Skargi i zażalenia

[Tib]

Pierworodni mają informacje, że Zła Ziemia będzie chciała ich zaatakować dlatego mogą podejrzewać, że na terenach graniczacych z ziemiami ZZ mają do czynienia właśnie z nimi. Dodatkowo dość nerwowe zachowanie lwioziemcow można tłumaczyć faktem, że niedawno ich gwardia została wybita a jacyś nieznani agresorzy zabijają krokodyle zamieszkujące rzekę przy granicy. Poza tym, Pierworodni nie są typowymi milutkimi lwioziemcami, dlatego w takiej sytuacji jaką mamy na bagnie działają zgodnie z procedurą która każe unieszkodliwic wszystkie osobniki które mogą stanowić potencjalne zagrożenie. Podkreślam unieszkodliwic a nie zabić.

[Sigrun]

W takim razie idąc ta logiką nie powinni pomagać Sigrun tylko pozwolić jej się utopić albo zostawić w bagnie by nie mogła nic zrobić. W końcu też jest obca a Datura nie wyjaśniła im jeszcze nic. A zaznaczam, że tylko Datura z Nuzira się biły bo obie mają ognisty temperament. Więc co tu więcej unieszkodliwiać? Bo chyba nie Bjorna, który stał i nic nie robił? To się nazywa napaścią a nie obroną.
A co mają pierworodni do krokodylów? Czy to nie powinna być sprawa tych gadów i sami powinni rozwikłać co ich dręczy? Paktu żadnego z nimi chyba nie macie? Jasir należy do SK a nie Pierworodnych oni mają inną politykę. Zresztą sam Nabo to wyjaśniał, że pierworodni są od brudnej roboty a SK to część inteligentów, którzy kierują się rozumem a nie siłą.

Dla mnie w tym wątku na bagnach brakuje logiki.

[Ragir]

Pierworodni mają informacje, że Zła Ziemia będzie chciała ich zaatakować

Powiem tak- totalna nadinterpretacja wątku. Bo pewnie odnosisz się do tego co było w spiskach. Tam Ragir nie pisał, że ma w planach atak. Była informacja o chwilowym pokoju a nie ataku. Tutaj sobie nad-interpretujesz na to aby usprawiedliwić wasze głupie zachowanie. Nie chce mi się o tym już pisać.
Jak sa takie problemy spiski ujawnij. Tam nie wypowiadam nikomu wojny. Przez większości pisze i oferuje pokój chwilowy czy tym czasowy a ty sobie piszesz, ze ja ci wojnę wypadam, ze chcemy atakować. Bardziej te twoje informacje wyglądają jak wykorzystanie widzę poza postaci. Napisz mi kiedy napisałam Tibowi, że w takim razie was atakuje.
Do tego kazanie Tadjiemu usunięcie postu- tak napisał i ratował Sig. I pewnie kazaliście mu usunąć post bo wam coś nie odpowiadał.
Unieszkodliwiać... wy chyba nie wiecie co to znaczy bo wasze tam działa to zwykła napaść i chęć mordu a nie unieszkodliwianie.

[Amana]

Uwaga! Dokładam do ognia i sadzę kwiatki:

Tib:

Wiedział, ze Datura potrzebowała pomocy i że została napadnięta na terenie niczyjim.

Wiedział, że Datura wezwała go na pomoc ale nie wiedział, że została napadnięta, wiedział tylko to co zobaczył ergo reszta to interpretacja Tiba pod to jak jemu lub postaci wygodnie.

To znaczy, że mają do czynienia ze zwykłymi bandytami

Czyli jednak nie wiecie, że są z ZZ? Atakujecie bez pytania kłócących się randomów? Czyżby kolor nicków...? to było wredne, wiem

Dopiero zbliżając się do Bjorna, Tib dostrzegł, że ten próbuje kogoś wyciągnąć. W biegu nie był w stanie dokładnie stwierdzić z kim ma do czynienia, jednak wszystko wskazywało na to, że lwica ma problem z wydostaniem się z wody.

Czyli Tib z pełną świadomością zaatakował nieagresywnego Bjorna (którego nie znał), który pomagał postaci (której też Tib nie zna) i właściwie tylko tyle Tib widział? Czy logika nie nakazuje wtedy pomyśleć, że... skoro jedna postać leży bezbronna, druga pomaga jej powstać a poza tym Nuzira kłóci się/szarpie z Daturą to na moje to wyglądało by z boku właśnie na to, że to Datura jest prowodyrką. Pomijając najlogiczniejszą interpretację... czegoś nie kumam tu jednakowoż. Tib atakuje Bjorna i "zasypuje ciosami w łeb" a dopiero potem dostrzega co robił Bjorn? Hę? Taki z niego strateG?

Athastan:

Choć co do lwicy właściwie nie było wątpliwości - skoro atakowało ją dwoje gwardzistów, raczej nie ona tu była tą bez winy.

To w ogóle kusiło mnie by dać do cytatów miesiąca jako definicję nowych LZ z dopiskiem "ZZ tylko, że oba stada, które są spatkobiercami LZ tylko udają, że nie są ZZ" bo ten sposób myślenia jest co najmniej niesmaczny i kompletnie nieetyczny i pozbawiony logiki. Ja to pisałam Bjornowi, to jest tak jakby pomyśleć, że skoro dwóch Polaków bije Roma to na pewno mają rację bo są Polakami. No ale ok, to może być kwestia charakteru postaci a nie wcale sterowanie postacią wedle intencji gracza. Niemniej ten cytat i to, że...

Był post... i nagle nie ma posta?
Kto kazał Tadjitowi usunąć wpis?

kończąc parafrazą Szymborskiej i własną myśl - nie zamierzam nigdy grać tu w taki sposób by mieć powiązania z postaciami Tiba, Datury czy reszty tam. I to je wszystko, tera można się pruć.

[Mistrz Gry]

No żeście niezłą manianę odwalili, używając kolokwializmu. Cała ta akcja na bagnie to jeden wielki bałagan, ale po kolei.

Po pierwsze lwioziemcy w tej sytuacji fabularnej nie mogą podejrzewać ZZ, chyba że usprawiedliwiając to postawą "Co złe to Zła Ziemia" i zbiorową manią prześladowczą, ale nie sądzę by było to w ich stylu. Chociaż tak właściwie to nie dostrzegłem w postach nic co by wymieniało ZZ jako podejrzanych, więc nie wiem o co ten zarzut.

Po drugie rzeczywiście w działaniu postaci, brakuje nieco sensu. Jeśli pomagają Sigrun to nie powinni atakować Bjorna i na odwrót. Bjorn i Sigrun wyglądają na postaci współpracujące więc logika, że tego bijemy tą ratujemy jest już wykorzystaniem wiedzy użytkownika. Jedyne na czym nowo przybyli mogą opierać swój wybór celu to Datura bijąca się z Nuzirą i tyle...

Jeśli chcecie pobić Bjorna to podajcie proszę logiczny powód. Mogę oczywiście poprowadzić tę akcję w takiej formie jakiej jest, ale nie jestem przekonany czy ma to sens. Proszę wszystkich o wypowiedzenie się czy zostawiamy jak jest czy wszyscy nowo przybyli mają przeredagować swoje posty.

Tak czy inaczej mam nadzieję, że taka sytuacja się więcej nie powtórzy.

[Jasir]

Huh, ledwie wróciłem do domu.
Więc tak, nie piszę przeciwko nikomu, a chcę jedynie zaznaczyć to i owo, jeśli jeszcze można...

W Krzewiastym Zagajniki, przy Wodopoju, Jasir uważnie przypatrzył się lwom, które zagrażały Nyks. Jednym z tych lwów był właśnie Bjorn. Jasir już na początku wiedział, że biały raczej nie będzie miły dla tych lwic. Nie wiem jak inni z LZ, ale Jasir był wobec niego nieufny.

Nie widział całej akcji, nie wie jak to się zaczęło, ale jakoś Sirgun znalazła się w tej "brei" (o ile pamiętam to przez Nuzirę), a zachowanie Datury wobec niej "Uciekaj Sig! - krzyknęła i zmieniła pozycję, by zasłonić własnym ciałem niemą chudzinę przed Nuzirą." świadczyło raczej o tym, że są razem, mimo że nie była chętna do walki. Lwioziemcy potrafią obronić nawet obcych, jeżeli są zagrożeni. A przecież patrząc na Sirgun można wyobrazić sobie łagodną lwicę, która po prostu nie pasuje do tego całego zajścia, nie będzie agresorką.

Dlaczego bronimy Datury ? Jest w naszym stadzie i nie da się ukryć, że ma to już duże znaczenie. Również dlatego, że ani Bjorn, ani Nuzira nie pozwolili jej odejść. Zawsze można było pomyśleć, co złego mogli oni zrobić Daturze.
Nasze postacie mogą popełniać błędy (nie ważne, że są lwioziemcami), Jasir także mógł popełnić błąd w rozpoznaniu sytuacji i ruszyć bronić Daturę i Sirgun.

[Tib]

Co do wątku z Ragirem, to sugerowanie, że pokój nie potrwa długo bo jedni nie są w stanie wybaczyć drugim i próby przekonania Tiba poprzez groźby. Jak dla mnie są to dość legitne argumenty na podstawie których generał mógł zakładać, że w najbliższym czasie mogą być problemy ZZ.

Jeżeli jesteśmy już przy rządzy mordu, to nikt oprócz Datury, która działa w afekcie nie mówi o mordowaniu czy zabijaniu. Unieszkodliwienie czyli pozbawienie możliwości do dalszego stawiania oporu. Oznacza to, że zamiast zabijać Bjorna i Nuzirę, lwioziemcowm wystarczyłoby ich powalić i związać, ew. zbić ich HP do 40 pkt. Gdyby tamci się poddali to również zakończyłoby walkę.

Tadij został poproszony o skasowanie swojego postu, gdyż z punktu widzenia fabuły jego pojawienie się tam bez Maru było bez sensu. Ponieważ Tadij jest gościem to wpierw w temacie musiałby pojawić się pilnujący go Maru. I przepraszam bardzo, ale jaki misterny plan mogło to pokrzyżować, to że ktoś inny pomógł Sigrun? xD

Przypomnę jeszcze raz w jakiej sytuacji jest obecnie LZ. Większość gwardzistów została wymordowana. Przez LZ przetoczyły się dwie wojny domowe podczas których lwioziemcy mordowali lwioziemców. Czy nie uważacie, że po czymś takim może im nieco odbijać? Nie mam zamiaru usprawiedliwiać działań lwioziemców bo atakując Bjorna działają jak typowi źli, jednak Jasir ma ku temu pełne podstawy, bo widział go wśród lwów które na LZ chciały we trójkę zaatakować Nyks.

Kolejna sprawa, dlaczego LZ nie może atakować randomów? W końcu jak pisałem powyżej to nie jest już to samo pokojowe stado które znamy z filmu. W tym wypadku nie ma też zbyt wielkiego znaczenia czy napastnicy są z ZZ czy to przypadkowe lwy. W takiej sytuacji procedura jest jednakowa.

[Ragir]

Nie są, nadal to jest Tib nadinterpretacja. Mój lew ani razu nie rzucił ci groźby. Lyanna wspomniała, ze stary Herszt an pewno zaatakuje a Ragir cały czas w rozmowie sugerował, że chwilowy pokój za cenę byłej herszt i nazmira jest warty takiego poświecenia. To tib zaczął grozić mojej postaci 10 zz za cene 1 lz. Mój lew cały czas próbował przekonać tiba na układ aby zapewnić spokój obu stado na jakiś czas.

Ma sens, bo nie jest związany czy coś. chyba, że sie mylę. Tak więc mógł pójść bez niego.

Jakich gwardzistów? Pierworodnych? kiedy? Gdzie?

Jasir nie ma. Nyks nei została zaatkowana, oni nic złego nei zrobili ostatecznie i zwiali. Sama lwica siedział czy tam leżał w miarę spokojnie i nie była zaniepokojona. Sam ich zachęcała do ujawnienia się temu zaryczała. Więc nie można twierdzić, ze chili ja zaatkowac. Nawet jak mieli takie plany nie poczynili wiec? nie ma podstaw.

[Amana]

Co do wątku z Ragirem, to sugerowanie, że pokój nie potrwa długo bo jedni nie są w stanie wybaczyć drugim i próby przekonania Tiba poprzez groźby. Jak dla mnie są to dość legitne argumenty na podstawie których generał mógł zakładać, że w najbliższym czasie mogą być problemy ZZ.

wymówka i nadinterpretacja mająca na celu usprawiedliwić nielogiczne zachowanie postaci

Przypomnę jeszcze raz w jakiej sytuacji jest obecnie LZ. Większość gwardzistów została wymordowana. Przez LZ przetoczyły się dwie wojny domowe podczas których lwioziemcy mordowali lwioziemców.

i robili to bez motywów? śmiem wątpić. skakali se do mord bo tak więc teraz skaczą na obcych...bo tak? Czemu więc nie zabić Datury?

Dlaczego bronimy Datury ? Jest w naszym stadzie i nie da się ukryć, że ma to już duże znaczenie.

to jesteście złole, czy nie? skąd wiecie, że to Datura nie jest prowodyrką?

Również dlatego, że ani Bjorn, ani Nuzira nie pozwolili jej odejść. Zawsze można było pomyśleć, co złego mogli oni zrobić Daturze.

Skąd wiecie, że Bjorn nie pozwolił odejść Daturze? Przecież w jego poście wyraźnie stoi, że on chciał lwice rozdzielić?

I przepraszam bardzo, ale jaki misterny plan mogło to pokrzyżować, to że ktoś inny pomógł Sigrun? xD

zamordowanie pomagającego żeby ktoś inny mógł pomóc (jeśli w międzyczasie się nie utopi) brzmi jak... ale po co? przecież z postów wynika, że ze strony Bjorna nic jej nie grozi?

Kolejna sprawa, dlaczego LZ nie może atakować randomów? W końcu jak pisałem powyżej to nie jest już to samo pokojowe stado które znamy z filmu. W tym wypadku nie ma też zbyt wielkiego znaczenia czy napastnicy są z ZZ czy to przypadkowe lwy. W takiej sytuacji procedura jest jednakowa.

brzmi jak usprawiedliwienie nielogicznej sytuacji niż coś co wynika z fabuł? cztery lwioziemskie torpedy wleciały bo tak xD żeby wpaść na siebie samych i narobić krzywdy w sumie samym sobie xDD
weź ten wojskowy żargon ze sobą, plox

[Tib]

wymówka i nadinterpretacja mająca na celu usprawiedliwić nielogiczne zachowanie postaci

Pozwólcie, że w tym momencie odniosę się do obydwu postów. Fakt same słowa Ragira to kiepski argument jednak dodajmy do tego fakt, że złoziemcy zostali dwa razy przyłapani na Lwiej Ziemi a Ragir przyznał się przed Nabo wprost, że jest ze Złej Ziemi. Jak dla mnie obecność potencjalnych zwiadowców, to dobra przesłanka by móc podejrzewać, ze kroi się coś grubszego.

i robili to bez motywów? śmiem wątpić. skakali se do mord bo tak więc teraz skaczą na obcych...bo tak? Czemu więc nie zabić Datury?

Motywem była walka o władzę a na bagnach biją tamtych bo zostali wezwani przez Daturę. Pozwól, że pytania dlaczego nie tłukli swojej nawet nie skomentuję, oki?

to jesteście złole, czy nie? skąd wiecie, że to Datura nie jest prowodyrką?

Pierworodnym nie wolno wszczynać bójek, więc mało prawdopodobne by Datura wzywała pomocy gdyby miała świadomość, że sama może zostać ukarana.

zamordowanie pomagającego żeby ktoś inny mógł pomóc (jeśli w międzyczasie się nie utopi) brzmi jak... ale po co? przecież z postów wynika, że ze strony Bjorna nic jej nie grozi?

Dobra ale jak to się ma do tego, że Tadij usunął swój post? Chyba trochę zgubiłem wątek.

brzmi jak usprawiedliwienie nielogicznej sytuacji niż coś co wynika z fabuł? cztery lwioziemskie torpedy wleciały bo tak xD żeby wpaść na siebie samych i narobić krzywdy w sumie samym sobie xDD
weź ten wojskowy żargon ze sobą, plox

Ale pytam serio. Dlaczego twoim zdaniem LZ też nie może od czasu do czasu kogoś od tak zamordować? I nie jestem pewien kto zostanie bardziej skrzywdzony ale okej, na razie stanęło na twoim bo Datura straciła więcej HP xD
Problem w tym, że Pierworodni to dość zmilitaryzowane stado i nie wiem jakim innym słowem określić zachowania które zostały im wpojone podczas szkolenia.