x
Newsy
- 07.04.2024
- Nowa porcja questów czeka na śmiałków! -> Questy
- 06.04.2024
- Aktualizacja kwietniowa weszła w życie! Więcej szczegółów pod linkiem-> Aktualizacja kwietniowa
- 07.03.2024
- Wszystkie Panie zapraszamy do wzięcia udziału w Loterii z Okazji Dnia Kobiet! -> Loteria z okazji Dnia Kobiet
- 04.02.2024
- Postacią Miesiąca został Tauro
- 31.01.2024
- Dzienniki umiejętności zostały sprawdzone
Fabuła
- Aktualności fabularne
- > Świeża porcja nowości z Lwiej Krainy
- Przewrót na Lwiej Ziemi
- > Khalie przejęła władzę na Lwiej Ziemi po wypędzeniu dotychczasowych władców.
- Gniew Przodków
- > Po krainie przetoczyły się nieszczęścia i choroby. Mówi się, że to Przodkowie postanowili uprzykrzyć życie żyjącym, ale kto wie czy starzy szamani mają rację. Może po prostu przebywanie w niebezpiecznych terenach ma swoje konsekwencje.
- Epidemia w dżungli
- > Chodzą słuchy, że choroba w Dżungli przybiera na sile. Napotyka się tam wielu chorych, którzy wykazują agresję wobec nieznajomych.
- Szkarłatne Grzywy
- > Ragir odnowił dawne stado. Szkarłatni powrócili na zajmowane niegdyś ziemie.
Poszukiwania
Stada
Lwia Ziemia przywódcy: Khalie, Ushindi
Pazury Północy przywódca: Umahiri
Szkarłatne Grzywy przywódca: Ragir, Sigrun
Szkolenie na Wojownika [Lyarra i Haki]
Regulamin forum
- W tym dziale można rozgrywać swoimi postaciami dodatkowe wątki, powiązane ze światem fabuły. Wątki dziejące się w innych realiach można prowadzić w dziale Offtopic.
- Akcja wątku może dziać się wyłącznie w przeszłości. Czas akcji należy sprecyzować w pierwszym poście.
- Miejscem akcji może być dowolna lokacja w krainie, nawet należąca do obcego stada. Niemożliwe jest jednak przejmowanie terenów. Miejsce akcji musi być jasno sprecyzowane w pierwszym poście.
- Postaci na fabule nie mogą posiadać wiedzy pochodzącej z wątku pobocznego, który jeszcze się nie zakończył, nawet jeśli dzieje się on w przeszłości.
- Na spotkaniach można wykonywać akcje związane ze zużywaniem surowców - tworzenie przedmiotów. Nie można zbierać ziół, surowców ani innych zasobów.
- Na spotkaniach nie zmienia się liczba punktów życia. W związku z tym nie można wykonywać akcji leczenia, polowania czy walki.
- Wątki, w których nie pojawił się żaden post w przeciągu miesiąca będą przenoszone do działu Zakończone.
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Re: Szkolenie na Wojownika [Lyarra i Haki]
Haki ucieszył się, że i w tej kwestii okazali się ze sobą zgadzać. No i że nie będzie musiał sam się okaleczać, jakby chciał jej się bardziej spodobać.
-Tia, najgorszy typ lwic jaki istnieje na świecie- dodał jeszcze od siebie.
-Oj, to coś czuję, że mogę szybko pożałować dzisiejszego szkolenia- odparł odwzajemniając przy tym uśmiech lwicy. Hakiemu już tyle razy grożono śmiercią, że o żart nie potrafił by się na nikogo obrazić.
Słysząc jak brązowa urywa wpół swoją wypowiedź, lew postanowił dłużnej nie ciągnąć tego tematu. Ze wszystkich lwioziemców Jasira wspominał dość dobrze.
-Nie ukrywam, że byli to źli goście, którzy pewnie zasłużyli na swój los, jednak nawet w takiej sytuacji...-brązowy nie potrafił znaleźć odpowiednich słów, wiec na moment zawiesił głos i na moment spuścił łeb. Po chwili jego spojrzenie powędrowało ku niebieskim oczom lwicy.
-Zmierzam do tego Lyarro, że dzięki temu czego cię nauczę będziesz w stanie skutecznie pozbawiać życia innych. Sam przechodziłem przez to, że zaczynało mi się to podobać i sam fakt, że kogoś zabiłem stawał się dla mnie źródłem satysfakcji. Gdybym w porę tego nie pohamował, to stałbym się potworem. Równie plugawym co H'runowie, mordercy dzieci czy łowcy niewolników- powiedział spokojnym, momentami wręcz lodowatym tonem.
-Dlatego musisz mieć świadomość, że każde życie, które odebrałaś jest równie unikalne co twoje. Każdy ma swoje rozterki, bliskich, którzy będą za nim tęsknić dobre i złe strony. Po prostu czasem tych złych jest już na tyle dużo, że pozbawienie kogoś życia staje się mniejszym złem- Haki przyglądał się w lwicy w oczekiwaniu na jej reakcję.
@Lyarra
-Tia, najgorszy typ lwic jaki istnieje na świecie- dodał jeszcze od siebie.
-Oj, to coś czuję, że mogę szybko pożałować dzisiejszego szkolenia- odparł odwzajemniając przy tym uśmiech lwicy. Hakiemu już tyle razy grożono śmiercią, że o żart nie potrafił by się na nikogo obrazić.
Słysząc jak brązowa urywa wpół swoją wypowiedź, lew postanowił dłużnej nie ciągnąć tego tematu. Ze wszystkich lwioziemców Jasira wspominał dość dobrze.
-Nie ukrywam, że byli to źli goście, którzy pewnie zasłużyli na swój los, jednak nawet w takiej sytuacji...-brązowy nie potrafił znaleźć odpowiednich słów, wiec na moment zawiesił głos i na moment spuścił łeb. Po chwili jego spojrzenie powędrowało ku niebieskim oczom lwicy.
-Zmierzam do tego Lyarro, że dzięki temu czego cię nauczę będziesz w stanie skutecznie pozbawiać życia innych. Sam przechodziłem przez to, że zaczynało mi się to podobać i sam fakt, że kogoś zabiłem stawał się dla mnie źródłem satysfakcji. Gdybym w porę tego nie pohamował, to stałbym się potworem. Równie plugawym co H'runowie, mordercy dzieci czy łowcy niewolników- powiedział spokojnym, momentami wręcz lodowatym tonem.
-Dlatego musisz mieć świadomość, że każde życie, które odebrałaś jest równie unikalne co twoje. Każdy ma swoje rozterki, bliskich, którzy będą za nim tęsknić dobre i złe strony. Po prostu czasem tych złych jest już na tyle dużo, że pozbawienie kogoś życia staje się mniejszym złem- Haki przyglądał się w lwicy w oczekiwaniu na jej reakcję.
@Lyarra
- Lyarra
- Posty: 320
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 sty 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 54
- Percepcja: 40
- Kontakt:
- Trzeba było pomyśleć wcześniej, teraz już i tak się nie wymigasz - rzuciła ze śmiechem. Jednocześnie przez głowę przeszło jej, że całkiem zabawną ironią losu byłoby, gdyby rzeczywiście miała kiedyś wykorzystać nauki Hakiego przeciwko niemu...
- A czy ktokolwiek zasługuje na swój los? Świat nie jest sprawiedliwy, a my jedyne, co możemy zrobić, to próbować przetrwać. Zrobiłeś to, co musiałeś, i drugi raz zrobiłbyś to samo. - Jej ton był zaskakująco łagodny. Jak już wiemy, lwicy obca była zdolność pocieszania, i pewnie w życiu nie przyznałaby się, że być może właśnie próbowała to zrobić. Co wcale nie przeszkodziło jej zbliżyć się o krok i... Nie, szanujmy się, nie zamierzała chyba przecież go objąć. Skąd w ogóle wzięła się w jej głowie taka myśl?
Następne słowa Hakiego wywołały niemały mętlik w jej głowie. Bo, trzeba przyznać, było w nich coś przerażającego. A zarazem fascynującego. Czy ona sama też kiedyś znajdzie się w takiej sytuacji? Nigdy dotąd nie była zwolenniczką zabijania, ale teraz nagle poczuła dziwną chęć by na własnej skórze dowiedzieć się, jak to jest. Nawet pomimo tego, jak bardzo ton lwa mroził jej krew w żyłach. A może właśnie dlatego?
Zanim zdecydowała się na odpowiedź, brązowy zdążył przejść do dalszej części swojego wywodu, i... cóż, coraz mniej zaczęło jej się podobać, w którą stronę ta rozmowa zmierza. Jej twarz wykrzywił pełen zniecierpliwienia grymas.
- Chyba nie zamierzasz mi tu teraz prawić morałów. Myślałam, że chcesz szkolić mnie na wojownika, nie na kapłana. - Dla podkreślenia swoich słów uderzyła ogonem o ziemię. Lyarra nie miała zamiaru dać się nikomu pouczać, a już zwłaszcza nie jakiemuś rycerzykowi. Tfu. Jeszcze byłby gotowy ją przekonywać, żeby walczyła tylko w obronie słabszych i nigdy nie wykorzystywała tych umiejętności do niecnych celów. Powaliło go chyba.
- A czy ktokolwiek zasługuje na swój los? Świat nie jest sprawiedliwy, a my jedyne, co możemy zrobić, to próbować przetrwać. Zrobiłeś to, co musiałeś, i drugi raz zrobiłbyś to samo. - Jej ton był zaskakująco łagodny. Jak już wiemy, lwicy obca była zdolność pocieszania, i pewnie w życiu nie przyznałaby się, że być może właśnie próbowała to zrobić. Co wcale nie przeszkodziło jej zbliżyć się o krok i... Nie, szanujmy się, nie zamierzała chyba przecież go objąć. Skąd w ogóle wzięła się w jej głowie taka myśl?
Następne słowa Hakiego wywołały niemały mętlik w jej głowie. Bo, trzeba przyznać, było w nich coś przerażającego. A zarazem fascynującego. Czy ona sama też kiedyś znajdzie się w takiej sytuacji? Nigdy dotąd nie była zwolenniczką zabijania, ale teraz nagle poczuła dziwną chęć by na własnej skórze dowiedzieć się, jak to jest. Nawet pomimo tego, jak bardzo ton lwa mroził jej krew w żyłach. A może właśnie dlatego?
Zanim zdecydowała się na odpowiedź, brązowy zdążył przejść do dalszej części swojego wywodu, i... cóż, coraz mniej zaczęło jej się podobać, w którą stronę ta rozmowa zmierza. Jej twarz wykrzywił pełen zniecierpliwienia grymas.
- Chyba nie zamierzasz mi tu teraz prawić morałów. Myślałam, że chcesz szkolić mnie na wojownika, nie na kapłana. - Dla podkreślenia swoich słów uderzyła ogonem o ziemię. Lyarra nie miała zamiaru dać się nikomu pouczać, a już zwłaszcza nie jakiemuś rycerzykowi. Tfu. Jeszcze byłby gotowy ją przekonywać, żeby walczyła tylko w obronie słabszych i nigdy nie wykorzystywała tych umiejętności do niecnych celów. Powaliło go chyba.
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Lyarra miała w zwyczaju śmiać się tak rzadko, że sprawiało to Hakiemu radość, nawet gdy dobry humor brązowej wiązał się z grożeniem mu śmiercią.
Jej kolejnych słów nie potrafił skomentować inaczej niż krótkim skinieniem łba. Haki wiedział, że postąpił słusznie, jednak ilekroć spoglądał na swoich przeciwników jak na żywe, czujące istoty, to potrafił im nawet współczuć ich losu. Brązowego zaskoczył łagodny ton lwicy i zastanawiał się przez chwilę co ta zamierza zbliżając się do niego. Nieważne co pierwotnie planowało, bo skończyło się jedynie na skróceniu dystansu. A może to było celem samym w sobie?
Haki dostrzegł grymas odmalowujący się na pysku Lyarry, na który zareagował zauważanym rozbawieniem.
-No dobrze już, kończymy gadanie. Swoją drogę z tym kapłanem to nie jest taki głupi pomysł. Po takim podwójnym szkoleniu mogłabyś zostać szamanem bitewnym i oprócz ciała masakrować też umysły wrogów- rzucił wesoło. Zielonookiemu nie przeszkadzały grymasy Lyarry, zdążył już się do nich przyzwyczaić a poza tym, stanowiły dobry pretekst do podroczenia się. Ale to może innym razem.
-Skoro już się biłaś, to zademonstruj mi swoją postawę wyjściową- powiedział Haki.
