x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Korzenna Grota

Wysokie drzewa, sięgające nieba swymi potężnymi konarami oraz rozłożyste krzewy tworzą trudne do przebycia szlaki. Mimo to las tętni życiem i napotkać tu można wiele drobnych zwierząt mieszkających wśród zarośli. Przez gęste liście do ziemi docierają tylko pojedyncze promienie światła słonecznego i panuje delikatny chłód.

Regulamin forum
Teren stada jest strzeżony przez członków stada i stadne NPC. W związku z tym trudno dostać się na niego niepostrzeżenie i należy odczekać 24 h po wejściu żeby opuścić teren stada.

Kary i negatywne efekty
  • podróżujące po terenach leśnych postacie mogą się zgubić
Awatar użytkownika
Rea
Posty: 215
Gatunek: lwica
Płeć: Samica
Data urodzenia: 19 kwie 2015
Zdrowie: 100
Waleczność: 42
Zręczność: 50
Percepcja: 60
Kontakt:

Re: Korzenna Grota

#11

Post autor: Rea » 15 wrz 2019, 0:55

Nie musiała się odwracać, by wiedzieć, że ptak skorzystał z okazji i odleciał. Zdradził to jego energiczny trzepot skrzydeł, z każdą chwilą coraz bardziej odległy. Rea utkwiła spojrzenie w Daturze, oczekując jakichkolwiek wyjaśnień. Ale to, co usłyszała, nie brzmiało zbyt przekonująco.
- Obiad? - podłapała, jakby nie do końca biorąc te słowa na poważnie. Bo chyba nie zamierzała najeść się jakimś ptakiem? Ale następna wypowiedź Datury uświadomiła jej, że niezupełnie mówiła to z ironią. Uznała, że może lepiej przemilczy tę kwestię.
- Niósł dla mnie wiadomość. Jakoś tak szkoda mi było, by znalazł się w czyimś żołądku. - odrzekła niechętnie na jej pełne podejrzeń pytanie. Nie wiedziała, co sobie mogła pomyśleć, ale nie bardzo ją to interesowało. Dość już musiała się dziś przez nią nabiegać, by teraz jeszcze rozdrabniać się w wyjaśnieniach.
Słuchała daturowego monologu, marszcząc lekko brwi. Niby wspomniała o "miłości" poddanych, a sama pokazywała teraz swoje nastawienie wobec Narie. Nie komentowała już nawet całej tej teorii zbudowanej wokół kruków, bo to samo w sobie było nonsensem.
- Nie przypominam sobie, by w tym stadzie królowie byli ślepi na dobro reszty. A jeśli myśl, że nie jest na swoim miejscu, sprowokowała w Narie chęć odejścia, wciąż nie świadczy to o jej żądzy władzy. Była wychowywana w świadomości, że zaopiekuje się stadem po swoich rodzicach - nic więc dziwnego, że po zmianie systemu jest zagubiona. Zapewne szuka wyjścia, które będzie najbliższe woli rodziców. Nie mówię, że to dobre, ale mogę z całą pewnością powiedzieć, że Narie nie jest złą osobą i nie dąży do tego, by kimkolwiek pomiatać. Dlatego twoje słowa są zbyt surowe. - pozwoliła sobie sprostować, jej ton był pewny i stanowczy. Zwyczajnie nie mogła zostawić tego bez komentarza. A to, w jaki sposób Datura przyjmie jej słowa, wydawało się jej już nieco mniej istotne. Wiedziała tyle, że nie doczeka się zrozumienia z jej strony. W każdym razie, jej obecnym priorytetem nie była ta dyskusja i w istocie chciała jak najprędzej ją zakończyć.

Awatar użytkownika
Nilima
Posty: 221
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 28 maja 2018
Waleczność: 40
Zręczność: 60
Percepcja: 50
Kontakt:

#12

Post autor: Nilima » 15 wrz 2019, 9:10

Przyszła z podnóża nieco później od nich, zdążyła więc jedynie zobaczyć rozmowę między ciotką a białą lwicą. Kruka nigdzie nie było, najwidoczniej albo Datura dopięła swego, albo udało się mu uciec, oby to drugie. Nil postanowiła podejść do Rei, stając u jej boku i spoglądając na ciotkę ze złością w oczach. -Dość tego, to że nie znosisz Narie nie daje ci prawa do opowiadania o niej złych rzeczy, czy też nagabywania jej bliskich. Daj jej spokój!- warknęła, po czym machnęła parę razy nerwowo ogonem. Nie dawała jej spokoju myśl, jak całe stado może tak szybko ustalić jakąś wersję wydarzeń, zrobić z kogoś dobrego złoczyńcę, choć po prostu tylko odeszła. Jak można nie sprawdzić najpierw, porozmawiać. -Kiedyś pewien król wydał za szybko osąd, zamiast uczyć się na jego błędach, robicie dokładnie to samo.- dodała jeszcze, zniesmaczona zachowaniem Datury jak i całej reszty stada.

Awatar użytkownika
Datura
Posty: 1518
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 19 paź 2015
Specjalizacja:
medyk 3
Medyk 3
botanik
Botanik
truciciel
Truciciel
Zdrowie: 100
Waleczność: 41
Zręczność: 47
Percepcja: 67
Kontakt:

#13

Post autor: Datura » 15 wrz 2019, 11:59

Ciekawe, że Rea uważała kruka przenoszącego wiadomości za całkowicie normalne zjawisko, choć z daleka już wydawało się to podejrzane.
- Kruk, którego nikt tu nie widział wcześniej ma dla ciebie nagle wiadomość. Akurat kiedy na Lwiej Ziemi pojawiają się podejrzane typy, z których co najmniej jeden zna się na szamańskich sztuczkach. Mi to wygląda na pułapkę. Nie masz pewności skąd przyleciał ten ptak, każdy może się przedstawić jako wysłannik Narie. Przecież wiemy, że Wódz ma chrapkę na naszą księżniczkę, więc przechwycenie jego opiekunki to idealny sposób na ściągnięcie jej do siebie. - mówiła zdziwiona, że biała sama nie pomyślała o takim rozwiązaniu. Kiedy wokół czaili się wrogowie nie sposób określić kto do nich należy a kto nie.
Rozumiała, że Rea traktuje Narie jak córkę i przez to chciałaby wynosić ją na piedestały. Jak widać nie rozumiała jednak, że nie wszyscy widzą w Narie nieomylną boginię.
- Narie to dziecko, co ona może wiedzieć o przewodzeniu stadem? Lwioziemcy nie potrzebują opieki ze strony lwiątka, lecz potrafią sami za siebie podejmować decyzje. Monarcha nie musi prowadzić każdego za łapę i sam decydować o prawie. Lwioziemcy wiele przeszli, wielu z nich straciło swoje rodziny i przez długi czas musieli radzić sobie sami. Czy dziecko wychowane w dżungli wie lepiej czego potrzebują niż oni? Nie sądzę. Czy Narie poprowadziłaby stado do walki gdyby ktoś nam zagrażał? Zdecydowanie nie, skoro przy pierwszym niepowodzeniu zwiała z Lwiej Ziemi nie mówiąc nikomu ani słowa. Nie przypominam sobie, żeby dawni królowie tak postępowali. Pewnie Narie nie jest zła, dobre z niej dziecko. Ale czasy się zmieniają i nie można na siłę trwać w przeszłości. - wyjaśniła po raz kolejny to o czym rozmawiała z Nilimą pod Lwią Skałą. A właśnie, o wilku mowa, bo oto i zjawiła się szara gwiazdka. Odwróciła się z rozbawioną miną do rozjuszonej lwiczki.
- Prawda boli najbardziej, to jedna z podstawowych zasad świata. Zresztą, co ty wiesz o Narie? Spotkałyście się więcej niż raz? - nie rozumiała skąd u Nilimy nagła fascynacja monarchią. Może jej ojciec tak bardzo zachwalał Raisę, że aż młoda uznała że wszyscy z królewskiej rodziny są nieskazitelni. Na pewno gwardzista zmieni jednak zdanie na ten temat kiedy zobaczy Maru na swoim miejscu.
- Dziękuję za tą anegdotę. Myślę że ten król nie był jedynym, który podjął niewłaściwą decyzję. Dlatego właśnie całe stado powinno mieć głos, nie tylko władca. - odpowiedziała szarej.
ObrazekgłosKPObrazek

Awatar użytkownika
Thanatos
Posty: 513
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 15 paź 2015
Waleczność: 70
Zręczność: 50
Percepcja: 34
Kontakt:

#14

Post autor: Thanatos » 15 wrz 2019, 14:19

Thanatos przyszedł tu za swoją córką. Nie podszedł jednak od razu do towarzystwa tylko na początku ukrył się krzakami tak ,aby nikt go nie widział i podsłuchiwał rozmowę.
Była tu Nilima, Datura, Rea, Ven i Athastan. Chodziło o jakiegoś kruka, ale gwardzista nie wiedział o co chodzi. Była jakaś szamotanina na podnóżu, ale miał tą sytuacje gdzieś. Chodziło chyba jednak o coś większego, bo zrobiła się z tego jakaś afera.
I do tego jeszcze rozmowa dotyczyły byłej królowej Narie. Coś na prawdę musiało być na rzeczy. Gdy usłyszał co mówi jego córka trochę go to zdziwiło i zaniepokoiło. Nie znała chyba całej sytuacji związanej z tajemniczym odejściem byłej królowej.
To był idealny moment. Wyskoczył więc z krzaka, otrzepał się z liści i podszedł do wszystkich.
Skierował łeb do córki. - Tak był taki król, ale to nie ta sama sytuacja i nie będziemy Nilima czcić królowej, która od tak pewnego dnia porzuciła nasze stado bez mówienia o tym prawie nikomu. - Zmierzył córkę wzrokiem, aby odpuściło sobie takie mówienie.
Potem zmierzył wzrokiem też Dature, aby spuściła trochę z tonu, którym mówiła do Nilimy.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2019, 14:59 przez Thanatos, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Tib
Posty: 1323
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 24 paź 2014
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomność Królów
Niezłomność Królów
Druga Skóra
Druga skóra
łowca 1
Łowca 1
krokodyl
Krokodyl
tropiciel
Tropiciel
Zdrowie: 100
Waleczność: 71
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

#15

Post autor: Tib » 15 wrz 2019, 14:34

Tib nie miał tego szczęścia co gwardzista i nie dane mu było usłyszeć ani słowa z toczącej się rozmowy. Spokojnym krokiem zbliżył się do zebranych a kiedy zdał sobie sprawę ile znamienitych osobistości skupionych jest w jednym miejscu jego brwi momentalnie wystrzeliły ku gorze.
-Czuję się jakbym właśnie wszedł na spotkanie jakiejś mrocznej sekty - zażartował, ogarniając wzrokiem wszystkich zebranych. Jego spojrzenie zatrzymała się na moment na Nilimie, której kanclerz posłał miły, szeroki uśmiech.
Sądząc po wyrazach ich pysków nie spotkali się tu, żeby wspólnie świętować i pewnie znowu miła miejsce jakaś "drobna" sprzeczka.
- Dobrze moi drodzy, to o co tym razem poszło? Tylko proszę nie wszyscy na raz- rzekł wesołym głosem, gdyż podejrzewał, że jak zwykle poszło o jakąś głupotę.

Awatar użytkownika
Ventruma
Strażniczka
Strażniczka
Posty: 609
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 10 kwie 2018
Specjalizacja:
wpjownik 1
Wojownik 1
Zdrowie: 100
Waleczność: 60
Zręczność: 62
Percepcja: 30
Kontakt:

#16

Post autor: Ventruma » 15 wrz 2019, 16:32

W chwilę zeszła się cała ferajna. Trochę pogubiona Ven przyglądała się co się dzieję gdy Athastan który stalkował lwy obserwował z nią co się dzieję, zadał jej pytanie. Odpowiedziała, więc szeptem.
-Rea dostała prywatną wiadomość... od..-Już miała powiedzieć kiedy nagle trochę przyszło jej rozumu.
Nie będzie mogła tam iść gdy się dowiedzą.
-Nie usłyszałam od kogo.-Powiedziała dość przekonująco.
Potem znów rozejrzała się i zauważyła, że Thanatos ją zauważył. Miała nadzieję, że zaraz nie powie, że tu jest, bo to zepsuję przykrywkę, a wyglądało na to, że tylko on i Athastan wiedzą, że tu jest. Wyglądało na to, że zrobił tu się tłok i było głośno.
Than przyszedł tu za jakąś szarą lwicą, Datura znów próbowała pożreć jej wiadomość.. znaczy Rei wiadomość, a razem to wszystko wyglądało na jakieś zebranie rodzinne. Miała ochotę się wycofać, ale nie mogła się powstrzymać przed zobaczeniem gdzie pójdzie Rea.

Venki nigdy za mało Theme ♥

Awatar użytkownika
Datura
Posty: 1518
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 19 paź 2015
Specjalizacja:
medyk 3
Medyk 3
botanik
Botanik
truciciel
Truciciel
Zdrowie: 100
Waleczność: 41
Zręczność: 47
Percepcja: 67
Kontakt:

#17

Post autor: Datura » 15 wrz 2019, 20:43

Nagle cofnęła się o krok gdy jak zając z konopi wyskoczył Thanatos. Spiorunowała go wzrokiem, ale doszła do wniosku, że kastracja przy nieletniej, a dokładnie rzec biorąc córce delikwenta mogłaby być lekko nie na miejscu. Będzie musiała odrobinę przełożyć plany. Chwilę później z drugiej strony wpadł Tib, więc pewnie zaraz dostanie burę od kanclerza za próbę zjedzenia potencjalnego posłańca. Zawsze to samo, on może sobie wtrącać do więzienia wysłanników Wodza, a kiedy ona chce się z którymś pobawić to wielka afera. Odwróciła się i podeszła do Tiba. Usiadła obok niego i spokojnie powróciła do czyszczenia pazurów.
- Mówiąc w skrócie, Rea potajemnie odbiera wiadomości od jakiegoś kruka. - wydłubała kolejny kawałek kory spomiędzy palców.
*ZDRADA* - przekazała gestem, po czym poprawiła sierść na głowie. Nie przypominała sobie, by Rea przeszła już szkolenie ze stadnej mowy, więc tylko Tib powinien zrozumieć, że to nie był przypadkowy ruch a wiadomość.
ObrazekgłosKPObrazek

Awatar użytkownika
Nilima
Posty: 221
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 28 maja 2018
Waleczność: 40
Zręczność: 60
Percepcja: 50
Kontakt:

#18

Post autor: Nilima » 15 wrz 2019, 21:39

Prychnęła pod nosem, słysząc głos ciotki, czy ona faktycznie nie myślała kompletnie, zanim słowa wyszły z jej pyska? A może po prostu coś między nią a Narie się takiego wydarzyło, że za wszelką cenę chce zrobić z niej najgorszego wroga całego stada. -A przepraszam bardzo, ile ma ta nowa królowa?- bo z tego co pamiętała między szarą a Raisą dużej różnicy wieku nie było, ale może jej się tylko wydawało? Czyżby Datura była hipokrytką? -Odeszła czy nie, nadal ma w swych żyłach królewską krew, więc wyrażaj się o niej z szacunkiem.- warknęła raz jeszcze, zaczynało już ją to wszystko denerwować, jak stado o takiej historii mogło się zatracić w jakiejś chorej władzy. Kochała wujka Tiba, ale dość tego, nie można tolerować braku szacunku do innych, od kiedy to odejście kogoś powodowało taką nienawiść? Czyżby jednak mrok Skazy pozostał gdzieś w pozostałych i zaczął siać zamęt? -Czasem nie trzeba kogoś długo znać, by go szanować.- mruknęła, od małego uczyła się historii stada, a gdy poznała księżniczkę, mogła uzupełnić braki. Była dla niej miła i cierpliwa, rozumiała ją więc jak najbardziej miała zamiar jej bronić. Nie można tak kogoś traktować, no ale tak, najłatwiej atakować gdy nie ma tej osoby.
Pojawienie się ojca było chyba najgorszym scenariuszem. No, może gdyby stanął w jej obronie, poparł jakoś, ale nie. Wrócił stary, dobry Than, a już myślała że pod jej nieobecność coś się w nim zmieniło. Niestety. -Tak jak kiedyś ty zostawiłeś mnie i mamę? Tak jak zostawiasz innych w potrzebie? - oczywiście chodziło tu jej o lwiątka, jednakże zamierzała dotrzymać danej obietnicy więc nie powiedziała tego wprost, więc nikt nie mógł się tego domyślić. Równie dobrze mogło chodzić o Tiba czy Raisę. -Zawiodłam się na tobie kolejny raz, ojcze.- mruknęła, po czym przeniosła wzrok na wujka, który również postanowił się pojawić. Cudownie, robiło się tu powoli małe zebranie, a liczyła że spotkają się w nieco innych okolicznościach. -Twoja gwardzistka nie szanuje historii stada. Oczernia inną lwicę wobec tłumu, do tego prześladuje Reę, bo ubzdurała coś sobie. Najpierw wmawia że to miał być obiad, później że się martwi o dobro stada czy też Narie, którą bez przerwy obraża. Tak teraz wygląda to stado? Zero poszanowania dla byłych królów? Władza przede wszystkim?- teraz patrzyła tylko na wujka, bez uśmiechu, wręcz przeciwnie, na jej pysku malowało się zniesmaczenie tą sytuacją. Jak mógł dopuścić do czegoś takiego? Jedynie na chwilę zerknęła na Reę, co ona na to wszystko? Jeśli nadal będą zamierzali mówić jak niedobra jest Narie a Raisa cudowna, chyba najlepiej będzie razem zniknąć z tego miejsca, ochłonąć i zastanowić się co dalej.

Awatar użytkownika
Tib
Posty: 1323
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 24 paź 2014
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomność Królów
Niezłomność Królów
Druga Skóra
Druga skóra
łowca 1
Łowca 1
krokodyl
Krokodyl
tropiciel
Tropiciel
Zdrowie: 100
Waleczność: 71
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

#19

Post autor: Tib » 15 wrz 2019, 22:32

Słysząc słowa Datury Tib zmarszczył brwi. Oczywiście dostrzegł jej gest i chociaż wnioski do jakich doszedł były dość przerażające to sama Rea również zachowywała się dość podejrzanie, w końcu po co oddalała się od innych. Co gorsza Tib nie kojarzył by jakieś znane mu stado komunikowało się za pomocą kruków. Czyżby to sprawka Wodza? Przed wydaniem osądu zamierzał poczekać na to co ma do powiedzenia Rea. Dlatego też Kanclerz skoncentrował się teraz na Nilimie i na tym co miała mu do powiedzenia.
-Czy to prawda Daturo?- spojrzał na szamankę licząc, że ta jakoś wytłumaczy mu swoje zachowanie. Po krótkiej chwili jego spojrzenie powędrowało ku Nilimie.
-Trochę cie nie było moja droga i rozumiem twoje wątpliwości, tak więc pozwól, że przedstawię ci jak było. Suche fakty i biorę teraz całą resztę na świadków- dodał, spoglądając na pozostałych.
- Podczas pierwszego spotkania Narie chciała, żebyśmy przekazali jej całą władzę nad Lwią Ziemią a kiedy poinformowałem ją, że pod jej nieobecność ustrój uległ zmianie opuściła jaskinie. Z tego powodu poprosiłem ją o drugie spotkanie, bo chciałem wytłumaczyć jej, że dalej ma dość sporą władzę bo może decydować nawet o wyborze kanclerza jednak musi zaskarbić sobie miłość i szacunek poddanych. Niestety Narie również to nie odpowiadało i postanowiła zrzec się praw do tronu Lwiej Ziemi a na swoją następczynię wyznaczyła Raisę. Potem odbyły się wybory w których pokonałem Athastana stąd mamy teraz tylko jednego kanclerza- wyjaśnił, starając się nie ulegać emocjom. Abdykacja Narie była dla niego ciosem ale jednocześnie utwierdziła go w przekonaniu, że reforma była potrzebna.
-Cóż, jeżeli chcesz mogę złożyć wniosek o zrzeczenie się władzy. Rada stada wytypuje kandydatów i wybierzecie nowego kanclerza- powiedział, wesołym tonem. Cóż, to całe rządzenie stadem trochę go już męczyło i nie miałby nic przeciwko małemu urlopowi. Najwyżej Ath albo Jas będą musieliby się trochę pomęczyć.
-A twojemu ojcu należałby się jakiś szacunek, było z nim bardzo źle po twoim zniknięciu- dodał, a z jego spojrzenie można było wyczytać, że Than dalej nie powrócił do normalności i Tib mocno się o niego niepokoi.

Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

#20

Post autor: Athastan » 16 wrz 2019, 0:09

Wygladało na to, że sama wiadomość jednak go ominęła. Ale i bez tego usłyszał chyba dosyć. Na pewno na tyle, by pewne potwierdziły się niektóre jego przypuszczenia, a pewne fakty wskoczyły na właście miejsce. Także sytuacje Rei wydawała się już być w miarę wyklarowana - swoją obroną Narie lwica dobitnie pokazała po której jest stronie i co tak na prawdę leży jej na sercu. Zaś gest Datury podsumował tą sytuację wręcz idealnie. Jej samej natomiast zdecydowanie należała się pochwała za sposób w jaki rozegrała całą sytuację i przekonała Reę do odsłonięcia się. Niepokojące było jednak to, jak na to wszysko zareagowała Nilima...
Sytuacja wydawała się być jednak opanowana, a Tib z Thanem także przybyli na miejsce, więc wydawało się że jego obecność tu nie jest aż tak niezbędna. Co było mu na rękę, jako że miał jeszcze jedną rzecz do załatwienia.
Szturchnął więc lekko Ven, i tak jak przed chwilą wyszeptał:
- Choć za mną... - a następnie, korzystając z wciąż dosyć żywiołowej i głośnej dyskucji mającej miejsce pomiędzy zgromadzonymi, wysofał się spokojnie w las bez pokazywania się nikomu na oczy. Cały czas pionował także, by Ven podążała jego śladem.

~ Zt.
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Odpowiedz

Wróć do „Las”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości