Lew w gepardziej skórze [Trening Krzepy(+3/3), Tib i Silver Hunter](zakończone, udane)

[Tib]

Zręczność z jaką Silver prześlizgnął się pod jego łapami zaskoczyła Tiba i nim Kanclerz zdążył się zwróciło w kierunku przeciwnika ten wyprowadził uderzenie które popchnęło go kilka kroków w kierunku granicy obszaru walki. Brązowogrzywemu ostatecznie udało się ustawić do atakującego przodem. W pewnym momencie Tib delikatnie nachylił się po czym sypnął Silverowi piachem prosto w oczy. Niezależnie od skutku jaki przyniosła jego zagrywka, lew wyskoczył w kierunku geparda z zamiarem powalenia go.

[Silver Hunter]

Gepard ponownie naparł na lwa, ten jednak zamachnął się łapą, sypnąwszy mu w oczy piaskiem. Silver zatrzymał się na chwilę, by obetrzeć łapą oczy, co Tib mógł wykorzystać, by go powalić, ale Silver był szybki i potrafił przewidzieć jego reakcję.

[Tib]

Z powodu ograniczonej wizji, unik Silvera udał się tylko częściowo. W prawdzie Tib nie dał rady na niego skoczyć i przygwoździć go swoim cielskiem do ziemi, jednak wylądował na tyle blisko, by uderzyć geparda swoim barkiem i wytrącić go z równowagi. Korzystając z sytuacji, brązowogrzywy spróbował podciąć swojemu przeciwnikowi łapy.

[Silver Hunter]

- Osz Ty! - zawołał, kiedy lew zdołał wytrącić go z równowagi, usiłując podciąć mu łapy. Gepard odwrócił się błyskawicznie, usiłując zatopić kły w jego bujnej grzywie.

[Tib]

Pomimo sukcesu Kanclerza, gepard błyskawicznie przeszedł do kontrataku i chwycił lwa za grzywę. Tib postanowił wykorzystać tą sytuacje i szarpnął łbem tak, by przyciągnąć geparda bliżej granicy pola walki.

[Silver Hunter]

Silver zapuścił kły głębiej w grzywę Tiba i pociągnął go w swoją stronę tak, że zmusił go do przechylenia głowy, licząc na to, że straci równowagę.

[Tib]

Tib początkowo ugiął się, jednak był on znacznie silniejszy od geparda, dlatego bez problemu zaczął go z powrotem ciągnąć w pobliże granicy pola walki. Następnie wysunął jedną z łap na przód i ponownie szarpnął łbem w nadziei, ze Silver potknie się o jego kończynę.

[Silver Hunter]

Silver potknął się o wystawioną przez Tiba łapę, jednak szybko odzyskał równowagę i szarpnął go mocniej za grzywę, nie wypuszczając jej z zębów.

[Tib]

O to mały zawzięty drań...-pomyślał Tib i już miał naprzeć na geparda całym swoim ciałem, gdy jego wzrok przypadkowo powędrował ku jego łapom. Prawa tylna kończyna Kanclerza znajdowała się poza wyznaczonym polem. Dać się tak ograć i to jeszcze gepardowi...
-Dobra, starczy tego- powiedział, po czym wyprostował się.
-Wygląda na to, ze jakimś cudem jedna z moich łap znalazła się poza wyznaczonym polem, tak więc wygrałeś- rzekł, jednocześnie śląc przyjacielowi delikatny uśmiech.
-Moja gratulacje- dodał.
-To chyba wszystko co na dzisiaj dla ciebie przygotowałem...no chyba że masz do mnie jakieś pytania-

[Silver Hunter]

- Wiedziałem, że mi się uda - oznajmił nie kryjąc zadowolenia. - Dzięki za lekcję. Nie mam żadnych pytań - uśmiechnął się.