@Lyarra
Jej kolejnych słów nie potrafił skomentować inaczej niż krótkim skinieniem łba. Haki wiedział, że postąpił słusznie, jednak ilekroć spoglądał na swoich przeciwników jak na żywe, czujące istoty, to potrafił im nawet współczuć ich losu. Brązowego zaskoczył łagodny ton lwicy i zastanawiał się przez chwilę co ta zamierza zbliżając się do niego. Nieważne co pierwotnie planowało, bo skończyło się jedynie na skróceniu dystansu. A może to było celem samym w sobie?
Haki dostrzegł grymas odmalowujący się na pysku Lyarry, na który zareagował zauważanym rozbawieniem.
-No dobrze już, kończymy gadanie. Swoją drogę z tym kapłanem to nie jest taki głupi pomysł. Po takim podwójnym szkoleniu mogłabyś zostać szamanem bitewnym i oprócz ciała masakrować też umysły wrogów- rzucił wesoło. Zielonookiemu nie przeszkadzały grymasy Lyarry, zdążył już się do nich przyzwyczaić a poza tym, stanowiły dobry pretekst do podroczenia się. Ale to może innym razem.
-Skoro już się biłaś, to zademonstruj mi swoją postawę wyjściową- powiedział Haki.
@Lyarra
- Lyarra
- Posty: 320
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 sty 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 54
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Lyarra już otwierała usta, by odpyskować, ale zamiast tego zamknęła je z powrotem i zastanowiła się chwilę.
- No, może niegłupie. - Czy ona właśnie przyznała mu rację? - Ale czy do tego nie wystarczy bycie wredną wiedźmą? - rzuciła z uśmiechem.
Przewróciła wymownie oczami, słysząc polecenie. Prawda, może miał ją szkolić, ale czy to znaczy, że może jej mówić, co ma robić? Jednak powstrzymała się od komentarza, a zamiast tego wstała i się odwró...
Nagle gwałtownie szurnęła łapą po ziemi, starając się trafić piaskiem w pysk lwa.
Nie czekając na jego reakcję, wybiła się z tylnych łap i skoczyła na samca, mając nadzieję, że uda jej się go przewrócić. Co prawda był większy, ale może siła rozpędu połączona z elementem zaskoczenia wystarczy. Pazury miała schowane, jakoś... nie zależało jej, żeby brązowego zranić. Na razie.
A co do postawy wyjściowej? Cóż, czy zaskoczenie nie jest najlepszą?
- No, może niegłupie. - Czy ona właśnie przyznała mu rację? - Ale czy do tego nie wystarczy bycie wredną wiedźmą? - rzuciła z uśmiechem.
Przewróciła wymownie oczami, słysząc polecenie. Prawda, może miał ją szkolić, ale czy to znaczy, że może jej mówić, co ma robić? Jednak powstrzymała się od komentarza, a zamiast tego wstała i się odwró...
Nagle gwałtownie szurnęła łapą po ziemi, starając się trafić piaskiem w pysk lwa.
Lyarra wyrzuca 3d100:
4, 68, 58
4, 68, 58
Nie czekając na jego reakcję, wybiła się z tylnych łap i skoczyła na samca, mając nadzieję, że uda jej się go przewrócić. Co prawda był większy, ale może siła rozpędu połączona z elementem zaskoczenia wystarczy. Pazury miała schowane, jakoś... nie zależało jej, żeby brązowego zranić. Na razie.
Lyarra wyrzuca 3d100:
45, 42, 26
45, 42, 26
A co do postawy wyjściowej? Cóż, czy zaskoczenie nie jest najlepszą?
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
-W twoim przypadku w zupełności wystarczy- odparł odwzajemniając jej uśmiech. Lyarze udało się uśpić czujność Hakiego, który nie spodziewał się, że ta od razu go zaatakuje. No tak, tyle razy dawał innym wykłady o nieuczciwych zagrywkach, a teraz sam padał ofiarą jednej z nich...
Rzut obronny przeciwko oślepieniu (percepcja)
Brak sukcesów
Brązowej udało się zaskoczyć lwa i trafić piachem prosto w jego ślepia. Haki momentalnie zdał sobie sprawę, że w obecnej sytuacji nie masz szans na sprawy unik, wiec złożył się do pozycji obronnej.
Rzut na blok (waleczność 67 + 5 za 2 poziom wojownika -15 za oślepienie )
Lwu udało się nieco złagodzić uderzenie, ale i tak ostatecznie skończył pod Lyarrą. W normalnych okolicznościach pewnie by mu to nie przeszkadzało, ale teraz musiał skupić się na pokonaniu brązowej. Coś czuł, ze ta nie da mu później żyć, jeżeli zbyt łatwo go pokona.
-Wiesz, to poniekąd romantyczne...-powiedział, licząc, ze tymi słowami zbije lwicę z tropu, po czym szarpnął całym ciałem by wykonać potężny wymach i trafić łapą w bok brązowej, przy okazji ja przy tym zrzucając. Oczywiście jego pazury były schowane.
Rzut na atak(waleczność 67 + 5 za 2 poziom wojownika -15 za oślepienie )
///Walka toczona będzie na teoretyczne hp, które ma służyć do śledzenia postępu walki. Postacie walczą bez użycia pazurów i zębów, wiec nikomu nie dzieje się krzywda.
Stan obecny:
Lyarra: 100 HP
Haki: 88 HP
@Lyarra
Rzut obronny przeciwko oślepieniu (percepcja)
Haki wyrzuca 3d100:
60, 50, 72
60, 50, 72
Brak sukcesów
Brązowej udało się zaskoczyć lwa i trafić piachem prosto w jego ślepia. Haki momentalnie zdał sobie sprawę, że w obecnej sytuacji nie masz szans na sprawy unik, wiec złożył się do pozycji obronnej.
Rzut na blok (waleczność 67 + 5 za 2 poziom wojownika -15 za oślepienie )
Haki wyrzuca 3d100+0 i uzyskuje łącznie 196:
72, 34, 90
72, 34, 90
Lwu udało się nieco złagodzić uderzenie, ale i tak ostatecznie skończył pod Lyarrą. W normalnych okolicznościach pewnie by mu to nie przeszkadzało, ale teraz musiał skupić się na pokonaniu brązowej. Coś czuł, ze ta nie da mu później żyć, jeżeli zbyt łatwo go pokona.
-Wiesz, to poniekąd romantyczne...-powiedział, licząc, ze tymi słowami zbije lwicę z tropu, po czym szarpnął całym ciałem by wykonać potężny wymach i trafić łapą w bok brązowej, przy okazji ja przy tym zrzucając. Oczywiście jego pazury były schowane.
Rzut na atak(waleczność 67 + 5 za 2 poziom wojownika -15 za oślepienie )
Haki wyrzuca 3d100:
90, 37, 36
90, 37, 36
///Walka toczona będzie na teoretyczne hp, które ma służyć do śledzenia postępu walki. Postacie walczą bez użycia pazurów i zębów, wiec nikomu nie dzieje się krzywda.
Stan obecny:
Lyarra: 100 HP
Haki: 88 HP
@Lyarra
- Lyarra
- Posty: 320
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 sty 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 54
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Widząc, jak piach trafia prosto w oczy przeciwnika, Lyarra nie mogła powstrzymać pełnego satysfakcji uśmiechu. Niby takie wielki wojownik, a dał się zaskoczyć jak lwiątko...
Już chwilę później jej pewność siebie osłabła, gdy zobaczyła, jak szybko samiec się porusza. I do tego ma jeszcze czas na durne uwagi. Prychnęła głośno, zbyt skupiona na walce, by silić się na ciętą ripostę. Przecież nie mogła pozwolić mu wygrać!
Schowane pazury zdecydowanie utrudniały utrzymanie się na grzbiecie Hakiego. Dlatego, gdy poczuła, jak lew spina mięśnie do wierzgnięcia, sama odepchnęła się, by wylądować na ziemi obok niego.
Rzut na blok (waleczność 60)
2 sukcesy
Wybrała dobrą stronę - przeciwną od tej, z której Haki zamierzył się łapą. Co prawda nie była dość szybka, by jej w ogóle nie dosięgnął, ale oberwała zdecydowanie słabiej, niż mogła.
Nie czekając, aż lew z powrotem złapie równowagę, zamachnęła się na jego tylne łapy, celem podcięcia. Oby upadł i sobie ten głupi pysk rozbił.
Rzut na atak (waleczność 60)
1 sukces
Lyarra: 86 HP
Haki: 88 HP
Już chwilę później jej pewność siebie osłabła, gdy zobaczyła, jak szybko samiec się porusza. I do tego ma jeszcze czas na durne uwagi. Prychnęła głośno, zbyt skupiona na walce, by silić się na ciętą ripostę. Przecież nie mogła pozwolić mu wygrać!
Schowane pazury zdecydowanie utrudniały utrzymanie się na grzbiecie Hakiego. Dlatego, gdy poczuła, jak lew spina mięśnie do wierzgnięcia, sama odepchnęła się, by wylądować na ziemi obok niego.
Rzut na blok (waleczność 60)
Lyarra wyrzuca 3d100+0 i uzyskuje łącznie 87:
2, 2, 83
2, 2, 83
2 sukcesy
Wybrała dobrą stronę - przeciwną od tej, z której Haki zamierzył się łapą. Co prawda nie była dość szybka, by jej w ogóle nie dosięgnął, ale oberwała zdecydowanie słabiej, niż mogła.
Nie czekając, aż lew z powrotem złapie równowagę, zamachnęła się na jego tylne łapy, celem podcięcia. Oby upadł i sobie ten głupi pysk rozbił.
Rzut na atak (waleczność 60)
Lyarra wyrzuca 3d100:
100, 87, 33
100, 87, 33
1 sukces
Lyarra: 86 HP
Haki: 88 HP
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Piach w oczach utrudniał Hakiemu orientację w sytuacji, jednak poczuł, że udało mu się trafić lwicę.
Niestety w obecnej sytuacji lew nie był w stanie stwierdzić gdzie Lyarra kieruje swoje następne uderzenie, więc w ramach obrony spróbował od niej odskoczyć.
Rzut na unik (Waleczność: 57)
1 sukces, unik nieudany
Niestety tym razem lew był zbyt wolny czym przypłacił lądowaniem na piachu. Podnosząc się z ziemi, lew zanurzył prawą w piachu i szybkim ruchem posłał chmurę drobinek prosto w pysk Lyarry.
Rzut na oślepienie (Zręczność 58)
1 sukces
Lyarra: 86 HP
Haki: 71 HP
@Lyarra
Niestety w obecnej sytuacji lew nie był w stanie stwierdzić gdzie Lyarra kieruje swoje następne uderzenie, więc w ramach obrony spróbował od niej odskoczyć.
Rzut na unik (Waleczność: 57)
Haki wyrzuca 3d100:
85, 70, 10
85, 70, 10
1 sukces, unik nieudany
Niestety tym razem lew był zbyt wolny czym przypłacił lądowaniem na piachu. Podnosząc się z ziemi, lew zanurzył prawą w piachu i szybkim ruchem posłał chmurę drobinek prosto w pysk Lyarry.
Rzut na oślepienie (Zręczność 58)
Haki wyrzuca 3d100:
12, 73, 96
12, 73, 96
1 sukces
Lyarra: 86 HP
Haki: 71 HP
@Lyarra
- Lyarra
- Posty: 320
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 sty 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 54
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Z wielką satysfakcją i głośnym "Ha!" obserwowała lądowanie lwa na piasku. Niby wojownik, a jakoś na razie nie zanosiło się, żeby miała mieć problem z pokonaniem go. Nie można jednak spoczywać na laurach...
Rzut obronny przeciwko oślepieniu (percepcja 40)
1 sukces, obrona nieudana
Zadowolona z siebie lwica nie zauważyła, że Haki usiłuje powtórzyć jej wcześniejszą sztuczkę. Znaczy, zauważyła, ale dopiero, gdy ziarna piachu wylądowały w jej oczach. Warknęła głośno, ciężko stwierdzić, czy bardziej zła na siebie czy przeciwnika. Nie tracąc więcej czasu, rzuciła się do przodu, usiłując na oślep trafić samca, zanim ten zdąży się podnieść i owo zadanie utrudnić.
Rzut na atak (waleczność 60-15=45)
1 sukces
Lyarra: 86 HP
Haki: 71 HP
Rzut obronny przeciwko oślepieniu (percepcja 40)
Lyarra wyrzuca 3d100:
88, 33, 51
88, 33, 51
1 sukces, obrona nieudana
Zadowolona z siebie lwica nie zauważyła, że Haki usiłuje powtórzyć jej wcześniejszą sztuczkę. Znaczy, zauważyła, ale dopiero, gdy ziarna piachu wylądowały w jej oczach. Warknęła głośno, ciężko stwierdzić, czy bardziej zła na siebie czy przeciwnika. Nie tracąc więcej czasu, rzuciła się do przodu, usiłując na oślep trafić samca, zanim ten zdąży się podnieść i owo zadanie utrudnić.
Rzut na atak (waleczność 60-15=45)
Lyarra wyrzuca 3d100:
87, 22, 85
87, 22, 85
1 sukces
Lyarra: 86 HP
Haki: 71 HP
- Haki
- Posty: 610
- Gatunek: lew
- Płeć: Samiec
- Data urodzenia: 22 kwie 2017
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 68
- Zręczność: 59
- Percepcja: 30
- Kontakt:
Czas na przemoc.
Tym razem Haki postanowił odpuścić sobie uniki i przyjąć na klatę uderzenie Lyarry. W prawdziwej walce taki niezdarny atak nie wyrządził by mu dużo szkód.
Zamiast tego, brązowy zamachnął się łapą w kierunku lwicy, celują prosto w jej bok.
Rzut na atak (Waleczność 72)
3 sukcesy
Dosłownie ułamek sekundy po tym jak jego łapa opadła na ziemię, zielonooki zamierzył się do kolejnego ciosu. Drugie, mocniejsze uderzenie wymierzone było w przednie łapy Lyarry. Haki liczy, że uderzy na tyle mocno, że uda mu się ją przewrócić.
Rzut na atak (Waleczność 72)
2 sukcesy
Lyarra: 86 HP
Haki: 54 HP
@Lyarra
Tym razem Haki postanowił odpuścić sobie uniki i przyjąć na klatę uderzenie Lyarry. W prawdziwej walce taki niezdarny atak nie wyrządził by mu dużo szkód.
Zamiast tego, brązowy zamachnął się łapą w kierunku lwicy, celują prosto w jej bok.
Rzut na atak (Waleczność 72)
Haki wyrzuca 3d100:
61, 18, 35
61, 18, 35
3 sukcesy
Dosłownie ułamek sekundy po tym jak jego łapa opadła na ziemię, zielonooki zamierzył się do kolejnego ciosu. Drugie, mocniejsze uderzenie wymierzone było w przednie łapy Lyarry. Haki liczy, że uderzy na tyle mocno, że uda mu się ją przewrócić.
Rzut na atak (Waleczność 72)
Haki wyrzuca 3d100:
74, 24, 55
74, 24, 55
2 sukcesy
Lyarra: 86 HP
Haki: 54 HP
@Lyarra
- Lyarra
- Posty: 320
- Gatunek: Lew
- Płeć: Samica
- Data urodzenia: 04 sty 2018
- Specjalizacja:
- Zdrowie: 100
- Waleczność: 60
- Zręczność: 54
- Percepcja: 40
- Kontakt:
Lwica poczuła, jak trafia w swój cel, nie dane jej jednak było nacieszyć się sukcesem, gdyż ułamek sekundy później łapa Hakiego uderzyła w jej bok z zapierającą dech w piersiach siłą. Wylądowała ciężko na ziemi i po raz kolejny posłała piach w oczy przeciwnika.
Rzut na oślepienie (zręczność 54)
2 sukcesy
Nie czekając na reakcję lwa, odskoczyła szybko, próbując uniknąć kolejnego ataku.
Rzut na unik przed drugim atakiem (waleczność 60)
0 sukcesów, kości mnie dzisiaj nie lubią…
Nim zdążyła się zorientować co się dzieje, wyrżnęła twarzą o piach. Cholernik, kiedy on się taki szybki zrobił?!
Lyarra: 38 HP
Haki: 54 HP
Rzut na oślepienie (zręczność 54)
Lyarra wyrzuca 3d100:
87, 12, 16
87, 12, 16
2 sukcesy
Nie czekając na reakcję lwa, odskoczyła szybko, próbując uniknąć kolejnego ataku.
Rzut na unik przed drugim atakiem (waleczność 60)
Lyarra wyrzuca 3d100:
98, 77, 65
98, 77, 65
0 sukcesów, kości mnie dzisiaj nie lubią…
Nim zdążyła się zorientować co się dzieje, wyrżnęła twarzą o piach. Cholernik, kiedy on się taki szybki zrobił?!
Lyarra: 38 HP
Haki: 54 HP
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość