed siebie. Z wysoko podniesionym czołem. Bo przecież musiał się dumnie prezentować! / zt.
A potem, nadal rozgoryczony, że wybrano ostatecznie byle niewolnika, ruszył przed siebie. Z wysoko podniesionym czołem. Bo przecież musiał się dumnie prezentować! / zt.
JUŻ NIEBAWEM (autor: JieLing)
A GDY JUŻ BĘDĘ DUŻY...
- Dumat
- Posty: 218
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 kwie 2020
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 69
- Zręczność: 51
- Percepcja: 31
- Kontakt:
Często wracał w tę okolicę, zupełnie, jakby licząc gdzieś tam na dnie serca, iż pewnego dnia spotka matkę, rodzeństwo, Sheebę czy kogokolwiek innego, kto należałby do jego przeszłości. Biedny, nie miał pojęcia, iż z rodzicielką właściwie się rozminął, pewna zaś lamparcica znajduje się w jego domu, a Wajibu kręci się gdzieś po krainie, szukając informacji o ojcu. Tak naprawdę na wyciągnięcie łapy miał kilku znajomych. Tak naprawdę kompletnie nie zdawał sobie z tego sprawy. I tak naprawdę najbardziej pragnął teraz zobaczyć dawnego kumpla, który zniknął "na chwilę" i uparcie nie wracał.
Wrócił, znów, nad jezioro. Powoli zbliżył się do brzegu, aby ugasić pragnienie. Dzień z wolna zbliżał się do końca, słońce znikało za horyzontem, barwiąc niebo na różowo.
@Ashmedai
Wrócił, znów, nad jezioro. Powoli zbliżył się do brzegu, aby ugasić pragnienie. Dzień z wolna zbliżał się do końca, słońce znikało za horyzontem, barwiąc niebo na różowo.
@Ashmedai
JUŻ NIEBAWEM (autor: JieLing)
A GDY JUŻ BĘDĘ DUŻY...
- Ashmedai
- Posty: 271
- Gatunek: Lew.
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 28 paź 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 70
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Ashmedai niestety nie pamiętała... nie pamiętała tutejszych lwów, hien, czy innych dziwactw typu fenek, czy inna zapchlona padlina. Przechodziła tędy zupełnie przez przypadek, nieostrożnie — nie bacząc, że ktoś tu może być, że zagłusza jego upragnioną ciszę.
Lwica przemieszczała się dość szybko. Pokonując kolejne - kilometry kłusem. Była zadowolona, szczęśliwa i przede wszystkim WOLNA.
@Dumat
Lwica przemieszczała się dość szybko. Pokonując kolejne - kilometry kłusem. Była zadowolona, szczęśliwa i przede wszystkim WOLNA.
@Dumat
INFORMACJE:
- Przez wędrówkę nieco zapuściła swoją grzywkę, przez co ta wygląda bardziej jak dostojna grzywa.
Kształty ciała jednak zdradzają, że ma się do czynienia z przedstawicielką płci żeńskiej.
Jest na czym zawiesić oko.
Lwica NIE ma korony. Tak sobie wygenerowałam obrazki.
Ashmedai ma szkarłatne ślepia — w słońcu mienią się niczym płomienie.
KARTA POSTACI
- Przez wędrówkę nieco zapuściła swoją grzywkę, przez co ta wygląda bardziej jak dostojna grzywa.
Kształty ciała jednak zdradzają, że ma się do czynienia z przedstawicielką płci żeńskiej.
Jest na czym zawiesić oko.
Lwica NIE ma korony. Tak sobie wygenerowałam obrazki.
Ashmedai ma szkarłatne ślepia — w słońcu mienią się niczym płomienie.
KARTA POSTACI
- Dumat
- Posty: 218
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 kwie 2020
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 69
- Zręczność: 51
- Percepcja: 31
- Kontakt:
► Pokaż Spoiler
@Ashmedai
JUŻ NIEBAWEM (autor: JieLing)
A GDY JUŻ BĘDĘ DUŻY...
- Ashmedai
- Posty: 271
- Gatunek: Lew.
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 28 paź 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 30
- Zręczność: 70
- Percepcja: 50
- Kontakt:
Ashmedai wyhaczyła pomiędzy kolejnymi susami — czyiś zapach, to też z niemałym zainteresowaniem skierowała tam swój pysk, by następnie zatrzymać się, obniżyć sylwetkę i skryć się pomiędzy trawami/kamieniami, czy w co obfitował tam ów ten teren.
Zaczęła nasłuchiwać i węszyć, nie chcąc dać się zaskoczyć.
Lwy bywają brutalne, to też trzeba pozostać ostrożnym, aby minimalnie...
/Nie lubię kości, nie wiem, czy też powinnam ich użyć?
@Dumat
Zaczęła nasłuchiwać i węszyć, nie chcąc dać się zaskoczyć.
Lwy bywają brutalne, to też trzeba pozostać ostrożnym, aby minimalnie...
/Nie lubię kości, nie wiem, czy też powinnam ich użyć?
@Dumat
INFORMACJE:
- Przez wędrówkę nieco zapuściła swoją grzywkę, przez co ta wygląda bardziej jak dostojna grzywa.
Kształty ciała jednak zdradzają, że ma się do czynienia z przedstawicielką płci żeńskiej.
Jest na czym zawiesić oko.
Lwica NIE ma korony. Tak sobie wygenerowałam obrazki.
Ashmedai ma szkarłatne ślepia — w słońcu mienią się niczym płomienie.
KARTA POSTACI
- Przez wędrówkę nieco zapuściła swoją grzywkę, przez co ta wygląda bardziej jak dostojna grzywa.
Kształty ciała jednak zdradzają, że ma się do czynienia z przedstawicielką płci żeńskiej.
Jest na czym zawiesić oko.
Lwica NIE ma korony. Tak sobie wygenerowałam obrazki.
Ashmedai ma szkarłatne ślepia — w słońcu mienią się niczym płomienie.
KARTA POSTACI
- Dumat
- Posty: 218
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 15 kwie 2020
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 69
- Zręczność: 51
- Percepcja: 31
- Kontakt:
/ Jak dla mnie nie musisz; lecimy luźną fabułą, którą ja sobie po prostu chciałam urozmaicić kostkami. Jak się będziemy bić po mordach, to wtedy się zaczniemy kostkami martwić
2 sukcesy, yes!
Jak to mówią: lepiej późno, niż wcale. Trudno orzec jednoznacznie, czy to kwestia tego, iż @Ashmedai wykonała jakiś niewłaściwy ruch i zdradziła się szeleszczeniem traw, czy może to wiatr zmienił kierunek i przywiódł zapach lwicy prosto do nozdrzy Dumata - cokolwiek by to nie było, coś sprawiło, że samiec zorientował się, iż nie znajduje się w pobliżu sam. Odruchem poruszył lekko uszyma, nie dając poznać po sobie, by ta świadomość jakkolwiek go zdenerwowała czy miała nań jakikolwiek wpływ.
- Nie musisz się kryć. Już wiem, że tu jesteś - rzucił jeno w eter, odwracając się grzbietem do jeziora. Nie do końca wiedział, gdzie intruz się znajdował, więc dyskretnie przesuwał wejrzeniem połacie terenu centymetr po centymetrze, próbując dojrzeć, z kim ma do czynienia. Nic w jego sylwetce nie sprawiało, aby wypadał wrogo. Nie był również zestresowany. Wciąż uważał pobliskie tereny za swój dom; miejsce, gdzie czuł się bezpiecznie.
Dumat wyrzuca 3d100:
4, 69, 28
4, 69, 28
2 sukcesy, yes!
Jak to mówią: lepiej późno, niż wcale. Trudno orzec jednoznacznie, czy to kwestia tego, iż @Ashmedai wykonała jakiś niewłaściwy ruch i zdradziła się szeleszczeniem traw, czy może to wiatr zmienił kierunek i przywiódł zapach lwicy prosto do nozdrzy Dumata - cokolwiek by to nie było, coś sprawiło, że samiec zorientował się, iż nie znajduje się w pobliżu sam. Odruchem poruszył lekko uszyma, nie dając poznać po sobie, by ta świadomość jakkolwiek go zdenerwowała czy miała nań jakikolwiek wpływ.
- Nie musisz się kryć. Już wiem, że tu jesteś - rzucił jeno w eter, odwracając się grzbietem do jeziora. Nie do końca wiedział, gdzie intruz się znajdował, więc dyskretnie przesuwał wejrzeniem połacie terenu centymetr po centymetrze, próbując dojrzeć, z kim ma do czynienia. Nic w jego sylwetce nie sprawiało, aby wypadał wrogo. Nie był również zestresowany. Wciąż uważał pobliskie tereny za swój dom; miejsce, gdzie czuł się bezpiecznie.
JUŻ NIEBAWEM (autor: JieLing)
A GDY JUŻ BĘDĘ DUŻY...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości