Czarny i Niebezpieczny [Tib]

#1

Tego dnia Tib patrolował dno kanionu. Przy okazji Król maił okazję powspominać stare dobre czasy, kiedy to służył u Pierworodnych i życie wydawało mu się znacznie prostsze niż teraz. Brązowogrzywy już zaczynał mieć nadzieję, ze to będzie jeden z tych nudnych dni, gdy nagle, z jednej z pobliskich jaskiń wyskoczył czarny lampart.
- Oddawaj wszystko co masz, a być może pozwolę ci zostać moim zwierzątkiem! Haha! - zakrzyknął, na co Tib zareagował uniesieniem prawej brwi ku górze.
-Chyba nie wiesz na kogo się porywasz, synu- odparł mu stary lew. po czym zgodnie z wyuczonym zwyczajem, posłał mu delikatny ukłon. Lampart był wyraźnie zdezorientowany jego zachowaniem. Staruszkowi do reszty już odbiło czy jak?
-Co ty wyprawiasz stary pryku? Wyskakuj z paciorków, albo pożałujesz!- wykrzyknął w stronę lwa.
Tib odpowiedział delikatnym uśmiechem, po czym ugiął łapy i skoczył z pazurami ku czarnemu.

► Pokaż Spoiler

Tibowi udało się zaskoczyć lamparta na tyle, że jego pazury wbiły się głęboko w ciało czarnego. Ten odpowiedział na to wściekłym warknięciem, po czym sam zamierzył się łapa na Króla. Stary lew postanowił spróbować uskoczyć z linii ciosu.

► Pokaż Spoiler

Zabolało... Tib był niestety zbyt wolny i lampartowi udało się go trafić. Pazury czarnego zostawiły po sobie czerwone wstęgi na lewym boku Tiba. Lew zaklął w myślach, po czym przyjął pozycję do wyprowadzenia kolejnego ataku.
-Nie masz już dość, dziadku!- rzucił prześmiewczo lampart i wyraźnie z siebie zadowolony napiął mięśnie do skoku.

#2

Widząc co planuje jego przeciwnik, Tib postanowił, że wykorzysta swoją masę i ciśnie przeciwnikiem o skały, które obecnie znajdowały się tuż za plecami lamparta. Brązowogrzywy wybił się niemal w tym samym momencie co jego przeciwnik z zamiarem odepchnięcia go w locie tak, by ten uderzył o skały.

► Pokaż Spoiler

Stary lew przeliczył się ze swoimi możliwościami i chociaż udało mu się odepchnąć przeciwnika, to zamiast boleśnie uderzyć o skały, ten bez większych obrażeń wylądował na ziemi. Jednak wiek zrobił z nim swoje...
Lampart bez większych trudności dźwignął się z ziemi i zaatakował.

► Pokaż Spoiler

Sytuacja Króla robiła się coraz gorsza i stary lew musiał coś wykombinować, bo jak na razie jego przyszłość malowała się w ciemnych barwach.

#3

Tib postanowił porzucić ambitne manewry i zacząć polegać na najprostszych metodach.
Koniec z bawieniem się w uderzanie przeciwnika w powietrzu i inne fajnie wyglądające sztuczki.
Zamiast tego lew natarł na lamparta i zamachnął się uzbrojoną w ostre pazury łapą. Nie celował już w żadne konkretne miejsce, po prostu chciał spowodować u przeciwnika jak najwięcej szkód.

► Pokaż Spoiler

Nawet najprostsze metody nie przynosiły już efektu...
Król postanowił uciec się do bardziej drastycznych środków. Lew wyciągnął butelkę płynnego szału i wlał sobie jej zawartość do pyska. Od razu poczuł jak jego ciało wypełnia świeża energia.

- 1 płynny szał

Widząc, że staruszek potrzebuje wspomagaczy, lampart zaśmiał się głośno, po czym sam zamierzył się na Króla pazurami.
Ten spróbował uniknąć ciosu.

► Pokaż Spoiler

Lampart był wyraźnie zaskoczony, że tym razem jego pazury nawet nie zarysowały celu.
Tib uśmiechnął się tylko i zaczął przygotowywać się do kolejnego ataku.

#4

Król postanowił wykorzystać sytuację, ze lampart stał się nieco mniej pewny i powtórzył swój ostatni atak. Mając w sobie nowe pokłady siły Tib liczył, że jego pazury porządnie przeorają ciało lamparta.

► Pokaż Spoiler

Tibowe pazury pozostawiły po sobie krwawe wstęgi na grzbiecie lamparta. Ten warknął na Króla, po czym zamachnął się celując w jego pysk.
Tib spróbował odskoczyć od przeciwnika.

► Pokaż Spoiler

Brązowogrzywy z powodzeniem uniknął kolejnego ciosu. Jak widać passa zaczynała mu sprzyjać, czego nie można było powiedzieć o jego przeciwniku. Zadowolony z siebie lew zaczął okrążać przeciwnika, szukając najlepszego miejsca do kolejnego ataku.

#5

Tib szybkim krokiem okrążał swojego oponenta, który z każdą kolejną chwilą zachowywał się coraz bardziej nerwowo. Król wypatrzył w końcu idealne miejsce, w które mógłby wbić swoje zęby. W jednej chwili lew zerwał się do biegu i skoczył ku lampartowi z zamiarem wgryzienia się w jego szyję.

► Pokaż Spoiler

Plan Tiba nie powiódł się do końca, bo czarny uskoczył w przód, przez co zamiast w szyję, Królowi udało się wgryźć w jego bok. Czując w pysku słodki smak krwi, lew spróbował wyszarpnąć kawałek ciała przeciwnika, jednak już po chwili był zmuszony uskakiwać przed nadlatującymi pazurami.

► Pokaż Spoiler

Po raz kolejny to Tib był górą. Ostre pazury przecięły powietrze w miejscu, gdzie jeszcze przed chwilą znajdował się królewski łeb.
Lew miał teraz chwilę by przyjrzeć się swojemu przeciwnikowi, który w końcu wyglądał gorzej od niego. Brązowogrzywy uśmiechnął się, po czym ponownie zaczął krążyć wokół przeciwnika.

#6

Zataczając kolejne koła Tib bez problemu dostrzegł, że jego przeciwnik ledwo trzyma się na nogach no i na dodatek sprawia wrażenie mocno przestraszonego. Wystarczy jedno porządne uderzenie a padnie albo rzuci się do ucieczki.
Tak jak poprzednim razem, Tib nagle zerwał się do biegu po czym zamachnął się pazurami na bok lamparta.

► Pokaż Spoiler

Pazury Tiba znowu dosięgnęły celu robiąc z boku lamparta krwawą miazgę.
Tamten a zawył z bólu i ostatnimi silami wyprowadził w kierunku króla rozpaczliwy cios. Tib, jak to miał w zwyczaju, postanowił go uniknąć.

► Pokaż Spoiler

Dla lamparta to już było zbyt wiele. Kiedy tylko nadarzyła się okazja, czarny rzucił się do ucieczki gubiąc po drodze jeden przedmiot. Zamiast ruszyć w pogoń, Tib przysiadł sobie na zadzie i zadowoleniem obserwował jak postać bandyty znika z jego pola widzenia. Niewiele brakowało a dał by się załatwić temu złodziejaszkowi. Koniecznie będzie musiał więcej poćwiczyć...-w tym momencie Tib poczuł jak rany zaczynają go nieprzyjemnie piec...-ale wpierw uda się do medyka. Oby tylko Datura nie zaczął dorabiać sobie swojej wersji co do okoliczności powstania jego ran...
Spokojnym krokiem Tib ruszył w kierunku Lwiej Skały, po drodze zbierać zgubiony przez lamparta przedmiot.

@Mistrz Gry

#7

Zadanie Zakończone Powodzeniem

Zakończenie:
Ten lampart ewidentnie nie spodziewał się, że jedna mała miksturka pokrzyżuje mu plany i da Królowi Lwiej Ziemi tyle siły, że obróci losy wydałoby się, przegranego pojedynku. W swojej panicznej ucieczce upuścił tajemniczy amulet.

Nagroda: 25 PD dla wojownika oraz waleczności oraz znajduje Tarczę Wędrowca
Konsekwencja: - 40 Zdrowia przy pierwszym wejściu do nowego tematu

Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Re: Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Re: Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Re: Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Re: Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Re: Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Re: Czarny i Niebezpieczny [Tib]

Kto jest online