x
Newsy
  • 07.04.2024
  • Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
  • 06.04.2024
  • Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
  • 07.03.2024
  • Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
  • 04.02.2024
  • Postacią Miesiąca został Tauro
  • 31.01.2024
  • Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
  • Aktualności fabularne
  • > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
  • Przewrót na Lwiej Ziemi
  • > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
  • Gniew Przodków
  • > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
  • Epidemia w dżungli
  • > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
  • Szkarłatne Grzywy
  • > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Suwak
Lwia Skała
Wodopój Las Kanion Termitiery Jezioro ZZ Wulkan Góry LS Jaskinie Kilimandżaro Upendi Drzewo życia Wielki Wodospad Zakątek Przodków Oaza Ruiny Pustynia Ciernisko Cmentarz Pole bitwy Zarośla Bagno Słone jezioro Gejzery Góry ZZ Wielka woda Jezioro szmaragdowe Jezioro flamingów Kaskada Grobowiec Rzeka Wąwóz Dżungla Pustkowia Równina Rzeka 2 Sawanna 2 Rzeka 3 Las namorzynowy Dolina wichrów Nadrzecze Dolina LS Drzewo życia Sawanna LZ Skała Wolności Wschodnia Oaza Wydmy Las MB Jezioro MB Wybrzeże

Pływające kwiaty

Podmokły, grząski teren stanowi śmiertelne zagrożenie dla wędrowca, który zabłądził w te strony. Ukryte w cieniu rzucanym przez gęste zarośla krokodyle czekają na swą ofiarę, a w cuchnącym, wilgotnym powietrzu roi się od spragnionych krwi insektów. Legendy mówią jednakże, że żyjący przed laty wielki szaman ukrył gdzieś na mokradłach swoje najcenniejsze artefakty, które odnaleźć mogą jedynie najodważniejsi i najwytrwalsi.

Regulamin forum
Kary i negatywne efekty
  • Postać może złapać chorobę lub przypadkiem wejść na niebezpieczne grzęzawisko.

    Miejsce wyjątkowe
    Możliwość odnalezienia skarbów szamana z legendy
Awatar użytkownika
Thanatos
Posty: 513
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 15 paź 2015
Waleczność: 70
Zręczność: 50
Percepcja: 34
Kontakt:

Re: Pływające kwiaty

#61

Post autor: Thanatos » 26 lut 2019, 22:21

Thanatos po zaatakowaniu Nuziry podtopił ją w brei. Wiedział doskonale, że nie będzie tolerować niegrzecznych zachowań, bo nie znał jej tym bardziej zamiary wobec Datury były bardzo dziwne. Nie ufał tej nieznajomej, którą nadal gniótł swoim cielskiem. Słyszał Bjorna, który karcił swoją podopieczną. Nie wiedział czemu, ale ton samca był dość dziwny, ale nie mu teraz to oceniać.
- Nie zejdę! - warknął patrząc ostrym wyrazem twarzy. Nie miał zamiaru puszczać nieznajomej tym bardziej, która wierzga się jak jakieś zwierze na sawannie.
- Nie ruszaj się ! - rozkazał nieznajomej lwicy, żeby w końcu się zamknęła i przestała machać tymi ogonami. Thanatos był bardzo uparty dlatego niech sobie nie myśli czerwono oka, że ma przed sobą mięczaka. Nadal ją przygniatał cielskiem, aż do momentu jak generał nie rozkaże mu co z nią zrobić.

Awatar użytkownika
Datura
Posty: 1518
Gatunek: Lew
Płeć: Samica
Data urodzenia: 19 paź 2015
Specjalizacja:
medyk 3
Medyk 3
botanik
Botanik
truciciel
Truciciel
Zdrowie: 100
Waleczność: 41
Zręczność: 47
Percepcja: 67
Kontakt:

