Ciemne Chmury nad Lwią Ziemią 1 [Tib, Assurbani, Danusia, Imari]

[Danuta]

Poleciała boleśnie na ziemię i wylądowała z łoskotem. Nie miała jednak zamiaru się wylegiwać, więc podniosła się szybko na cztery łapy i oceniła sytuację. Widząc, że nosorożec ciągnie za sobą kanclerza, wyszczerzyła zęby i pognała za nim. Wara on niego, to moja rola pomyślała, próbując chwycić zwierzę za nogę by je zatrzymać. Celowała w przednią łapę, żeby zmniejszyć ryzyko otrzymania kopniaka.

Zręczność 47 vs 40:

Danusia:

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
18, 48, 49

Nos:

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
12, 19, 4

[Assurbani]

Kiedy został odepchnięty przez nosorożca, który pognał wraz z jego przyjacielem na czele, nieźle się zdziwił, przecież zwierzę przyrąbało nieźle w te drzewo, ciekawe czy to instynkt, czy po prostu ktoś tego jednoroga kontroluje jakąś magią. Ale bez zbędnego gadania jasny pognał sobie bardzo szybko za zwierzyną, żeby rozpędzić się na tyle, aby dogonić go i rzucić się mu na lewy skrawek jego brzucha, cumując swoje pazury w jego skórze. Jeśli mu się udało, o tyle pozwolił sobie na wgryzienie się w jego skórę i ponowne spróbowanie wyrwania mu jej części.

Zręczność 65 vs Zręczność 40:

Assu:

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
38, 33, 1

Nosorożec:

Mistrz Gry wyrzuca 3d50:
30, 29, 25

[Mistrz Gry]

Zmęczony nosorożec mimo swojej siły i napędzającej go adrenaliny, nie miał szans z tak zgranymi myśliwymi. Nawet z Tibem wyłączonym z gry radzili sobie naprawdę dobrze. Kanclerz poobijał się jeszcze trochę o ziemię nabijając sobie sporo guzów, ale w końcu olbrzym nieco zwolnił, a wtedy Danusia rzuciła się na jego nogę wbijając w nią swoje kły. Nosorożec zaryczał z boleści, by po chwili ponownie zapłakać kiedy pazury Assu rozpruły mu część brzucha.

22% ciężkiej:

Mistrz Gry wyrzuca 1d100:
9

Krew trysnęła we wszystkich kierunkach zalewając myśliwych, a gigant zatrząsł się i zaczął chwiać. Jeszcze chwila, a padnie a wtedy lepiej nie stać pod nim...

[Tib]

Tib trzymał nosorożca do końca i chociaż poskutkowało to kilkunastoma nowymi siniakami to ostateczny efekt był tego wart. Widząc, jak olbrzym ledwo trzyma się na nogach, Kanclerz uskoczył by przypadkiem nie zostać przygniecionym przez jego masywne cielsko.

[Danuta]

Warknęła z zadowoleniem, kiedy nosorożec zawył z bólu. Ale oczywiście, nie mógł po prostu zdechnąć, tylko wszystko musiał najpierw pobrudzić krwią. Danusia puściła nogę ofiary i odskoczyła na bok, żeby nie znaleźć się pod walącym się na ziemię zwierzęciem, ani żeby znów nie zalała jej krew. Już i tak miała całe oblepione futro. Skóra nosorożca nie była jej do niczego potrzebna, ale miała nadzieję na zdobycie rogu w ramach rekompensaty za poniesione straty.

[Assurbani]

Kiedy oderwał jego płat skórny krew doslownie siąknęła mu na pysk, było to coś, co Assurbani uwielbiał, nie był psycholem, aczkolwiek lubiał widzieć owoce swojego treningu. Kiedy widział, że nosorożec został osłabiony odskoczył od niego momentalnie, gdyż mógł on przypadkowo na niego zlecieć i pod wpływem cielska przygnieść lewka, z którego zostałby tylko mokry placuszek krwi.
To chyba już tyle,jasny zdał sobie z tego sprawę, o ile nagle się mu nie odwidzi umierać.

[Mistrz Gry]

Tak to był koniec. Wreszcie to długie i wyczerpujące polowanie dobiegło końca i całe szczęście wszyscy byli cali. Poza nosorożcami:

+ 2 zestaw kości
+ 4 ścięgna

Podzielcie się i dopiszcie sobie do ekwipunku. Zajmę się PDkami. Dzięki za polowanie.