Umiejętności stadne

[Tib]

Chciałbym się odnieść do pomysłu Sekhmet z 27 czerwca:Pomysły.

Co sądzicie o umiejętnościach stadnych? Jak pokazała praktyka są one bardzo rzadko wykorzystywane, dlatego pojawiły się głosy żeby je usunąć. Pytanie czy chcemy to robić a jeżeli tak, to czy warto by dać w to miejsce coś w zamian? Można by pomyśleć nad pasywnymi bonusami uzależnionymi od terenów jakie zamieszkuje dane stado albo coś w rodzaju tradycji stadnej, czyli umiejętności o charakterze czysto narracyjnym, której obecność podkreślałby charakter stada.

[Enasalin]

Zgadnijcie czemu są rzadko używane Na forum jest większy problem jakim jest brak konfliktów międzystadnych, żeby móc takie umiejki wykorzystywać. Bo co MB po takim zastraszaniu, jak nikt nie przychodzi, po co lwiej tajemne znaki, jak nie ma przed kim czego chować, tak samo jak ten ryk u Szkarłatnych.
Umiejki to najmniejszy problem. Chociaż największym ich problemem jest brak unikatowości, bo przecież one nie mogą nic robić innym. Kek.

[Hexados]

Zgadnijcie czemu są rzadko używane Na forum jest większy problem jakim jest brak konfliktów międzystadnych, żeby móc takie umiejki wykorzystywać. Bo co MB po takim zastraszaniu, jak nikt nie przychodzi, po co lwiej tajemne znaki, jak nie ma przed kim czego chować, tak samo jak ten ryk u Szkarłatnych.
Umiejki to najmniejszy problem. Chociaż największym ich problemem jest brak unikatowości, bo przecież one nie mogą nic robić innym. Kek.

Nawet gdyby mogły to walki gracz kontra gracz masz coraz rzadziej na forum. Nie będzie konfliktów dopóki nie będą one wymagane. Skoro walka nie daje współmiernych korzyści do podjętego ryzyka to jaki sens ma? W obecnym systemie można dostać tyle samo pdków za zabicie dorosłego lwa, co podrostka? Samo liczenie expa za sukces rzutów w walce bez uwzględniania dodatkowych czynników woła o pomstę do nieba.
Trafią się sytuacje na forum, kiedy ktoś wejdzie na teren stadny, a potem zbiegnie się całe stado atakować jednego lwa, lecz na walkę grupową nie ma co liczyć.
Gracze nie idą w tym kierunku, a sami założyciele forum trzymają zdanie, że nie na tym polega rozgrywka. Najwyżej trafią się postacie starające się bezpośrednio zaognić konflikty lub je wywołać fabularnie, wtedy dostaną łatkę "cosia", który nic nie robi oprócz psucia innym rozgrywki, więc taki użytkownik sobie pójdzie. Ewentualnie dowie się dlaczego jest "cosiem" / kim "cosie" są, po czym rozgoryczony walnie spam paląc za sobą most ze środkowym palcem skierowanym w stronę użytkowników tego forum, jacy pochopnie go ocenili.

Także mechanika polowań dla stad nie jest uzależniona od posiadanego przez nie terenu, więc równie dobrze możesz mieć stad na pustyni i zapolować na nosorożce z sawanny. Po co w takim razie przejmować teren innego stada?

[Sigrun]

Zacznijmy od tego, że umiejętności stadne miały mieć neutralny wpływ na osoby pośrednie, kontrowersyjnym jest umiejka MB gdzie miała wywoływać u zwierząt strach.
Jestem za likwidacją obecnych umiejek na rzecz tych, które przedstawiła Dirke, neutralne, zależne od miejsca osiedlenia, przystosowania się do klimatu. Wtedy stado broniąc swe włości miałoby przewagę w znajomości i przystosowania do życia w danym terenie.

Kolejną sprawą jest i tu się trochę zgodzę z osobą powyżej, że brakuje nam, negatywnych charakterów. Podcina się im skrzydła albo ignoruje by postać nie rozwinęła się w tym kierunku.(Pomijając abstrakcyjne jednostki) I nie kupuje żadnych tłumaczeń, że komuś się nie będzie podobało, że ktoś gra kimś złym i będzie się bał skrzywdzenia. Chcesz grać w utopii pisz na marginesach.

Ludzie wolą grać sami ze sobą w jakiś mniejszych grupkach, brak czynników pobudzających do działania oprócz nielicznych. Brak możliwości przejścia na ciemną stronę mocy. Ja już po prostu wiem, jak cały ten event ze złolem się skończy, zostanie pokonany lub odejdzie w zapomnienie jak poprzedni wódz, wyparuje. MG zapomniał, że oprócz wymyślonych npc może mieć po swojej stronie zwolenników.

I jeszcze ta magia na forum...

[Jormungandr]

Zgadzam się z przedmówczynią. Sami skrzydła podcinacie. Skarżyć się, że czyjaś postać
szuka zadymy bądż próbuje ją tworzyć. Jak tak można? Przecież pbfy są od tulasków, buziaczków oraz miziania się na ukrytym dziale, wcale nie chodzi o dobre odgrywanie charakteru postaci jaki by nie był.

Hejka,
Wybacz Jor, ale na twoje zachowanie uskarżało się kilka osób plus każda twoja akcja na fabule polegała na losowym wpadaniu do wątku w celu zrobienia zadymy, dlatego razem z resztą administracji postanowiliśmy, ze nie damy ci dostępu do forumowego discorda.

[Tib]

W takim razie można by pójść w kierunku uzależnienia cech stada od zamieszkiwanych terenów.
Pomysł z dostosowaniem polowań stadnych do zamieszkiwanych terenów wydaje się ciekawy a zarazem jest dość prosty do wprowadzenia, więc tutaj byłbym jak najbardziej za. Po prostu każdy teren miałby przyporządkowaną pulę gatunków na które można tam natrafić.

Co do systemu zdobywania PD, to fakt nie jest on idealny i można by go ulepszyć np. poprzez modyfikowanie ilości PD przyznawanych za walkę ze słabszymi przeciwnikami. Z drugiej strony przy walce ze słabszym przeciwnikiem walka zakończy się szybciej, więc w żadnym razie nie można mówić o takiej samej ilości PD.

Sigrun, jeżeli mas zna myśli tę sytuację na Lwiej Ziemi, gdzie nikt nie wyszedł na spotkanie Firkraaga, to rzeczywiście, wina leży tutaj po stronie MG, który miał czuwać nad akcjami dziejącymi się w okolicach Lwiej Skały. Pisałem już w tej sprawie i mam nadzieję, że taka sytuacja się już nie powtórzy.

Z tego co pamiętam to kiedy Enasalin porywała inne postacie to nikt jej skrzydeł nie podcinał, tak samo jak Ragirowi gdy ten mordował Sarinę czy dawnym złoziemcom, kiedy ci postanowili obalić swoja królową. Jor, jeżeli masz teraz na myśli swój przypadek, to przepraszam bardzo, ale wygląda to tak, że bez żadnego uzasadnienia fabularnego wpadasz do tematów gdzie zebrały się inne postacie i nie jest to w żaden sposób motywowane tym czego twoja postać dowiedziała się na fabule.

[Shanteeroth]

Zgadzam się z przedmówczynią. Sami skrzydła podcinacie. Skarżyć się, że czyjaś postać
szuka zadymy bądż próbuje ją tworzyć. Jak tak można? Przecież pbfy są od tulasków, buziaczków oraz miziania się na ukrytym dziale, wcale nie chodzi o dobre odgrywanie charakteru postaci jaki by nie był.

Hejka,
Wybacz Jor, ale na twoje zachowanie uskarżało się kilka osób plus każda twoja akcja na fabule polegała na losowym wpadaniu do wątku w celu zrobienia zadymy, dlatego razem z resztą administracji postanowiliśmy, ze nie damy ci dostępu do forumowego discorda.

Porbelm w tym, że wbijasz "zrobić zadymę" a potem przez dwa tygodnie nie raczysz nawet odpisać, co wszystkim blokuje fabułę. Ale to nie temat o tym - więc nie chcę mnożyć off topicu. Po prostu nie szanujesz innych osób, tyle. Sporej części Graczy nie odpowiada Twój sposób "zabawy". Pasujesz zaiste pod "abstrakcyjne przypadki", o których wspomniała przedmówczyni - na którą się powołałaś. Uhari też miał nieco na sumieniu i nigdy nie dostałam po łbie, że miałam postać gwałciciela, więc... nie w tym problem.


Co do samego pomysłu: wypowiadałam się o nim wcześniej i popieram wciąż swoje zdanie. Ogólnie i w skrócie - jestem za.

[Mjinga]

Podbijam. Bo pomysł za dobry, żeby znowu zdechł śmiercią naturalną