Wśród szelestu traw [Ignis i Furaha]

[Mistrz Gry]

► Pokaż Spoiler

Statystyki zebry: K:50, Z:60, P:30

Ignis: (+5 do każdego rzutu za pomoc Furahy)
K: 60

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
10, 31, 19

Zebra:
K: 50

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
25, 2, 44

Interpretacja: 2 sukcesy Ignisa, 35% na ranę ciężką, 7% na ranę krytyczną
Rzut za rodzaj rany:

Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
88

Rana lekka, rzut na ilość obrażeń:

Mistrz Gry wyrzuca 1d6:
5

Zebra: -7 HP

Furaha:
K: 30

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
39, 42, 38

Zebra:
K: 50 -50%= 25

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
47, 24, 30

Interpretacja: 2 sukcesy Furahy, 5% na ranę ciężką
Rzut na rodzaj rany:

Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
84

Rana lekka, rzut na ilość obrażeń:

Mistrz Gry wyrzuca 1d6:
1

Zebra: -3 HP = 69 HP

Ignis nie dawał za wygraną i dzielnie przytrzymał ofiarę. W ogóle się nie przejął lekką raną zadaną przez jedno z kopyt. Ba, nawet podjął próbę kolejnego wgryzienia się w szyję zebry, która to zakończyła się pełnym sukcesem.
Kiedy młody samiec zanurzał właśnie swoje kły w ciele roślinożercy dołączył do niego Furaha. Złapała on pasiastego prosto za nozdrza i mocno zacisnął swoją szczenkę. Ewidentnie utrudnił tym oddychanie zwierzęciu gdyż już po chwili jego ruchy stały się dużo słabsze. Bardzo pomogło to Ignisowi, który mógł teraz bez trudu mocniej ugryźć szyję.
Nagle rozległ się przeraźliwy jęk. Cóż, najwyraźniej zebra traciła powoli siły i w końcu zaczęła odczuwać ból. Czyżby szala zwycięstwa zaczęła się przechylać ku stronie naszych bohaterów? Na to wygląda. Jednak musieli jeszcze pokazać na co ich stać.

Zebra: 69 HP

[Ignis]

Nie miałem zamiaru odpuścić, w dalszym ciągu trzymałem zebrę na ziemi, napierając na nią odpowiednią siłą, aby nie uciekła. Wgryzłem się jeszcze głębiej w jej szyję, w końcu musiałem uszkodzić coś co sprowadzi na nią śmierć. Wyczułem również Furahę w pobliżu, a sama zebra wydawała się już słabnąć, co znacznie ułatwiało dalsze wgryzanie się i to właśnie robiłem dalej. Nie odpuszczałem z użyciem siły, nawet użyłem jej jeszcze więcej, aby na pewno nie uciekła.

[Furaha]

Nie dałbym z cala pewnością radę utrzymać zebrę na ziemie, samiec dobrze to robił i mu dobrze szło. Mogłem jedynie na tyle sobie pozwolić, pomóc przy duszeniu aby ta w końcu albo zemdlała albo w końcu skonała. Nie uważałem siebie za barbarzyńce i nie miałam zamiaru ją na żywego obdzierać ze skóry czy wybebeszać. Zaciskałem kały i szczękę, do tego położyłem jeszcze swą łapę na pysku aby umocnić swój chwyt.

[Mistrz Gry]

► Pokaż Spoiler

Statystyki zebry: K:50, Z:60, P:30

Ignis:
K: 60

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
12, 31, 33

Zebra:
K: (50 -20% = 40)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
49, 45, 1

Interpretacja: 2 sukcesy Ignisa, 40% na ranę ciężką, 8% na ranę krytyczną
Rzut za rodzaj rany:

Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
25

Rana ciężka, rzut na ilość obrażeń:

Mistrz Gry wyrzuca 1d10:
8

Zebra: -18 HP

Furaha:
K: 30

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
12, 5, 23

Zebra:
K: (40-50% = 20)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
46, 42, 46

Interpretacja: 3 sukcesy zebry, 5% na ranę ciężką
Rzut na rodzaj rany:

Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
85

Rana lekka, rzut na ilość obrażeń:

Mistrz Gry wyrzuca 1d6:
4

Furaha: -6 HP

Kiedy zebra zaczęła powoli słabnąć Ignis kolejny raz wgryzł się w jej szyję. Jednak tym razem głębiej i z większą siłą. Roślinożerca musiał to bardzo odczuć gdyż momentalnie szarpnął głową wyrywając się z zacisku szczęk młodego lwa i uderzył nią wprost w Furahę. Jednak ta decyzja pasiastego nie była tak dobra jak mogłaby się wydawać gdyż właśnie tym sposobem powiększył sobie ranę. Stało się tak dlatego, że krwistogrzywy mimo niespodziewanego ruchu ofiary nie póścił jej szyii całkowicie przez co rozdarł jeszcze bardziej jej skórę. Cóż, jak widać los zebry był już chyba przesądzono lecz ona nie zamierzała się poddać.

Furaha: -6 HP
Zebra: -18 = 51 HP

[Ignis]

Po raz kolejny się wgryzłem w szyję zebry, zdecydowanie mocniej i głębiej, gdyż ta nagle prawie mi się wyrwała z uścisku moich kłów. Usłyszałem nawet stuknięcie i kątem oka zauważyłem, że Furaha dostał. Jednak mimo to w dalszym ciągu trzymałem zebrę na ziemi, z tą samą siłą co wcześniej, chociaż wątpiłem już aby uciekła, lecz wiedziałem polowanie skończy się dopiero wtedy, kiedy ta będzie już martwa. Dlatego nie czekają, ani chwili wgryzłem się jeszcze bardziej w jej szyję, chcąc to jak najszybciej zakończyć.

[Furaha]

Robiąc swoja robotę, zebra zrobiła jeden z ostatnich ruchów, które miały ją ocalić. Przynajmniej w jej zamyśle. Skutki były nie do końca takie jakie mogłaby się spodziewać. potrząsnąłem lekko łbem. Zabolało ale jestem medykiem, wszystko da się sklepić, nawet takie wolałem opatrywać, miałem swoje lata i wiedziałem, że ignorancja jest dużym wrogiem.
-Poddaj się i pozwól sobie odejść, bez dalszego strachu i cierpienia- Powiedziałem do zebry. Moje słowa były spokojne.
-Twoi przodkowie czekają na ciebie i przywitają z radością- Usiadłem, bo co miałem robić, postanowieniem zająć się bardziej duchowym aspektem tego polowania. Położyłem łapę na pysku zebry, przesunąłem ją na jej powieki aby je zasłonić.

[Mistrz Gry]

► Pokaż Spoiler

Statystyki zebry: K:50, Z:60, P:30

Ignis:
K: 60

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
30, 33, 48

Zebra:
K: (50 -20% = 40)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
35, 12, 26

Interpretacja: 3 sukcesy Ignisa, 40% na ranę ciężką, 8% na ranę krytyczną
Rzut za rodzaj rany:

Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
75

Rana lekka, rzut na ilość obrażeń:

Mistrz Gry wyrzuca 1d6:
5

Zebra: -7 HP

Ignis nadal trzymał zebrę bardzo mocno. Chociaż faktycznie nie miałaby już raczej siły na ucieczkę. Jednak takiego postępowania go nauczono tak więc nie zamierzał odpuszczać. Widząc, że jego starszy kompan dostał po głowie na nic nie czekając ponownie wgryzł się w szyję ofiary. Niewątpliwie pomogło w tym to co zrobił Furaha. Mianowicie kiedy oddychnął po otrzymanym ciosie położył jedną z łap na oczy roślinożercy, który momentalnie jak po jakimś magicznym zaklęciu uspokoił swoje ciało. Czyżby pogodził się ze swoim losem? Niezależnie czy była to prawda tak to właśnie wyglądało.

Zebra: 44 HP

[Ignis]

Czy właśnie zebra posłuchała słów Furahy? Zadałem sobie to pytanie, kiedy nagle zebra się uspokoiła. Nie wierzyłem w takie cuda, w końcu walczyła o życie, więc nie miałem zamiaru tracić czujności. Dlatego w dalszym ciągu z użyciem siły trzymałem ją na ziemi oraz chciałem wykorzystać okazję i teraz raz, a porządnie się wgryźć. Może nawet uśmiercić zebrę już na dobre.

[Furaha]

Zebra uspokoiła się. Nie zdejmowałem łapy z oczu. Wziąłem głębszy wdech. Chciałbym aby zebra całkiem poddała się i pogodziła z losem. W końcu to przyspieszy. Nie miałem niestety przy sobie niczego co mogło by bardziej ja uspokoić. Zostało mi tylko bycie przy niej zasłanianie oczu i spokojne mówienie.
-Juz wkrótce będziesz wolna, pędzisz w dal lekka niczym wiatr, który będzie cię prowadził. Przywitają cię bliskie osoby z uśmiechem abyś mogła pędzić z nimi przez wiecznie zielone łąki i pastwiska, gdzie nie am strachu, bólu i lęku, gdzie żaden drapieżnik nie będzie mógł cie skrzywdzić.- Mówiem to ze spokojem w głosie i łagodnością. Ignis musiał robić te brudna robotę... Ja nie jestem w stanie mu pomóc w ukróceniu jej żywota.

[Mistrz Gry]

► Pokaż Spoiler

Statystyki zebry: K:50, Z:60, P:30

Ignis:
K: 60

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
39, 32, 13

Zebra:
K: (50 -40% = 30)

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
17, 48, 2

Interpretacja: 3 sukcesy Ignisa, 45% na ranę ciężką, 9% na ranę krytyczną
Rzut za rodzaj rany:

Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
16

Rana ciężka, rzut na ilość obrażeń:

Mistrz Gry wyrzuca 1d10:
6

Zebra: -16 HP = 28 HP

Ignis doskonałe wykorzystał moment, w którym zebra się uspokoiła. Jednak czy zachowanie ofiary zmieniło się dzięki temu co zrobił Furaha czy był to po prostu zbieg okoliczności? Ciężko było to stwierdzić. Lecz nie to było teraz najważniejsze. Istotniejsze niewątpliwie było to co zrobił jego młodszy towarzysz. Mianowicie postanowił jeszcze raz spróbować wgryźć się w jej szyję ale tym razem z użyciem całej swojej siły. Jak pomyślał tak zrobił. Okazało się to bardzo skuteczne gdyż po chwili roślinożerca wydał z siebie ostatni dźwięk i najzwyczajniej w świecie wyzionął ducha. Cóż, może jednak na prawdę słowa szamana przyniosły skutek? Niezależnie czy tak czy nie liczyło się to co właśnie się stało. Zebra była martwa a dwójka naszych bohaterów wygrała.