#62

Post autor: Datura » 26 lut 2019, 22:41

Roześmiała się słysząc obelgę z ust Bjorna.
- Och mój drogi, coś czuję, że Nuzira nie jest twoją siostrą, że tak ślepo stajesz w jej obronie. Ale pewnych słów nie wypada mi mówić w towarzystwie. - teatralnym gestem zwróciła łeb w stronę czerwonookiej.
- Niewątpliwie jestem podejrzana! Nie wyobrażam sobie jak śmiałam przywitać się z Nuzirą i zaproponować jej spacer z dala od tego toksycznego błota. A potem powiedzieć jej wszystko o tajemniczym serwalu, mimo że szczerzyła na mnie kły. Nie do pomyślenia. Na pewno chciała zwyczajnie pochwalić mi się niespotykaną bielą swych zębów i idealnie uformowanym zgryzem. Och i pokazała mi swoje pięknie spiłowane pazurki, bo przecież babeczki uwielbiają gadać o paznokciach. No i oczywiście napadnięcie mnie od tyłu kiedy się nie spodziewałam było ze strony kochanej Nuzirki wyrazem głębokiej sympatii do mojej osoby. Może chciała mnie przytulić, ale jest nieśmiała. - odwróciła się w stronę Tiba, a następnie Athastana - Panie generale, należy mi się sroga kara za moje złe zachowanie. Wielki Mówco, dziś splamiłam szamański fach tym niegodnym aktem bezpodstawnej agresji. - rzekła pochylając się pokornie.
- Waszej strony to znaczy czyjej? - zaciekawiła się, powracając do rozmowy z Bjornem - O, a może znacie moją psiapsiółkę, która mieszka w okolicy? Nazywa się Lyanna. Taka całkiem ładna, szare futro, urocze znaczenia pod oczami. Chociaż nie, ona jest złoziemką... pewnie o niej nie słyszeliście. - zamyśliła się na chwilę - Chyba muszę znów spotkać się z nią na podwieczorek. Ciekawa jestem co u jej starej dobrej cioteczki Nyeusi. Podobno niezwykle czarująca persona. - uśmiechnęła się słodko niczym oblepiona miodkiem żądląca pszczółka.
ObrazekgłosKPObrazek

Awatar użytkownika
Bjørn
Posty: 472
Gatunek: P.Leo Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 cze 2016
Specjalizacja: Medyk poziom 1
Waleczność: 61
Zręczność: 56
Percepcja: 36

#63

Post autor: Bjørn » 26 lut 2019, 23:39

Zmarszczył brwi widząc że Nuzira leży w błocie chociaż teraz to już zupełnie bez potrzeby, dostała za swoje i długo będzie ją to piekło.
- Nie z Tobą rozmawiam lwico i nie interesują mnie spekulanci, tylko czyste fakty.- Stwierdził beznamiętnie nieporuszony kolejnym słowotokiem jasnej ignorując dziecinne zaczepki, które powoli zaczynały wskazywać na to że tamta chyba jest stuknięta. - I jeśli możesz... Generale? Poproś swojego kolegę żeby zlazł z Nuziry zanim ta się utopi.

Awatar użytkownika
Athastan
Posty: 556
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 25 cze 2015
Specjalizacja:
szaman 2
Szaman 2
medyk 3
Medyk 3
Zdrowie: 0
Waleczność: 32
Zręczność: 50
Percepcja: 70
Kontakt:

#64

Post autor: Athastan » 27 lut 2019, 0:31

Wraz z Bjørnem z łatwością wydobyli Sigrun z bagniska, jednak gdy lwica znalazła się już na stabilnym gruncie i mógł stwierdzić, że, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wszystko z nią w porządku, odsunął się nieco. Przy okazji doszedł do wniosku, że z lwicą jednak jest chyba coś nie tak. Jeszcze w momencie gdy ją podtrzymywał poczuł z jej strony charakterystyczny niby-chłód, podobny do tego, który pojawiał się przy sprawowaniu większość obrzędów. Chwilowo jednak nie poświęcił temu zagadnieniu więcej uwagi - taki efekt mogło wywołać naprawde wiele czynników (w tym nawet zyczajny naszyjnik, który został pokryty odpowiednimi symbolami), zaś w tym momencie działo się zbyt dużo rzeczy, by mógł sobie pozwolić na takie dywagacje.
Na przykład, to co Datura właśnie próbowała im streścić. Atak, próba porwania, znowu jakaś nieokreślona grupa lwów, przetrzymywanie kogoś po lochach... Do tego jakaś sekta, tajemnicze ostrzeżenia i serwale. Definitywnie w okolicy zrobił się ostatnio syf, a coś takiego nie nadawało się do zaakceptowania. Trzeba będzie się wziąć w najbliższym czasie za porządki. A zacząć można od tych tu, tym bardziej, że miał już okazję go zobaczyć w tych okolicach, i to w niezbyt dobrze świadczących o nim okolicznościach.
Zlustrował szamankę spojrzeniem, ale nie wyglądało na to, by w szarpaninie poniosła jakieś cięższe rany, uśmiechnął się więc niemal niezauważalnie, skinął lekko łbem i odwrócił się w stronę białego, przyjmując kamienny wyraz pyska.
- Och, co do podejrzanych typków w okolicy, to zapewne masz duże doświadczenie, i to z autopsji. A 'przesłuchiwanie' spacerujących sobie lwic, to jak rozumiem wasza specjalność? Choć ostatnim razem, gdy próbowaliście 'przesłuchać' tamtą brązową w Zagajniku było was więcej. Kolega, jak rozumiem został pilnować 'podejrzanych'?
A skoro tak lubicie wyjaśniać wszystkie sprawy pod dachem, to może przejdziecie się z nami? Na pewno znajdzie się jakaś jaskinia w której będziemy mogli sobie wszystko na spokojnie wyjaśnić. Siądziemy sobie, pogadamy, przedyskutujemy nieścisłości... Same czyste fakty.
Dla twojej uwielbiającej lochy przyjaciółki też powinno się znaleść jakieś lokum ze swojską atmosferą...

Tych dwoje zdecydowanie miało im co nieco do powiedzenia. Czynny atak na członka Lwiej Ziemi (lwicę jeszcze na dokładkę!), do tego stręczycielstwo (jeśli nie coś więcej), usiłowanie porwania, wielokrotne porwania do których beżowy sam się przyznał... Długo by wymieniać.
Nareszcie znaleźli jednego z okolicznych osobników z pod ciemnej gwiazdy (choć z jakiegoś powodu próbował pomóc tej tonącej lwicy... Może mimo wszystko jakaś przyzwoitość w nim została. Co i tak nie zmieniało faktu, że należało się nim zająć, przynajmniej do wyjaśnienia.) i to jeszcze w dogodnej sytuacji. Jego towarzyszka była już unieruchomiona (faktycznie aż do przesady, ale Thanatos podlegał Tibowi, więc nie jemu było reagować), a na samca przypadało czworo lwów.
Zerknął jeszcze w kierunku 'kajającej' się Datury, ale ilość sarkazmu, jaka emanowała z jej wypowiedzi nie wymagała komentarza.
Każdy rytuał niewłaściwe stosowany może zagrażać twojemu życiu lub zdrowiu.

Pierwszy Szaman przypomina - nigdy nie używaj cebuli w celach magicznych!

Cały Ath

Awatar użytkownika
Bjørn
Posty: 472
Gatunek: P.Leo Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 cze 2016
Specjalizacja: Medyk poziom 1
Waleczność: 61
Zręczność: 56
Percepcja: 36

#65

Post autor: Bjørn » 27 lut 2019, 11:40

Popatrzył na Athastana sceptycznie. Lew chyba nie rozumiał czym są spekulanci i brnął tylko w swoje nadinterpretacje.
- Usiłujesz mnie obrazić? Bo jeśli tak, to powiem że mnie twe słowa nie ruszają. A fakty są takie że zostawiliśmy tą lwice w spokoju uznając za nieszkodliwą zanim zleciały się lwy i narobiły rajbanu. Zdaje się że problemy z agresją to ostatnio powszechny problem w okolicy Lwiej Ziemi. - Dobrze pamiętał tamto wydarzenie, poza słowem nie mieli twardych dowodów na to by on i Nuzira byli uwikłani w coś więcej niż spacery po granicy i przyglądanie się komuś.
- Nie mam zamiaru nigdzie z wami iść. Wszystko zostało już wyjaśnione, wasza lwica nie jest typem spod ciemnej gwiazdy. Obie samice wymagają interwencji medyka, mnie zależy na zdrowiu mojej. Ze swoją róbcie co chcecie. - Głębokie bruzdy na brzuchu Datury wyglądały paskudnie, to że Athastan ignorował je wiele mu mówiło o łysawym knypku. Podniósł wzrok ku górze i zobaczył nad ich łbami szybujące sępy.
- Padlinożercy tylko czekają na okazję.- Mruknął pod nosem.

Awatar użytkownika
Sigrun
Królowa
Królowa
Posty: 313
Gatunek: Lew kameruński
Płeć: Samica
Data urodzenia: 24 gru 2013
Specjalizacja:
medyk 2
Medyk 2
czyste łapy
Czyste łapy
rzemieślnik 2
Rzemieślnik 2
recykling
Recykling
Zdrowie: 100
Waleczność: 20
Zręczność: 60
Percepcja: 70
Kontakt:

#66

Post autor: Sigrun » 27 lut 2019, 12:44

Była wdzięczna, że dwóch samców pomogło jej wydostać się z wciągającej brei. Skinęła im za to łbem na znak podziękowania. Przygarnęła z powrotem do swojego ciała patyk zwieńczony bukietem roślin na końcu. Siedząc na zadzie przytuliła go łapami do swojego brzucha. Na dobra sprawę nie orientowała się zbytnio w całym zajściu i czego te wszystkie lwy chcą. Ona tylko chciała pójść z Daturą i postarać się objaśnić działanie jej nowego wynalazku. Zwiesiła smętnie łeb mogąc jedynie słuchać całej dyskusji choć w tej chwili wiele by dała by mogła po prostu odejść. Nie chce być nigdzie zabierana siłą. Do tego poczuła się tym wszystkim tak zmęczona, że chętnie zdrzemnęłaby się.

A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak jak mogę...
Skorymi stopy za nią w ślad -
Aż w szerszą się rozpłynie drogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę...
♪♫♪

Obrazek Tutu tutu tutu tutu|Gdy posuniesz się za daleko|Yummy|☙❦❧ Karta postaci

Awatar użytkownika
Tib
Posty: 1323
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 24 paź 2014
Specjalizacja:
wojownik 2
Wojownik 2
Niezłomność Królów
Niezłomność Królów
Druga Skóra
Druga skóra
łowca 1
Łowca 1
krokodyl
Krokodyl
tropiciel
Tropiciel
Zdrowie: 100
Waleczność: 71
Zręczność: 51
Percepcja: 35
Kontakt:

#67

Post autor: Tib » 27 lut 2019, 18:20

Zanim Tib cokolwiek powiedział wysłuchał uważnie pozostałych. Zdecydowanie bardziej wierzył Daturze niż obcej lwicy zwłasza, że szamanka nigdy nie miała skłonności do wdawania się w bójki,a na dodatek gdyby to ona zaczęła walkę to na pewno nie wzywałaby pomocy. W końcu groziła by jej za to dość sroga kara.
Za nazwanie Datury kretynką, Tib z chęcią strzeliłby Bjorna prosto w pysk, jednak jako generał musiał nad sobą panować. Szkoda. Relacja Datury była dość interesując, jednak na ten moment zawierała zbyt dużo informacji by móc się nad nią teraz zastanawiać. Na tą chwilę najbardziej jednak zaciekawiły go słowa Athastana. Cóż, po tym stało się pewne, że tych tutaj nie można tak po prostu puścić. Oczywiście, za atak na gwardzistkę i wtargnięcie na tereny Lwiej Ziemi nie groziła im kara śmierci, jednak trzeba było wypytać Nuzirę, czy faktycznie szamanka jest bez winy a Bjorna co faktycznie robił w poblizu Zagajnika. Swoją drogą Ath stawał się strasznie creepy gdy zaczynał tak gadać. Może jednak mówca miał jakieś mroczne sekrety?
-Tahn, bądź tak miły i pozwól tej uroczej damie zaczerpnąć tchu, jednak nie daj się jej oswobodzić, bo obawiam się, że niektórzy tutaj mają problem ze zrozumieniem sytuacji- rzekł przenosząc wzrok na Bjorna.
-Po pierwsze zważaj na słowa. Nie mam pojęcia w jaki sposób traktujecie samice w swoim stadzie, jednak Datura jest gwardzistką i jeżeli jeszcze raz usłyszę jak ją obrażasz albo zwrócisz się do niej w sposób który nie jest adekwatny do jej rangi to wyrwę ci jęzor, jasne?- powiedział spokojnym głosem jednak w tibowych oczach tliła się groźba.
-I z łaski swojej odpowiedzcie na któreś z jej pytań, bo zbywanie ich stawia was w gorszej sytuacji-dodał.
- Kolejna sprawa jest taka, że trzeba wyjaśnić to całe zajście, ucierpiała gwardzistka jak i również twoja znajoma. Zabierzemy je na Lwią Skałę i opatrzymy. Poza tym, jestem ciekaw co też porabiałeś na Lwiej Ziemi mein Freund- dodał posyłając Bjornowi lekki uśmieszek.
- Niestety nie jesteś w pozycji do stawiania nam warunków. Mamy znaczną przewagę liczebną a kolejne jednostki czekają na mój sygnał, więc nie próbuj mi wmówić, że w razie ewentualnej walki ucierpiałby ktoś poza wami. Poza tym, nawet jeżeli to wszystko co o was usłyszałem okaże się prawdą nie grozi wam nic więcej niż kilka dni odsiadki. No chyba, że nie będziecie chcieli pójść po dobroci, wtedy będziemy zmuszeni was unieszkodliwić, a jest to raczej dość bolesne no i można przy tym stracić jakąś kończynę, albo oko- powiedział w dość luźny sposób, jednak groźne spojrzenie dalej zawieszone było na Bjornowych ślepiach.
Generał spodziewał się, że lew może spróbować zrobić teraz coś głupiego, jednak nie zamierzał dać tego po sobie poznać.

Awatar użytkownika
Bjørn
Posty: 472
Gatunek: P.Leo Leo
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 06 cze 2016
Specjalizacja: Medyk poziom 1
Waleczność: 61
Zręczność: 56
Percepcja: 36

#68

Post autor: Bjørn » 27 lut 2019, 20:22

Kolejne słowa podszyte sarkazmem, obelg puścił mimo uszu. Gdyby nie powaga sytuacji pewnie olałby swoich rozmówców bo nie był to poziom, który mu odpowiadał.
- Miałbym o niej inną opinię. Ale po tym jak Sigrun chciała je rozdzielić i sama skończyła w bagnie, twoja lwica mimo tego że kazałem im przestać rzuciła się na Nuzire. Myle się lwico? - Spojrzał na Daturę krótko, nie pochwalał takiego zachowania.
- I myślę że zmuszony jestem uprzedzić Cię Generale że grożąc mi i Nuzirze stąpasz po kruchej kłodzie, chyba że zależy wam na znacznym oziebieniu stosunków z sąsiadami bo nasza krzywda bez echa nie przejdzie, a jeśli pogłoski są prawdą czekają nas dość ciężkie czasy.- Nie wspomniał na głos o tym do czego może prowadzić konflikt, ale trudno nie było się tego domyślić. Wojna rzeczywiście wisiała w powietrzu.
- Wracając jednak do pytań Twojego Gwardzisty, na część ich odpowiem dla świętego spokoju. Nie. Serwal nie był od nas, nie ma tu w okolicy tych zwierząt. Znam Lyanne dość dobrze, mieszka w okolicy i miło że się z nią kolegujesz, chociaż osobiście dla mnie ma zbyt ciężki charakter. A tamtego dnia, gdy byłem na Lwiej Ziemi, podobnie jak dziś byłem na zwykłym rutynowym patrolu, czasem zachodze dalej za granice, bo nie jestem stąd i interesuje mnie co jest za nimi. Zła Ziemia jest moją obecną ostoją, chciałbym kiedyś powiedzieć spokoju... Pominąłem któreś istotne dla was pytanie?- Podniósł brew nieco wyżej by ożywić swoją niezmąconą niczym ekspresję.

Awatar użytkownika
Jasir
Posty: 436
Gatunek: lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 01 lip 2015
Waleczność: 42
Zręczność: 73
Percepcja: 40
Kontakt:

#69

Post autor: Jasir » 27 lut 2019, 21:48

Jasir nie zauważył, jak Bjorn próbuje pomóc Sirgun. Ale kiedy wyskoczył, został niespodziewanie zatrzymany przez Tiba. Gdyby się nie zatrzymał, to mogłoby się to skończyć niezłym zderzeniem się dwóch samców ale poradził sobie i odpowiednio szybko zareagował.
Początkowo nie rozumiał poczynań generała. Wcześniejszym razem, kiedy sytuacja koło Wodopoju była podbramkowa, dość zręcznie udało im się uniknąć niepotrzebnego konfliktu z hienami. Szukanie kompromisu, zgody w tej sytuacji wydawało się dziwne. Po raz kolejny mógł spojrzeć na niego z innej strony, nieco krytycznie. Ciekawiło go to, co generał chce teraz zrobić. Obserwował i myślał, co osiągną lwioziemcy. Bjorn, którego miał już okazję spotkać, wyrobił już sobie u niego zły wizerunek i pomoc Sirgun niezupełnie rekompensowała to, co robił z innymi lwami w Zagajniku. Nie tyle naruszał tereny LZ (samo to nie jest oskarżeniem), ile ta jego banda wydawała się niebezpieczna, i mimo, że po przybyciu Strażników, woleli się bezpiecznie wycofać i nie zaczepiać Nyks, nie świadczy o ich niewinności. Nie można powiedzieć, że ich są winni, ale jak najbardziej powinni być dla każdego lwioziemca podejrzani i lepiej nie traktować takich polubowo.
Biały samiec nie szczędził wcale obelg Athastanowi i Tibowi. I chociaż dość agresywny język Datury mógł wzbudzić pewne wątpliwości, a także przez to sytuacja wydawała się mniej oczywista, to jednak stał po stronie lwioziemki, tym bardziej, że wyszło na jaw pokrewieństwo między Bjornem a Nuzirą. To mogło wyjaśniać, dlaczego trzyma się mocno swojego stanowiska. Czuł się jednak źle, bo zagrodzono mu drogę do białego. To że pomagał Sirgun to racja, nie wypadało mu więc przeszkadzać. Nie zaatakował w dobrej chwili. Jednak wcześniej Bjorn próbował uderzyć te lwice, krzykiem nawoływał do spokoju. Jasir nie zamierzał go ranić, początkowo nie myślał o tym. Najważniejsze przecież było dla niego, co oni mogą zrobić z Daturą, dlaczego nie chcą jej puścić.
- Ja też pamiętam Cie z Zagajnika. Ryk lwicy nas wezwał, a wy poszliście sobie i nawet nie powitaliście się z nami. Dobrze się czujecie na nie-swoim terenie...- dodał chwilę po Ahastanie. Nie widać było po nim żadnych emocji, był opanowany, a jego głos równy. Tib musiał zakończyć tą sprawę szybko i to zdecydowanie. Nie chodziło mu wcale o mordobicie. Wiedział, że mord nie jest najlepszym sposobem. Najgorzej jest bić teraz, kiedy są otoczeni, jednak nie można się oszukiwać, że tamci mają swoje na sumieniu. Lwioziemcy i złoziemcy nie byli sobie równi. Oni stanowią największe zagrożenie i nawet nie czują trwogi. Oburzające słowa Bjorna były tylko sposobem wyjścia z ich trudnej sytuacji. Ciekawe jak wytłumaczą, dlaczego nazywają się "złoziemcy". Podobno nie ma pytań pilniejszych od pytań naiwnych...
Nie wypowiadał się za dużo. Nie on ma tutaj główną rolę, choć im więcej było sprzeczania się, tym z ust padały głupsze rzeczy. On w tym czasie powoli odsuwał się od towarzystwa, w stronę tyłów Bjorna, by w razie jego ucieczki stanąć mu na drodze. Jego uwaga nie pominęła sępów, które pewnie bardzo interesowały się rannymi lwicami i skorzystałby na ewentualnym starciu. Myślał też o tym, żeby pójść do Datury, ale koło niej są pewnie inne lwy. Nie odzywał się więc ani słowem, zachował całkowitą ciszę i skupienie.

Awatar użytkownika
Thanatos
Posty: 513
Gatunek: Lew
Płeć: Samiec
Data urodzenia: 15 paź 2015
Waleczność: 70
Zręczność: 50
Percepcja: 34
Kontakt:

#70

Post autor: Thanatos » 27 lut 2019, 22:24

Thanatos po wykonaniu rozkazu stanął na tyle z niej, żeby mogła zaczerpnąć świeżego powietrza. W takim momencie ją wyciągnął z bagna, ale niech sobie nie myśli, że ją puści ot, tak. Jest na niemieckim kazaniu jak kto się mówi. W takim momencie ją mocno pilnował, żeby nie zrobiła żadnych kretyńskich ruchów, bo doskonale wie co może ją czekać ze strony gwardzisty. Po chwili czujnie obserwował dalsze losy sytuacji, jakie teraz są. W dodatku jeszcze te groźby wychodzące z ust złoziemca. Normalnie miał ochotę coś powiedzieć, bo aż prosiło na drobną uszczypliwość z jego strony. W takiej sytuacji zamilkł, ale jeśli bardziej Bjorn zacznie się zagłębiać to niestety, ale lwioziemiec nie wytrzyma a nerwy nie posiada ze stali.

Odpowiedz

Wróć do „Bagno”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości